„Batman. Detective Comics” tom 6: „Droga do zagłady” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 22-08-2022 16:52 ()


Akcja szóstego tomu serii „Detective Comics” osadzona jest w rzeczywistości zdefiniowanej przez wojnę Jokera. Wiele wskazuje na to, że jej konsekwencje dla Gotham będą bardzo poważne. Jak pamiętamy, po ostatnich zdarzeniach Bruce Wayne stracił cały swój majątek, zatem odgrywanie roli Batmana wiąże się teraz z nowymi trudnościami. Tym bardziej że jego wierny pomocnik Alfred nie żyje, a przestępcy w Gotham nie mają zamiaru odpuścić.

Najpierw pojawia się zamaskowany jeździec, który zabija policjantów i urzędników. Tak się składa, że jego ofiary nie były jednak krystalicznie uczciwe. Niemniej jednak Batman nie może przecież pozwolić na samosądy w swoim mieście. Później na scenę wkracza kolejna postać. Zwierciadło, bo tak sam siebie nazywa, rozpoczyna krucjatę skierowaną przeciwko zamaskowanym bohaterom (owszem, sam również nosi maskę, ale obiecuje, że zdejmie ją, jak tylko osiągnie swój cel). Chce ich wszystkich zdemaskować i zneutralizować, bo uważa, że czynią więcej szkody niż pożytku. Co ciekawe, podobnymi hasłami chce zaistnieć nowy kandydat na burmistrza Gotham. Christopher Nakano, były policjant, który podczas wojny Jokera stracił oko, ma zamiar oczyścić miasto z samozwańczych bohaterów. Czy oparta na takich hasłach kampania trafi na podatny grunt? Czy Nakano i Zwierciadło połączą siły? Jak na to wszystko zareaguje Batman? I jaką rolę odegra tu… Hush.

Za stronę graficzną odpowiada czterech rysowników, co sprawia, że album jest bardzo różnorodny. Pierwszy zeszyt o zamaskowanym mścicielu, który sprawia, że skorumpowani urzędnicy tracą głowy, narysował Nicola Scott i od razu trzeba zaznaczyć, że jego prace wypadają w porównaniu z kolejnymi najsłabiej. Dosyć statyczne kadrowanie w połączeniu z podobnymi do siebie, pozbawionymi wyrazu twarzami u niemal wszystkich postaci nie sprawiają najlepszego wrażenia. Znacznie ciekawiej prezentują się rysunki Kenetha Rocaforta. Delikatna, nieco kanciasta kreska, ciekawe szrafowanie i efektowne ujęcia w połączeniu z ciekawą kolorystyką wypadają bardzo dobrze. Trzeci i czwarty zeszyt narysował Bilquis Evely, który postawił na szkicowy charakter  swoich prac. Dużo tu swobodnego kreskowania, nie brakuje umiejętnego operowania światłocieniem, a twarze bohaterów wyrażają rozmaite emocje. No i na koniec ze swoją grubą krechą i litrami tuszu na planszach wjeżdża Brad Walker. Ten rysownik nie bierze już jeńców i oferuje efektowną, dynamiczną klasyczną superbohaterską finałową nawalankę. Na deser dostajemy natomiast galerię alternatywnych okładek autorstwa Lee Bermejo. Jest oczywiście realistycznie, mrocznie i groźnie.

Szósty tom „Detective Comics” pod dyrekcją Petera J. Tomasiego zamyka chyba kolejny okres w życiu Batmana. Całkiem ciekawie poprowadzona historia sprawia, że wielokrotnie wykorzystywany motyw populistycznej nagonki na zamaskowanych superbohaterów prezentuje się całkiem interesująco. Zakończenie sugeruje poważne zmiany w Gotham. No cóż, niebawem pewnie przekonamy się, co z tego wyniknie. Seria miała lepsze i gorsze momenty, ale bez wątpienia scenarzysta dał się poznać jako twórca umiejący konsekwentnie realizować określone założenia. Było tu kilka ciekawych momentów, nie zabrakło niestety odgrzewania starych kotletów (no, ale takie już prawo tych serii) i powracania do znanych i wielokrotnie powtarzanych motywów. Całość bez wątpienia docenią zapewne przede wszystkim zagorzali fani uniwersum DC.

 

Tytuł: „Batman. Detective Comics” tom 6: „Droga do zagłady”

  • Tytuł oryginalny: „Batman: Detective Comics. Vol 6. Road to Ruin”
  • Scenariusz: Peter J. Tomasi
  • Rysunki: Nicola Scott, Biquis Evely, Kenneth Rocafort, Brad Walker
  • Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data polskiego wydania: 15.06.2022 r. 
  • Wydawca oryginału: DC Comics
  • Objętość: 144 strony
  • Format 165x255 mm
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • ISBN: 978-83-281-5496-4
  • Cena okładkowa: 59,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji


comments powered by Disqus