„Departament prawdy” tom 1: „Koniec świata” - recenzja

Autor: Miłosz Koziński Redaktor: Motyl

Dodane: 11-03-2022 22:57 ()


Teorie spiskowe – znana od lat i lubiana pożywka i zabawa dla mas. Na zachodzie szalenie popularna, w Polsce zdecydowanie mniej. Dzięki uprzejmości wydawnictwa NSC trafia również na nasze rodzime podwórko wraz z pierwszym tomem „Departamentu prawdy”. No cóż, czas wcisnąć na głowę foliowy kapelutek i zanurzyć się w odmęty facetów w czerni, satanistycznych spisków, pedofilskich kręgów i rządowych konspiracji.
 
Cole Turner, młody i obiecujący agent FBI, zostaje po wydarzeniach, których nie potrafi zrozumieć, zwerbowany przez organizację, której nadrzędnym celem jest ochrona prawdy i związanego z nią status quo. Zadania, których będzie musiał się podjąć, stawiają pod znakiem zapytania samą naturę rzeczywistości. Brzmi intrygująco i takie również jest. Sam pomysł oparcia fabuły na teoriach spiskowych dała scenarzyście (James Tynion  IV – w Polsce znany z serii Coś zabija dzieciaki”) możliwość snucia niemal niczym nieskrępowanych opowieści, a buddystyczna koncepcja wiary kształtującej rzeczywistość otwiera szeroko drzwi do najdzikszych fantazji i imaginacji. Dzięki temu naprawdę trudno przewidzieć, na co natkniemy się, przewracając kolejną kartkę i recenzowany komiks utrzymuje niemal nieustannie w odpowiednio dawkowanym napięciu. Dzieje się sporo i szybko, ale pomimo tego nie czułem w czasie lektury poczucia zagubienia, bo scenarzysta nie tylko prowadzi narrację sprawnie, ale również umiejętnie balansuje intrygę i głód informacji, jaki wyzwala u czytelnika. Odbiorca dostaje akurat tyle wiedzy i ekspozycji, aby bez trudu połapać się w zawiłościach tej opowieści, a jednocześnie pozostać żądnym dalszego jej ciągu. A uwierzcie mi, będziecie chcieli wiedzieć, jak losy Cole'a Turnera potoczą się dalej, bo jest to historia wyjątkowo wciągająca i wielowątkowa, w której główne role grają ciekawe postacie. Punkty należą się również za to, że wykreowany przez Tyniona IV świat, pomimo swojej niezwykłości jest zaskakująco spójny i rządzi się swoimi jasno zdefiniowanymi prawami – dzięki temu czytając Departament Prawdy, nie czuje się, że zanurzamy się powoli w pozbawione ładu i porządku oraz sensu wypociny, które autor przelewa w twórczej gorączce na papier. Za samą fabułę, sposób, w jaki została przedstawiona oraz za oryginalność historii i świata należą się nowemu dziełu Tyniona IV wysokie noty.
 
Co do oprawy to mam mieszane uczucia – z jednej strony nie jestem fanem nieco abstrakcyjnego stylu pozbawionego wyrazistego konturu i opartego na rozmytych (niekiedy bardzo mocno) barwnych plamach, bo po prostu uważam go za mało czytelny. Z drugiej strony w ogóle nie przeszkadzał mi on w czasie lektury „Departamentu prawdy”. Z grubsza o oprawie powiedzieć można w jednym słowie – oniryczna! A jednocześnie zaskakująco uporządkowana. Pomimo braku szczegółów, licznych rozmyć, nagromadzenia abstrakcyjnych kształtów i mnogości przeróżnych artystycznych zapychaczy to dzięki świetnej kompozycji poszczególnych kadrów i całych plansz komiks ten czyta się bezproblemowo i bez wrażenia zagubienia. Poza tym oprawa ta naprawdę bardzo dobrze pasuje do treści.

Jeśli macie jeszcze wątpliwości to tak, gorąco polecam „Departament prawdy” jako nietuzinkową i wciągającą opowieść z pogranicza politycznego thrillera i urban fantasy. Nowe dzieło Jamesa Tyniona IV to angażująca lektura, która zapewnia doskonałą rozrywkę na przyzwoicie wysokim poziomie. Angażująca i pełna zagadek historia oraz oryginalna i świetnie dopasowana do treści oprawa sprawiają, że pozycję tę czyta się wyjątkowo dobrze i każdy fan nie tylko teorii spiskowych, ale komiksu w ogóle powinien dać jej szansę.

 

Departament prawdy tom 1: Koniec świata

  • Scenariusz: James Tynion IV
  • Rysunki: Martin Simmonds
  • Tłumaczenie: Paulina Braiter
  • ISBN: 978-83-8230-255-4
  • Oprawa: miękka
  • Liczba stron: 152
  • Format: 170x260
  • Cena: 51,90 zł
  • Premiera: 26.01.2022 r.

Komiks możecie kupić w sklepie wydawnictwa Non Stop Comics.


comments powered by Disqus