Stało się! Mimo że zamaskowane alter ego spadkobiercy fortuny Wayne’ów pozostaje równie żwawe co w czasach swojego debiutu (do niedawna przemyśliwał nawet o ożenku!), a popularność tej postaci ma się nadal co najmniej bardzo dobrze, to nie sposób pominąć okoliczności, że wspólny twór Billa Fingera i Boba Kane’a kończy dziś bagatela osiem dekad!

Wszak według dostępnych danych przełomowy 27. numer magazynu „Detective Comics” trafił do dystrybucji we wtorek 18 kwietnia 1939 r., a zatem właśnie osiemdziesiąt lat temu! Realizowane w studiu drugiego z wyżej wspomnianych przygody tegoż bohatera miały stanowić odpowiedź na zapotrzebowanie rynku ujawnione oszałamiającą wręcz popularnością publikowanych w innym magazynie – „Action Comics” – historyjek z udziałem „Człowieka Jutra” znanego szerzej jako Superman. Dokładnie o rok wcześniejsze (co do dnia!) pierwsze pojawienie się przybysza z planety Krypton słusznie zwykło być uznawane za początek konwencji superbohaterskiej (a przy okazji także jej Złotej Ery), obecnie najpopularniejszej odmiany komiksu na świecie i w krótkim czasie spowodowało wysyp produkcji silnie inspirowanych konceptem Jerry’ego Siegela i Joego Shustera.

Jedną z nich był właśnie „The Batman”, rychło przemianowany na współcześnie doskonale rozpoznawalną ikonę popkultury w osobie Batmana. Niebawem doczekał się on solowego tytułu zatytułowanego po prostu „Batman”, licznych, gościnnych występów w „siostrzanych” magazynach publikowanych przez tego samego wydawcę (tj. koncern National Allied Publications), a w 1943 kinowego serialu aktorskiego. Wraz ze swym nieodłącznym pomocnikiem Robinem przez lata chronił rodzinne Gotham City, rachując kości zarówno szeregowej bandyterce, jak i znacznie bardziej ekstrawagancko obnoszącym się psychopatycznym przestępcom. Udzielał się także w takich formacjach jak Liga Sprawiedliwości i Outsiders.

Mroczny Rycerz to na ten moment z dużym prawdopodobieństwem najbardziej popularny superbohater na świecie, który doczekał się całej „rodziny” tytułów traktujących nie tylko o przygodach rzeczonego, ale też jego wychowanków i sojuszników. W Polsce ich perypetie możemy śledzić na kartach takich komiksów jak „Detective Comics”, „Nightwing” i oczywiście „Batman”, a także w ramach linii wydawniczej „DC Deluxe” oraz okazjonalnych, samodzielnych publikacji.

Życzyć sto lat tej popkulturowej osobowości to oczywiście za mało! Równocześnie proponujemy lekturę przekrojowego tekstu powstałego z myślą o 70. urodzinach Mrocznego Rycerza.