„Planetes" tom 2 - recenzja

Autor: Tomek Kleszcz Redaktor: Motyl

Dodane: 29-11-2017 21:06 ()


Prawie rok przyszło nam czekać na drugą odsłonę kosmicznej telenoweli. Trzeba przyznać, że opowieść lekko ewoluowała, słabe elementy zostały wyeliminowane, a całość nabrała głębokiego, momentami wręcz metafizycznego charakteru.

Ekspedycja na Jowisza w końcu wystartowała. Hachimaki wraz z pozostałymi uczestnikami ruszył w rejs swojego życia, a czytelnicy wraz z nim. Była załoga śmieciarki, z którą mieliśmy w pierwszym tomie do czynienia, z naturalnych powodów rozproszyła się, przynajmniej fizycznie, ponieważ w więziach, które ich łączyły zaszły istotne zmiany.

Autor sukcesywnie rozbudowuje portrety psychologiczne głównych bohaterów, wprowadzając przy okazji nowe charaktery. Przełomowy lot von Brauna jest tak naprawdę tylko osnową, która spaja postaci, bo to one w mandze Makoto Yukimury są najważniejsze. Artysta włożył sporo wysiłku i umiejętności w to, aby uczynić je przekonującymi i trzeba przyznać, że osiągnął na tym polu znaczny sukces. Oprócz Hachimakiego oraz jego ojca wprowadzono zatem kilkoro nowych osobników. Długa rozłąka daje pole do popisów i przedstawienia skomplikowanych sytuacji, jakie się wtedy pojawiają pomiędzy dwojgiem ludzi, oddzielonych milionami kilometrów oraz latami rozłąki.

Lot von Brauna oraz jego załoga stanowią paradoksalnie sprawę drugoplanową. Główna rola w drugiej odsłonie Planetes przypadła kapitan Fee. Poznamy jej rodzinę, relacje z synem oraz wspomnienia z dzieciństwa, które ukształtowały jej charakter. Dużo miejsca poświęcono tragicznej i wzruszającej historii wujka, który chcąc żyć po swojemu, nie znalazł zrozumienia nie tylko w społeczeństwie, ale nawet we własnej rodzinie. W przestrzeni kosmicznej oprócz różnej maści odpadów znajdują się rozmieszczone przez wojsko miny, które oficjalnie mają status śmieci, ale śmieciarzom nie wolno ich zbierać. Działania wojskowych doprowadzą do niebezpiecznej sytuacji, która może wywołać syndrom Kesslera, czyli niekontrolowany ruch obiektów w przestrzeni kosmicznej, blokujący możliwość lotów kosmicznych. W działania te będzie istotnie zaangażowana Fee, jej decyzje znajdą odzwierciedlenie w sytuacjach, z którymi spotkamy się w trakcie lektury. Bezmyślność ludzi sprawujących władzę jest tym bardziej uderzająca, kiedy jednocześnie z prymitywnymi próbami zdominowania przestrzeni okołoziemskiej w telewizji pojawiają się relacje z wyprawy, która łączy ludzkość i ma wprowadzić ją na kolejny etap społecznej ewolucji.

Podczas gdy jedni ludzie potrafią poświęcać życie dla idei i pięknych celów, zawsze znajdą się inni, w których drzemie chęć destrukcji, skrywana pod różnymi pojęciami, wyciąganymi na zawołanie w zależności od potrzeb chwili i mangaka pokazuje to w dobitny sposób.

Graficznie otrzymujemy powtórkę z rozrywki. Piękne, kolorowe wstawki, które są jeszcze lepsze i wręcz zachwycają, oraz dopracowane technicznie scenerie. Wydaje się, że twarze wyglądają nieco gorzej, zwłaszcza w przypadku Hachimakiego, ale być może spowodowane jest dość istotnymi zmianami i przeżyciami, jakich doświadcza w trakcie albumu. Trzeba powiedzieć również dobre słowo o wydruku. Niesamowicie silne nasycenie czerni sprawia, że kosmos jest naprawdę ciemny i groźny.

Blisko pięćset sześćdziesiąt stron to całkiem okazała objętość. Nie sposób, choćby pokrótce przedstawić wszystkich elementów, które udało się komiksie zmieścić. Mangę czyta się jednak bez śladu znużenia, wręcz przeciwnie, dlatego zachęcam do wygospodarowania sobie jednego wieczoru, abyście mogli ponownie pożeglować w kosmos bez konieczności przerywania w trakcie. Szerokie spektrum przeżyć, które serwuje autor, sprawia, że czas spędzony w towarzystwie Fee, Hachimakiego oraz Tanabe to czas spędzony owocnie. A najlepsze, że to jeszcze nie jest koniec i pozostaje tylko życzyć sobie, aby autor utrzymał wysoki poziom i zwyżkową tendencję.

 

Tytuł: "Planetes" tom 2

  • Scenariusz: Makoto Yukimura
  • Rysunek: Makoto Yukimura
  • Wydawnictwo: JPF
  • Liczba stron: 480
  • Format: A5
  • Oprawa: miękka w obwolucie
  • Papier: offset
  • Druk: cz.-b.
  • Wydanie: I
  • Data wydania: 19.05.2017 r.
  • Cena: 54,60 zł

Dziękujemy wydawnictwu JPF za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus