„Buddy Longway” księga 2: „Kathleen i Jeremy” - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 01-03-2022 22:20 ()


Pierwsze spotkanie z tytułowym bohaterem tej serii (a przy okazji także jego rodziną) stanowiło swoiste rozpoznanie gruntu. Do tego w dwójnasób, bo zarówno dla poszukującego własnego stylu rysunkowego (a przy okazji także narracyjnego) autora  jak i dla czytelników, mocno już przecież „dopieszczonych” komiksowymi westernami. Jak się rychło okazać miało, inicjujący serię album „Chinook” stanowił początek wielkiej przygody.
 
Czytelnicy magazynu „Tintin” prędko docenili Buddy’ego Longwaya. Nawet pomimo tego, że nie był on ani tak błyskotliwy jak Mike Blueberry, ani porównywalnie zaradny do Red Dusta. I – co więcej – to paradoksalnie ogromny walor tej postaci. Nie jest on bowiem jeszcze jedną próbą skopiowania sukcesu inicjatyw twórczych, w których obaj wymienieni zabijaki zwykli się udzielać. Traper Buddy Longway, z wszystkimi swoimi walorami i niedostatkami, jest bowiem jakością samą w sobie, indywidualną i niezestawialną z innymi osobowościami komiksowych westernów. Do tego główna tematyka jego przygód zwykła rozgrywać się na ogół w kontekście kameralnych wydarzeń, niemających nic wspólnego z tzw. wielką historią - np. z wojną secesyjną („Ringo”). Autorska realizacja Claude’a „Deriba” de Ribaupierre’a (tj. twórcy tego przedsięwzięcia) jawiła się zatem jako z jednej strony komiks nade wszystko rodzinny (co być może nie pozostało bez wpływu na zasadnicze założenie debiutującego kilka lat później „Thorgala”), a z drugiej jako hołd dla surowego piękna Dzikiego Zachodu. Co prawda musiało upłynąć nieco czasu, zanim szwajcarski artysta znalazł dla swojej inicjatywy właściwy rytm i formułę. Znać to było zwłaszcza po manierze plastycznej, którą rozrysował on pierwszą odsłonę niniejszej realizacji, nieprzypadkowo wzbudzającej skojarzenia ze współtworzoną przezeń serią „Yakari”. Niemniej z każdym kolejnym albumem zawartym w pierwszym wydaniu zbiorczym Derib doprecyzowywał swój styl oraz spójność świata przedstawionego. 
 
Tak też sprawy mają się w drugiej „zbiorówce”, podobnie jak pierwsza również zawierającej cztery albumy perypetii Buddy’ego i jego rodziny. A co więcej, zgodnie z tytułem tego akurat wydania zbiorczego, znaczące rolę odgrywają w nich dzieci rzeczonego i Indianki Chinook. Toteż już w pierwszym, noszącym tytuł „Sekret” albumie faktyczną główną rolę odgrywa wciąż jeszcze bardzo młody, acz świetnie jako traper się zapowiadający Jeremy. I to właśnie on usiłuje wspomóc ściganego przez dwóch przedstawicieli plemienia Czarne Stopy zbiega… Rozpoczęty piękną, nastrojową ilustracją album „Łoś” to z kolei retrospekcja, w której Buddy przybliża swojej nowej latorośli (a jest nią córeczka Kathleen) okoliczności konfrontacji w tytułowym zwierzęciem. Z kolei „Kopyta na śniegu” to już aktywny udział właśnie potomkini trapera, który podczas ciężkiej zimy (notabene spędzonej przez żonę i syna w jej rodzinnej wiosce) zmuszony jest borykać się z koniecznością odzyskania wysłużonego wierzchowca. Jak zapewne nietrudno się domyślić, konkludująca ów zbiór „Woda ognista” podejmuje zjawisko, które chyba w jeszcze większym stopniu niż strzelby osadników i unijnej armii, przetrzebiły rodzimą populację Ameryki Północnej.
 
