„Pola dawno zapomnianych bitew" tom 2: „Ucieczka z raju” - recenzja
Dodane: 17-02-2017 10:24 ()
„Ucieczka z raju” jest kontynuacją cyklu „Pola dawno zapomnianych bitew” Roberta J. Szmidta. O ile pierwsza część była SF „planetarnym”, to w tym wypadku mamy już do czynienia z przeniesieniem akcji w głęboką przestrzeń.
Fabuła książki przez chwilę rozgrywa się równolegle do wydarzeń z „Łatwo być Bogiem”. Autor zabiera nas w tę część przestrzeni, gdzie doszło do kontaktu z Obcymi na innych zasadach niż to, co obserwowaliśmy w pierwszym tomie. Ludzkość staje w obliczu ogromnego zagrożenia i ponosi znaczne straty. Cała sytuacja pozostaje w ścisłej tajemnicy, oczywiście po to, by nie wywołać paniki wśród mieszkańców licznych kolonii. Największy kłopot polega na tym, że Flota nie posiada nawet okrętów zdolnych stawić czoła nieznanemu wrogowi. W dodatku, na niekorzyść ludzi działa czas i rosnące stopniowo siły najeźdźcy.
Bohater poprzedniej części - Henryan Święcki - dostaje nowe zadanie. Musi dopilnować załadunku cennego surowca na gigantyczny statek transportowy. Stawką tego przydziału jest wydolność ludzkich stoczni ustawionych już na wojenną produkcję. Święcki ma jednak znacznie bardziej skomplikowany cel, który samodzielnie sobie wyznaczył. Chce on uratować maksymalnie wielu kolonistów ze świata, który według danych Floty powinien być surową skałą. Intrygujący tytułowy raj skrywa wiele tajemnic, również takie, które mogą odmienić losy wojny.
Książkę czyta się znakomicie. Akcja ma niesamowite tempo zarówno tam, gdzie opisane są starcia okrętów kosmicznych, jak i tam, gdzie Henryan walczy z czasem i przeciwnościami losu, żeby zrealizować zarówno cel wyznaczony mu przez dowództwo, jak i ten narzucony przez własne sumienie i determinację. Mogę powiedzieć jedno, bohater wykreowany przez Szmidta stał się jednym z moich ulubionych, których nosiły karty książek.
Autorowi należą się oklaski za mistrzostwo w swoim fachu oraz kara chłosty za zafundowanie czytelnikom zawału serca i totalnego opadu szczęki po przeczytaniu zakończenia tego tomu. Zgoda, super, bo będzie kontynuacja. Problem tylko, kiedy? Ile można czekać?
Wydanie niczym nie ustępuje poprzedniemu tomowi. Ponownie znakomita okładka i doskwierający brak grafik w tym stylu, które mogłyby cieszyć oko gdzieś między rozdziałami. Autor, redakcja i korekta wykonali dobrą pracę. Całość czyta się przyjemnie i szybko. Nawet do podwójnych imion dało się przyzwyczaić. Docenić wypada to, że chociaż Szmidt poszedł w stronę tradycyjnego konfliktu z Obcymi, to ciężar fabuły leży zupełnie gdzieś indziej. Dramatyzm sytuacji, chociaż obecny, też nie wiąże się bezpośrednio z zagrożeniem wojną. No i w końcu, mamy nawiązanie do opowiadania, które wprowadziło nas w świat „Pól…”. I nie jest to byle jakie nawiązanie, a takie, które wbije Was w fotel!
„Ucieczką z raju” polecam każdemu fanowi SF. Ta książka czyta się sama. Gdy zacząłem, najzwyczajniej w świecie nie byłem w stanie się oderwać. Z niecierpliwością czekam, co przyniesie kolejny tom.
Tytuł: „Pola dawno zapomnianych bitew" tom 2: „Ucieczka z raju”
- Autor: Robert J. Szmidt
- Wydawnictwo: Rebis
- Seria: s-f Horyzonty zdarzeń
- Data publikacji: 03.2016 r.
- Liczba stron: 400
- Format: 132 x 202 mm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydanie 1
- Cena: 34,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus