„Usagi Yojimbo Saga” księga 7 - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 14-04-2021 22:41 ()


Po wielu latach musiał przyjść moment spadku formy twórczej Stana Sakai. Nie jest to zaskoczenie, wszak trudno utrzymywać wysoki poziom przez trzy dekady pracy nad jedną serią komiksową. Jednak znaczące obniżenie lotów nad cyklem o długouchym roninie nie trwa długo, bo zaledwie w ciągu jednego albumu – „Zdrajcy ziemi” –  otwierającego siódmą księgę „Usagi Yojimbo Saga”. W tytułowej historii los ponownie doprowadził do spotkania głównego bohatera ze złodziejką Kitsune i zaklinaczem demonów Sasuké. Okazuje się, że niepozorny przedmiot (netsuke) skradziony przez lisicę ma niezwykłą moc, albowiem może przywołać armię zmarłych niegdyś samurajów, którzy nie mogą zaznać spokoju po śmierci.

To nie pierwszy raz, kiedy Usagi łączy siły z Sasuké przeciw nadprzyrodzonym mocom, tym jednak razem Sakai nie miał wystarczająco dużo udanych pomysłów, aby oklepane popkulturowo starcie z zombie zamienić w wartką opowieść. Prowadzi ją zbyt jednostajnie, bez zaskakujących zwrotów akcji, do których już nas przyzwyczaił. Co gorsza, cały czas próbuje sztucznie napompować poziom niebezpieczeństwa, z jakim mierzą się bohaterowie, a przecież nie z takim zagrożeniami radzili sobie Usagi i Sasuké w swoim życiu. Historia zdecydowanie została niepotrzebnie przeciągnięta na trzy rozdziały. Pierwszy raz przyszło mi się nudzić, czytając przygody byłego wasala pana Mifune.

W ogóle widać, że urodzonemu na Hawajach autorowi wyczerpują się pomysły. W „Zdrajcach ziemi” Sakai ponownie korzysta z wątku zakochanej w Usagim wieśniaczce („Schronienie”) czy motywu sennego koszmaru („Pewnej mrocznej, burzliwej nocy”). Nawiązuje także do twórczości Akiry Kurosawy („Ukryta forteca”), co akurat nie dziwi, bo przecież obaj artyści mają ze sobą wiele wspólnego. Do dzieł japońskiego reżysera odnosi się również w następnym albumie, czyli „Mieście zwanym piekłem”. I cóż…, po raz kolejny dostajemy powtórkę z rozrywki, gdyż Sakai na łamach swojej serii stworzył już wariacje na temat „Straż przybocznej” („Bezksiężycowa noc”). Z tym że „Miasto zwane piekłem” to historia o wiele dłuższa, nieco bardziej skomplikowana z rozbudowanym i trzymającym w napięciu epilogiem, choć również opartym przede wszystkim na sile oręża.

Te małe, niepozorne perełki, nowelki i miniatury, które od „Drogi wędrowca” zachwycały swoją kreatywnością, przewrotnością, humanizmem i emocjonalną siłą powoli zaczęły znikać z łamów serii. Nieszczęścia słabszych, zagubionych i wykluczonych schodzą na dalszy plan. Za to efektowne walki z rojem przeciwników zapełniają coraz to więcej stron. Zakazane gęby szubrawców i nikczemników, pijanych roninów i samurajów utarcie powtarzających do znudzenia, że – on (Usagi) jest jeden, a nas kilku, nie da nam rady – zabierają przestrzeń tym, którzy do tej pory stanowili o największej sile serii. Dlatego też z taką przyjemnością obcuje się z zamykającym tę księgę „Czerwonym skorpionem”, a w szczególności z opowieścią „Taiko” przybliżającą nam kolejne rytuały i wierzenia Kraju Kwitnącej Wiśni. Także tutaj w centrum wydarzeń znalazły się niesprawiedliwość i cierpienia wieśniaków oraz fanatyczna posługa artysty, fanatyczna do tego stopnia, że w pewnym momencie wbrew swojemu rozumowi poddaje się jej także Usagi.

Stan Sakai nadal jest znakomitym komiksowym gawędziarzem, czułym na ludzkie bolączki i problemy świata. To nie jest tak, że nagle stracił umiejętność kreowania wielkich, porywających przygodowych  widowisk czy kameralnych wzruszających dramatów, co udowadnia w „Czerwonym skorpionie”. Być może z wiekiem po prostu poczuł zmęczenie. W końcu wędruje tą ścieżką już od niepamiętnych dziejów. Czasem nawet on może się potknąć. Ma do tego pełne prawo. A pewnie niejeden autor chciałby potykać się w takim stylu, w jakim czyni to mistrz Sakai.

 

Tytuł: „Usagi Yojimbo” księga 7

  • Scenariusz: Stan Sakai
  • Rysunki: Stan Sakai
  • Tłumaczenie: Jarosław Grzędowicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 10.03.2021 r. 
  • Druk: czaro-biały
  • Oprawa: miękka
  • Format: 145 x 205 mm
  • Stron: 600
  • ISBN: 978-83-281-4903-8
  • Cena: 89,99 zł

 Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksów do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus