Patrząc na zapowiedzi "Trenera bardzo osobistego" zdawać by się mogło, że to kolejny romantyczny obraz okraszony humorem i pięknymi kobietami, w którym dwójka bohaterów próbuje się odnaleźć po serii perypetii. Najnowszy obraz Gabriele Muccino, po części taki jest, jak to na komedię romantyczną czy film familijny przystało, ale ucieka trochę od tego schematu i przede wszystkim nie jest przesłodzony.