„Odyseja Hakima” tom 2: „Z Turcji do Grecji” - recenzja

Autor: Piotr Dymmel Redaktor: Motyl

Dodane: 22-06-2020 21:09 ()


Otwierając drugi tom „Odysei Hakima” Fabiena Toulmé, autentycznie się ucieszyłem. Zupełnie nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo przywiązałem się do opowieści syryjskiego uchodźcy i jego samego - człowieka niezłomnego i pełnego inwencji. Moje zaskoczenie było tym większe, że kończąc pierwszy tom komiksu, odczułem lekki niedosyt i głód tej opowieści, ale nie zdawałem sobie sprawy, że będzie to tak trwała emocja. Mówiąc wprost - losy Hakima i jego rodziny stały mi się bliskie, co znaczy, że Fabien Toulmé odniósł zakładany skutek - enigmatycznego uchodźcę pod postacią szumu informacyjnego i zdawkowych pasków serwisów informacyjnych, autor komiksu zamienił w człowieka z krwi i kości (chociaż tak naprawdę z papieru i tuszu). Oczywiście jest też inny powód, który kazał mi spojrzeć na opis historii Hakima w zupełnie innej optyce.

Biorąc do ręki pierwszy tom „Odysei Hakima”, robiłem to z perspektywy osoby zamieszkującej bezpieczny, przewidywalny świat – dokładnie taki, jaki by wielu z nas dzieliło z Fabienem Toulmé i milionami innych Europejczyków. Nagle, w wyniku pandemii koronawirusa i wielowymiarowych komplikacji wywołanych lockdownem, wielu z nas poczuło, jak bardzo świat identyfikowany dotychczas jako przewidywalny i stabilny, zamienił się w wielki znak zapytania. Bez dużej przesady, znając proporcje, możemy powtórzyć za Syryjczykiem: „Jak mogłem tak szybko przejść od wygodnego i bezproblemowego życia do takiego piekła?”

Drugi tom opowieści Fabiena Toulmé jest lekturą o wiele trudniejszą, gdyż mamy w nim do czynienia z opisem pogłębiających się komplikacji w życiu Hakima, coraz trudniejszych wyborów i problemów, z którymi przychodzi mu się mierzyć. Przewodnim tematem tego tomu jest rodzicielstwo. Toulmé wprowadza go, jak zwykle dbając o to, by oddziaływał na nas siłą kontrastu i porównań. Dlatego na kolejne spotkania z Hakimem francuski artysta zabiera córkę, by ta mogła zobaczyć, jak bardzo różni się jej dzieciństwo od tego, które jest wspólnym losem dzieci w rodzinach uchodźczych. Śledząc perypetie świeżo założonej rodziny Hakima, dowiadujemy się o wielu różnicach kulturowych w podejściu do podziału obowiązków wychowawczych Europejczyków i Syryjczyków. Autor opowiadający o samotnym rodzicielstwie po tym, jak żona Hakima wyjechała do Francji, a on z małym synkiem, ze względów formalnych musieli zostać w Turcji, nie oszczędza nam opisów depresji bohatera i momentów całkowitego zwątpienia. To bardzo przejmujące fragmenty komiksu.

Jednak najbardziej poruszającym epizodem drugiego tomu „Odysei Hakima” jest opis nielegalnej przeprawy przez Morze Śródziemne. Toulmé opisuje i kreśli mechanizm „biznesu rozpaczy”, który tworzą zdesperowani uchodźcy wplątani w sieć składającą się z nieuczciwych przemytników, hotelarzy, sklepikarzy, taksówkarzy, restauratorów i zwykłych przestępców. To biznes, który całkowicie został ufundowany na krzywdzie ludzkiej i z krzywdy ludzkiej czerpie korzyści. Przekonujemy się o tym z każdą, kolejną stronicą komiksu, a w momencie dotarcia Hakima z synkiem na plażę, z której będzie próbował odpłynąć w kierunku greckiej wyspy Samos, przekonamy się najdobitniej. Pozostawieni sami sobie bez żadnego doświadczenia, wsparcia logistycznego, kontaktu ze światem uchodźcy odbijają od brzegu w pontonach, licząc jedynie na boską opatrzność. Wystarczy powiedzieć, że sternik pontonu, którym przeprawiał się Hakim z synkiem, po raz pierwszy zobaczył morze, wsiadając do tego pontonu. Koszmar. Niezwykle pięknym przerywnikiem w tej rozpaczliwej relacji jest fragment, w którym Hakim próbuje znaleźć siłę do walki o życie swoje i dziecka, recytując w głowie wiersze syryjskiego poety Nizara Gabbaniego. Kiedy poruszony czytelnik próbuje konfrontować swoją bezpieczną perspektywę postronnego obserwatora z wizją utonięcia w nocnych, lodowatych wodach Morza Śródziemnego, Hakim rzuca, że to nie był najgorszy moment jego wędrówki i walki o normalność. Naprawdę trudno sobie wyobrazić coś gorszego, ale tego nie musimy dociekać. Dowiemy się o tym z trzeciego, ostatniego tomu „Odysei Hakima”. Wspaniały, poruszający komiks, którego scenariusz napisało samo życie.

 

Tytuł: Odyseja Hakima tom 2: Z Turcji do Grecji

  • Scenariusz: Fabien Toulmé
  • Rysunki: Fabien Toulmé
  • Tłumaczenie: Wojciech Birek
  • ISBN: 978-83-66460-49-2
  • Oprawa: twarda
  • Ilość stron: 256
  • Format: 230x165
  • Premiera: 08.06.2020 r.
  • Cena: 59.99 zł

Komiks możecie kupić w sklepie wydawnictwa Non Stop Comics.

Galeria


comments powered by Disqus