Trzeci tom „Zabójcy” nie przynosi odpowiedzi na pytania, które nasunęły się po mocnym finale „Machiny śmierci”. Zadziwiające jak autorzy miast narzucić większe tempo opowiadanej historii, studzą emocje, unikają ryzykownych rozwiązań, w końcu nie pozwalają, aby ich bohaterowi stała się najmniejsza krzywda