„Myszka Miki”: „Miki i kraina Pradawnych” - recenzja przedpremierowa

Autor: Czesław Wyrwidąb Redaktor: Motyl

Dodane: 11-09-2021 13:13 ()


Miki, którego poznajemy w tym komiksie, to mistrz powroźnik. Wytwarzane przez niego liny służą do wiązań łączących latające wyspy. Wbrew swej woli nasz bohater zostaje wezwany przez Fantomena na zamek, aby zastąpić nadwornego powroźnika. Na miejscu dowiaduje się, że jego przyjaciołom może grozić niebezpieczeństwo. Tak rozpoczyna się niesamowita przygoda osadzona w oryginalnym świecie zaludnionym przez postaci Disneya zafundowana przez duet autorów doskonale znanej w Polsce serii Niezwykła podróż.

Akcja komiksu rozgrywa się w bardzo osobliwym i bogatym w ciekawe patenty świecie, którego mieszkańcy zaludniają unoszące się w powietrzu wyspy. Jedne powiązane ze sobą w duże skupiska, tworząc na przykład miasta, inne latają samotnie. W związku z powyższym panują tutaj zupełnie inne zależności geograficzne i trzeba przyznać, że wokół tego pomysłu można tworzyć niezliczone fantastyczne przygody. Jest to również wizualnie bardzo atrakcyjna dla oka koncepcja, nic więc dziwnego, że wiele kadrów zajmuje sam lot nad różnymi wyspami, bez zbędnego tekstu, by po prostu napawać się misternie narysowanymi widokami zrodzonymi wyobraźni Silvio Camboniego.

Tak jak Miki przedstawiony został jako mistrz powroźnik, Minnie odgrywa tutaj rolę łowczyni dryfoidów – samotnie unoszących się w powietrzu wysp, a oprócz tego poszukiwaczka pradawnego kontynentu. Jak się okazuje, kiedyś tworzyli z Mikim zgrany zespół, ale po stracie Goofy'ego ich przyjaźń nie przetrwała. Oprócz swojego pomysłu na role znanych powszechnie disnejowskich postaci Denis-Pierre Filippi pokusił się o nadanie im wyrazistych charakterów. Na uwagę zasługuje zwłaszcza silna osobowość Minnie. Oprócz tej dwójki, w historii pojawiają się między innymi takie postaci jak Klarabella, Horacy, Czarny Piotruś i... Przekonacie się sami!

Komiks kierowany jest głównie do dzieci i młodzieży, intryga nie jest bowiem zbyt skomplikowana, ale myślę, że starsi czytelnicy również powinni mieć sporą frajdę z tej przygody. Z czasem akcja nieco się zagęszcza, a na szali postawione zostają losy całego świata. Aż szkoda, że mamy do czynienia z pojedynczą historią. Natomiast zdecydowanie widziałbym ją jako pełnometrażowy film animowany. Sądzę, że byłby to gwarantowany hit kinowy.

Po czterech latach Egmont Polska wraca do wydawania komiksów z przygotowywanej przez francuską oficynę Glénat autorskiej kolekcji z przygodami Myszki Miki i innych bohaterów Disneya. Kawa „Zombo” autorstwa Regisa Loisela była albumem udanym, ale najwyraźniej nie udało jej się na tyle dobrze wstrzelić w rynek, by nasz rodzimy wydawca był zainteresowany na tamten moment kontynuacją serii. Być może powodem – dość prozaicznym – była raczej wysoka cena. Teraz szanse są większe. Ba, podwójne! Obok Mikiego i krainy Pradawnych na rynek trafia Horrifikland. Przerażająca przygoda do scenariusza Lewisa Trondheima. No i cena jest zdecydowanie bardziej atrakcyjna.

Jak by nie patrzeć, w przypadku omawianego albumu mamy do czynienia z popisową przygodą, która młodym czytelnikom może zapierać dech w piersiach. Pewne zastrzeżenia do puenty na pewno nie zmieniają mojego zdania na ten temat całości. Innych mankamentów nie dostrzegam. Oprócz sprawnie napisanego scenariusza z wykorzystaniem disnejowskich bohaterów, to prawdziwa uczta dla oka. Teraz tylko mam nadzieję jak najszybciej przeczytać drugi album z Mikim autorstwa duetu Filippi-Camboni, chronologicznie powstałego jako pierwszy, lecz niezwiązanego fabularnie z tym, który trafia właśnie do naszych księgarń.

 

Tytuł: Myszka Miki: Miki i kraina Pradawnych

  • Scenariusz: Denis-Pierre Filippi
  • Rysunki: Silvio Camboni
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data publikacji: 29.09.2021 r.
  • Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
  • Druk: kolor
  • Oprawa: twarda
  • Format: 21,6x28,5 cm
  • Stron: 64
  • ISBN: 9788328149618
  • Cena: 49,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji

Galeria


comments powered by Disqus