„Rycerze Heliopolis” tom 1: „Nigredo, faza czernienia” - recenzja
Dodane: 14-12-2018 23:19 ()
Wokół postaci Ludwika XVII nagromadziło się wiele kontrowersji. Jego rodzice, czyli Ludwik XVI i Maria Antonina zostali skróceni o głowę podczas Rewolucji francuskiej. Co stało się zatem z ich synem? Oficjalnie zmarł z wycieńczenia, głodu, chorując na gruźlicę w niewielkiej celi w wieży Temple. Jednak nieoficjalnie mówi się, że to nie on zakończył swój żywot w więzieniu. Jedna z teorii głosi, że dziecko zostało podmienione, a Ludwik XVII uszedł z życiem.
Taki też jest punkt wyjścia komiksu Alejandro Jodorowsky’ego z pietyzmem zilustrowanego przez Jérémy’ego Petiqueux (m.in. Barakuda). Scena otwierająca zabiera nas do tajemnej fortecy rycerzy Heliopolis, gdzie młodzieniec zwany Siedemnastym poddawany jest ostatecznej próbie. Na szali jest nie tyle jego życie, ile przyjęcie do bractwa alchemików i poznanie ich najważniejszych tajemnic. Szkolony od dziesięciu lat chłopak okazuje się nie tylko biegły w sztukach walki, ale też wykazuje się nie lada sprytem i przebiegłością. Kiedy tajemnica o jego pochodzeniu zostaje odkryta, Siedemnasty przechodzi inicjację przyjęcia do bractwa, a jego zadanie wiąże się ściśle z powrotem na salony, wprost na dwór Ludwika XVIII.
Sekrety, tajne bractwa, karkołomne wyzwania – pierwszy tom Rycerzy Heliopolis to intrygujący wstęp do większej intrygi. Fabuła Nigredo, fazy czernienia w sporej mierze posiłkuje się retrospekcjami, przybliżając rys historyczny epoki, a jednocześnie kreśląc burzliwe losy Delfinów Francji. Rewolucja wprawdzie jest tylko tłem zaprezentowanych wydarzeń, ale jej reperkusje dla głównego bohatera są istotne. Autorzy nie szczędzą za to scen konfrontacyjnych, które zostały pokazane w interesujący, zajmujący sposób. Większa część albumu jest utrzymana w stonowanej kolorystyce, gdzie dominują zimniejsze barwy. Jedynie wizje i elementy nadprzyrodzone odznaczają się bardziej żywymi odcieniami. Ilustracje autorstwa Jérémy’ego to najmocniejszy atut opowieści. Realistyczne rysunki, pieczołowite odwzorowanie epoki oraz drobiazgowe ujęcie emocji na twarzach bohaterów robią największe wrażenie w pracach belgijskiego twórcy.
Wydawnictwo Taurus Media ma niesamowite wyczucie w doborze serii z rynku frankofońskiego. Rycerze Heliopolis zapowiadają się na wciągającą i widowiskową opowieść z elementami fantasy. Pierwszy album zwiastuje solidną rozrywkę, toteż bez chwili wahania można sięgnąć po nowe dziecko Jodorowsky’ego okraszone pięknymi rysunkami Jérémy’ego. Dla wielbicieli opowieści spod znaku płaszcza i szpady to gwarancja udanej lektury.
Tytuł: „Rycerze Heliopolis” tom 1: „Nigredo, faza czernienia”
- Scenariusz: Alejandro Jodorowsky
- Rysunek: Jérémy Petiqueux
- Kolor: Felideus Bubastis
- Tłumaczenie: Jakub Syty
- Wydawnictwo: Taurus Media
- Polska premiera: 26.11.2018 r.
- Tytuł oryginalny: Les chevaliers d'Héliopolis: Nigredo, l'œuvre au noir
- Wydawca oryginalny: Éditions Glénat BD
- Rok wydania oryginału: 2017
- Liczba stron: 54
- Format: A4
- Oprawa: twarda
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Wydanie: I
- Cena: 45 zł
Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus