Marvel Comics ma olbrzymie zaplecze jeżeli chodzi o możliwości przenoszenia na ekran przygód kolejnych bohaterów. Po dobrych „X-Men”, „Spider-Manie” i słabszej „Fantastycznej Czwórce” oraz „Ghost Riderze” można się było zastanawiać, jaka postać teraz trafi do kin. Wybór padł na Iron Mana i był to strzał w dziesiątkę.