„Sędzia Dredd: Kompletne Akta 4” - recenzja

Autor: Miłosz Koziński Redaktor: Motyl

Dodane: 20-02-2021 23:53 ()


Dzięki staraniom wydawnictwa Ongrys po raz kolejny wracamy za sprawą czwartego tomu Kompletnych Akt do klasycznych przygód kultowego bohatera brytyjskich komiksów. Sędzia Dredd ponownie ruszy na ulice (i nie tylko) Mega-City One, by zaprowadzić porządek.

Kompletne Akta 4 zawierają historie opublikowane w latach 1980-1981, a licząc według rachuby Mega-City One – 2102-2103. Ponownie mamy więc okazję zapoznać się z wczesnymi latami działalności futurystycznego stróża prawa – jest to jednak już czwarty rok publikacji, więc zrodzony z wyobraźni Johna Wagnera i ilustrowany pierwotnie przez Carlosa Ezquerrę świat zdążył już okrzepnąć i nabrać wyrazistej formy. Twórcom nie pozostało nic innego jak na położonych fundamentach rozwijać i rozbudowywać swoje komiksowe uniwersum. A niniejszy tom stanowi świetny tego przykład. Jak wygląda życie uniwersum sędziów, mogliśmy sprawdzić już w pierwszym tomie (cykl Luna przedstawiający przygody Dredda na Księżycu) oraz drugim tomie (epopeja Przeklęta Ziemia opowiadająca o podróży przez pozostałości Stanów Zjednoczonych), to autorzy trzymali się relatywnie blisko Ziemi i jej orbity. Za sprawą zajmującej połowę recenzowanej publikacji opowieści Sędziowskie dziecię mamy okazję poszerzyć swoje horyzonty. W prologu tej historii dowiadujemy się o nadciągającej zagładzie Mega-City One, której zapobiec może jedynie odnalezienie tytułowego dziecka. I któż inny jak nie sędzia Joseph Dredd powinien podjąć się tej karkołomnej misji? Napisana przez Wagnera i opatrzona szkicami Briana Bollanda, Rona Smitha i Mike’a McMahona epopeja bardzo szybko zabiera Dredda z (relatywnie) bezpiecznych nuklearnych pustkowi i zmusza go do rozpoczęcia międzygwiezdnego pościgu za porywaczami. Wyjście poza nakreślony już świat dało scenarzyście szerokie pole do popisu i zaowocowało szeregiem niezwykłych pomysłów oraz opartych na nich przewrotnych opowieści. Podróżując razem z Dreddem i jego towarzyszami przez niezwykłe światy powstałe w wyobraźni Wagnera, jesteśmy świadkami wydarzeń pełnych emocji, niekiedy budzących rozbawienie, innym razem grozę (lub też łączących umiejętnie te skrajne uczucia), ale nieodmiennie intrygujących i fascynujących. Wyprawa z Ziemi aż na skraj kosmosu to przeżycie intensywne i gwarantujące silne czytelnicze doznania.  Po lekturze mogę śmiało stwierdzić, że opowieść o poszukiwaniach hipotetycznego wybrańca jest najlepszą z opublikowanych we wczesnych latach historią osadzoną w tym intrygującym uniwersum. Ma wszystko, co powinno się znaleźć w rasowej międzygalaktycznej epopei – świetną i szalenie angażującą intrygę skłaniającą do pochłaniania kolejnych stron, galerię wyrazistych postaci, zarówno sojuszników, jak i adwersarzy, szereg niezwykłych lokacji oraz doskonale pasującą oprawę graficzną.  