Każda z zawartych tu opowieści jest zajmująca, przemyślana i trafnie ujmująca aurę niemal wciąż jeszcze dziewiczego Dzikiego Zachodu. Co więcej, realizowane z uwzględnieniem upływu tzw. czasu realnego, co umożliwia zwiększenie roli w tej serii wspominanych dzieci pary głównych bohaterów. A ta okoliczność znacząco wzbogaca obsadę, przyczyniając się równocześnie do generowania coraz to nowych typów fabuł. Do tego świat przedstawiony żyje i rozwija się; nawet jeśli postacią pierwszoplanową bywa inna osobowość niż tytułowy bohater serii. Wprost zjawiskowo jawi się warstwa plastyczna w pełni już ukształtowana, choć zarazem wciąż o znamionach poszukiwań nowych form ekspresji (np. „pogłębienie” niektórych elementów zniuansowanych kolorem miast ciemnymi plamami). Znać pełną swobodę twórczą i rozrysowanie, a zarazem rozsmakowanie w ujmowaniu plenerów kontynentu północnoamerykańskiego. Deribowi nie sprawiało też żadnego problemu rozrysowanie dowolnego stanu emocjonalnego portretowanych przezeń postaci. Okazał się on przy tym prekursorem tendencji, która na obecnym etapie rozwoju komiksowego medium jest już standardem. Chodzi mianowicie o prowadzenie narracji przede wszystkim obrazem, a dopiero dopełnianie tego składnika warstwą literacką. A przyznać trzeba, że nie obyło się to bez obiekcji ze strony zarówno części czytelników „Tintina”, jak i niektórych jego redaktorów. Jak wspominał sam autor „(…) często krytykowano, że moje historie czyta się zbyt szybko”. I rzeczywiście, biorąc pod uwagę formułę przyjętą przez twórców współpracujących z ówczesną komiksową prasą frankofońską, na ogół usiłujących do maksimum wykorzystać udostępnioną im przestrzeń „magazynową”, „Buddy Longway” jawi się na tym tle oryginalnie. Nic przy tym nie uchybiając wysiłkom tak znakomitych autorów, jak Michel Greg i Hermann Huppen (tj. twórców sukcesu serii „Comanche”) przyznać trzeba, że pod względem poszukiwania nowych form rozwojowych dla komiksowych narracji Derib wykazał się nadspodziewaną intuicją.
 
Możliwość przyswajania pozycji takich jak niniejsza to radość w najczystszej, wydestylowanej wręcz postaci. I chociaż pierwszy zbiór tej klasycznej serii prezentował się bardzo udanie, to jednak drugi w jeszcze większym stopniu pogłębia przekonanie, że jej status wśród kanonicznych dzieł komiksu frankofońskiego jest w pełni zasłużony.

 

Tytuł: Buddy Longway księga 2: Kathleen i Jeremy

  • Tytuł oryginału: „Intégrale Buddy Longway 2 – Kathleen et Jérémie”
  • Scenariusz i rysunki: Claude „Derib” de Ribaupierre
  • Tłumaczenie z języka francuskiego: Jakub Syty
  • Liternictwo: Raraku.pl
  • Wydawca wersji oryginalnej: Lombard
  • Wydawca wersji polskiej: Wydawnictwo Kurc
  • Data publikacji wersji oryginalnej: 24 czerwca 2010 r.
  • Data publikacji wersji polskiej: 16 lutego 2022 r.
  • Oprawa: twarda
  • Format: 21,5 x 29,5 cm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy
  • Liczba stron: 224
  • Cena: 139,90 zł

Zawartość niniejszego wydania zbiorczego opublikowano pierwotnie w magazynie „Tintin” w latach 1976-1979, a następnie w osobnych albumach: „Sekret” (grudzień 1977), „Łoś” (marzec 1978), „Kopyta na śniegu” (grudzień 1978) oraz „Woda ognista” (listopad 1979).

Dziękujemy wydawnictwu Kurc za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 

Galeria


comments powered by Disqus