Falkon 2016 - relacja

Autor: Raven Redaktor: Redakcja

Dodane: 31-12-2016 15:35 ()


XVII edycja festiwalu fantastyki Falkon już za nami, ale wrażenia z konwentu pozostaną jeszcze na długo, oby aż do przyszłego roku, gdy Lublin będzie organizatorem nie tylko kolejnej edycji tego wydarzenia, ale i Polconu. A co mogło zachwycić przybyłych do Targów Lublin w dniach 4-6.11.2016 roku? Mnogość atrakcji, których nie sposób wszystkich obejrzeć, bo czasu jak zwykle wydaje się za mało, jakby łamiąc prawa fizyki, mijał on szybciej niż powinien, a tak zazwyczaj jest, gdy mamy dobrą zabawę.

Falkon 2016 odbył się pod hasłem Herosi Falkonu, a organizatorzy konwentu dołożyli wszelkich starań, aby rzesze wielbicieli fantastyki, którzy, jak co roku licznie pojawili się w Lublinie, znaleźli coś dla siebie. Prelekcje, spotkania z autorami, konkursy, gamesroom, LARPY - naprawdę było w czym wybierać. Jak zwykle nie zawiedli też wystawcy i można było znaleźć wiele ciekawych rzeczy, elementów kostiumów czy uzupełnić książkowe kolekcje, jeżeli ktoś czegoś poszukiwał.

Dało się zauważyć też zmiany organizacyjne. Z roku na rok gości Falkonu przybywa, a niestety Targi Lublin mają ograniczoną powierzchnię. Dlatego także i w tym roku pojawił się namiot, ale tylko jeden, więc niska temperatura aż tak nie przeszkadzała. Liczne spotkania i wykłady odbywały się w większości w salach, które otrzymały wdzięczne nazwy: Komnata Tajemnic, TARDIS, Sala Wędrowycza, Sala Wiedzy Zakazanej.

Na mnie, jako wielbicielki komiksów superbohaterskich, w tym przede wszystkim Batmana największe wrażenie zrobiły prelekcje Małgorzaty Chudziak. Pierwsza z nich - „Kolorowe peleryny Batmana” - rzuciła nowe światło na ewolucję tej postaci przez lata, od momentu, gdy po raz pierwszy zagościła na łamach komiksu. Prelegentka w sposób ciekawy, lekki i zabawny opowiadała o rzeczach, o których potencjalny czytelnik nie ma pojęcia, o sposobie, w jaki kształtowały się przygody Batmana i co miało na nie wpływ. Był to niezwykle wartościowy wykład. Druga prelekcja dotycząca Tytanów z New 52, pokazywała, jak można zepsuć pomysł na komiks, ale humorystyczny sposób, w jaki przekazała swoje opinie Małgorzata Chudziak, sprawił, że nie sposób było się nudzić, a nawet można było się zachęcić do przeczytania i sprawdzenia, co tak naprawdę wymyślili scenarzyści.

Oprócz prelekcji, GeekZone czy gier można było podziwiać różne atrakcje na falkonowej scenie. Gdzie odbywały się pokaz mody gotyckiej, konkurs cosplay (jak zwykle cieszący się dużym powodzeniem) czy też pokazy tańca i koncerty. Przechodząc się po halach Targów Lublin, a także po pobliskiej szkole, gdzie odbywały się RPGi i LARPy nie sposób było nie zauważyć cosplayowych przebrań. O ile w tamtym roku Falkon był zdominowany przez wielbicieli Star Wars, których i w tym roku nie zabrakło, to nowym, wyróżniającym się elementem były liczne przebrania za Harley Quinn. Można było się spodziewać, że ta barwna postać zostanie dostrzeżona przez fanów, po kreacji Margot Robbie w Suicide Squad. Na pewno dodało to kolorytu festiwalowi.

Podsumowując, konwent był udany i na pewno wielu wielbicieli fantastyki znalazło coś dla siebie, mogło spotkać się w gronie przyjaciół oraz poznać nowych, interesujących się tymi samymi zakręconymi rzeczami. A ci, którzy nie do końca byli usatysfakcjonowani, zawsze mogą liczyć, że w przyszłym roku mile się zaskoczą. Lublin na pewno kolejny raz powita wszystkich mnóstwem atrakcji.


comments powered by Disqus