Co natomiast z pozostałą częścią tomu? Czy zebrane w niej opowieści dorównują niezwykle mocnemu otwarciu? Trudno konkurować ze skalą i rozmachem opowieści o poszukiwaniach wybrańca, ale mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że reszta Kompletnych Akt 4 stanowi równie satysfakcjonującą lekturę. Przedstawione w niej historie bardzo dobrze oddają szaloną, często makabryczną i ponurą, ale też niepozbawioną dużej dawki czarnego humoru naturę wykreowanego przez Wagnera świata. Po raz kolejny będziemy mogli zapuścić się między tłoczne ulice Mega-City One i być świadkami szalonych wydarzeń budzących skrajne emocje. Od grozy po perlisty śmiech. Wśród nich na szczególne uznanie zasługują humorystyczna Klinika Brzydoty Ottona Sumpa oraz makabryczny Fink. Ta pierwsza to satyryczny rzut oka na podążające za najdziwaczniejszymi modami społeczeństwo przyszłości. Ta druga to... hmm... jedna z najbardziej ponurych i mrocznych opowieści, w jakich do tej pory udział brał tytułowy stróż prawa. Czy to za sprawą trudnej i „nieprzyjemnej” fabuły, czy też za sprawą miejsca, w jakim ją osadzono, Finka czyta się z mieszanymi uczuciami. To świetna historia, ale lekturze towarzyszy poczucie odrazy, które nieprzyjemnie drażni świadomość – oczywiście w ten najlepszy dla miłośników makabry i silnych doznań sposób.

A silnych doznań w trakcie lektury recenzowanej pozycji nie brakuje za sprawą oprawy graficznej towarzyszącej opowieściom Wagnera, do której powstania - oprócz wspomnianych już rysowników - rękę przyłożyli także znani z poprzednich tomów: Brett Ewins, Ian Gibson oraz Steve Dillon. Być może to, co powiem, zabrzmi nieco kontrowersyjnie, ale nie jestem szczególnym fanem rysunków Carlosa Ezquerry, jednego z ojców postaci Dredda. Choć zdecydowanie mają w sobie wiele ekspresji i dynamiki, to specyficzna kreska sprawia, że jego wizję świata przyszłości uważam za najsłabszą. Natomiast to, co zaprezentowali nam artyści tworzący oprawę dla zawartych w tym tomie opowieści, trudno określić inaczej niż jako spektakularne. Szkice są wyraziste i pełne szczegółów, a jednocześnie krystalicznie przejrzyste i pozwalają bez problemu rozeznać się w zawartej w nich wizualnej treści. Treści, chciałbym podkreślić, niezwykle angażującej. Każdy z artystów wypełnił swoją część po brzegi niesamowitymi rysunkami przedstawiającymi świat przyszłości oraz jego mieszkańców. Na każdej stronie napotkać można mnogość intrygujących szczegółów i detali wplecionych w pełną dynamiki i ekspresji akcję, którą rozrysowano w sposób nie tylko pozwalający śledzić ją bez żadnego problemu, ale także świetnie podkreślający dramatyzm przedstawionych wydarzeń. Kompletne Akta 4 to pozycja, którą aż chce się czytać!

Czy polecam recenzowany komiks? Głupie pytanie. Oczywiście, że tak! Kompletne Akta 4 to doskonała lektura łącząca w sobie kwintesencję świata sędziów z nieco bardziej eksperymentalnym, szerszym spojrzeniem na wykreowane przez Wagnera uniwersum, a zarazem solidną dawkę akcji, intrygi i czarnego humoru, z którą powinien zapoznać się każdy fan komiksów science fiction. Mnogość historii, bohaterów i miejsc zaskakuje na każdym kroku, sprawiając, że trudno odłożyć komiks, a dopracowana oprawa wizualna czyni z lektury prawdziwą przyjemność.

 

Tytuł: „Sędzia Dredd: Kompletne Akta 4”

  • Scenariusz: John Wagner, Alan Grant, Kelvin Gosnell
  • Rysunki: Ron Smith, Mike McMahon, Brian Bolland, Ian Gibson, Steve Dillon, Jose Casanovas, Brett Ewins
  • Ilustracja na okładce: Trevor Hairsine
  • Tłumaczenie: Marek Starosta
  • Redakcja tekstu: Maciej Jasiński
  • Wydawnictwo: Ongrys
  • Data publikacji: 01.12.2020 r. 
  • Tytuł oryginalny: Judge Dredd Complete Case Files Volume 4
  • Wydawca oryginalny: Rebellion
  • Rok wydania oryginału: 2006
  • Liczba stron: 400
  • Format: 220x296 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: czarno-biały / kolor
  • ISBN: 9788365803801
  • Wydanie: I
  • Cena z okładki: 125 zł

Zawartość niniejszego albumu opublikowano pierwotnie na łamach tygodnika „2000 AD” nr  156-207, Judge Dredd Annual 1982, 2000 AD Sci-Fi Special 1982

Dziękujemy wydawnictwu Ongrys za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus