Osamu Tezuka "Pieśń Apolla" tom 1 - recenzja
Dodane: 23-01-2016 12:38 ()
Istnieją twórcy, których nazwiska zapisują się na kartach historii, a po ich dzieła warto sięgać zawsze. Jednym z nich jest niewątpliwie Osamu Tezuka, zwany bogiem mangi. Dla wszystkich, interesujących się japońskim komiksem, zwłaszcza nie tylko współczesnym, nie jest to obce nazwisko. Wkład, jaki miał on w rozwój tej dziedziny sztuki rysunkowej sprawił, że wszystko, co wyszło spod jego ręki można określić mianem klasyki. Kim był dla kolejnego pokolenia mangaków i jak oddziaływał na mangę tamtego okresu widać między innymi w autobiograficznej pozycji, innego wielkiego twórcy Yoshihiro Tatsumi „Życie. Powieść graficzna”, z którą mogliśmy się zapoznać dzięki Wydawnictwu Komiksowemu. Jeśli zaś chodzi o dzieła samego Osamu Tezuki, to do tej pory w Polsce ukazało się ich niewiele. Nakładem wydawnictwa Arashi wydana została manga „Metropolis”, a w magazynie Mangamix opublikowany został pierwszy tom „Black Jacka”. Cieszy więc, że ta postać rzeczy powoli się zmienia. Nakładem wydawnictwa J.P. Fantastica ukazała się manga „Pieśń Apolla”. Zaskoczył mnie fakt, że na początek wybrano tak poważną tematykę, ale tym bardziej należy zapoznać się z tą pozycją.
Shougo Chikaishi to młody chłopak, który za brutalne traktowanie zwierząt trafia do szpitala psychiatrycznego, gdyż istnieje obawa, że chęć sprawiana krzywdy bezbronnym istotom może przenieść się na ludzi. Nie jest on z gruntu zły, a raczej nie potrafi odnaleźć się w życiu. Wychowany bez miłości, traktowany jak niepotrzebny balast przez matkę, szukającą szczęścia w ramionach wielu mężczyzn, nieznający ojca, znienawidził wszelkie przejawy bliskości. Niepohamowany gniew wywołują u niego nawet obserwowane u zwierząt miłość i czułość, jak chociażby obrona piskląt przez rodziców. Czy jakakolwiek terapia może mu pomóc? Pobyt w szpitalu przynosi niespodziewany splot wydarzeń. Wizja bogini przepowiada mu, że za swoje zachowanie czeka go wieczna kara. Będzie poznawał smak miłości i tracił ją, doświadczając związanego z tym cierpienia.
„Pieśń Apolla” to pozycja przeznaczona dla starszego czytelnika. Porusza trudną tematykę, jest dość mroczną opowieścią, pomimo że napisaną w sposób lekki, czasami z humorem. Sam wstęp traktujący o poczęciu pokazuje, z czym będziemy mieć do czynienia. Tezuka przez przybliżenie dzieciństwa Shougo ukazuje nam, co ukształtowało jego spaczony pogląd na świat. Rzeczy, które przeżywa, zarówno te na jawie, jak i w swoim umyśle, mogą sprawić, że przejdzie metamorfozę, ale czy możliwy jest happy end?
Zapoznając się z tą mangą trzeba mieć na uwadze, że powstała ona w 1970 r., czyli w okresie rewolucji seksualnej, co także odbiło się na jej formie. Mamy tu miłość fizyczną czy też sporo kadrów ukazujących nagość. Tematyka jak i wydarzenia, które się rozgrywają również przypominają o latach jej powstania. Aby się o tym przekonać wystarczy odbyć z głównym bohaterem spacer po szpitalu psychiatrycznym, zwrócić uwagę na pacjentów czy też metody leczenia (elektrowstrząsy, hipnoza), a także prześledzić losy Elise, będącej w niemieckim transporcie więźniów. Wspomnienie o drugiej wojnie światowej jest wciąż żywe w rozdziale „Kwiaty i zwłoki”. Dla czytelników sięgających po tę pozycję teraz, to nie tylko spotkanie z Shougo i odkrywanie, czy przejdzie przemianę, ale także spotkanie z historią. W dzisiejszych czasach, gdy rynek mangowy, jak i ogólnie komiksowy na całym świecie osiągnęły ogromne rozmiary, gdy popularność napędza popyt i sprzedaż, trudno jest znaleźć coś, co ma być nie tylko chwilą rozrywki, czymś, co modne w tym sezonie, co przeczyta się i odstawi na półkę, a następnie zapomni, coś, co przyniesie chwilę zastanowienia, refleksji, zapadnie w pamięci na dłużej. „Pieśń Apolla” z pewnością należy do tej drugiej kategorii, nie można przejść obok niej obojętnie. To prawdziwa uczta dla czytelnika.
Zapoznając się z tą pozycją nie sposób nie wspomnieć o stronie graficznej. Już sama okładka pokazuje nam charakterystyczne rysunki Osamu Tezuki, na których wzorowało się wielu współczesnych mu mangaków. Oczywiście są one dalekie od dzisiejszych standardów. Jeśli ktoś spodziewa się pięknych bishonenów czy bishojo, to nie jest to pozycja dla niego. Styl jego kreski może wydawać się przestarzały i zbyt prosty. Z drugiej strony jest on na swój sposób bardziej realistyczny niż dzisiejsze uwielbienie piękna. Znajdują się tu zarówno ładne postaci, jak i te obdarzone brzydotą. Świat jest różnorodny, a nie doskonały. Określają one klimat opowieści.
Co do polskiego wydania, jest ono podzielone na dwa tomy, wydane w standardzie Mega Mangi, w powiększonym formacie A5, z obwolutą. J.P. Fantastica jak zwykle z pełną starannością przygotowało tak ważną pozycję. Uwagę przyciąga pierwsza kolorowa strona, jak i intensywne odcienie wydruku (czerń, szarość, biel).
Pierwszy tom pozostawia czytelników w niepewności, jak potoczą się dalsze losy Shougo? Z niecierpliwością oczekuję na kontynuację, a także na inne dzieła tego twórcy. Osamu Tezukę warto czytać zawsze.
Tytuł: "Pieśń Apolla" tom 1
- Scenariusz: Osamu Tezuka
- Rysunek: Osamu Tezuka
- Wydawnictwo: JPF
- Liczba stron: 280
- Format: A5
- Oprawa: miękka w obwolucie
- Papier: offsetowy
- Druk: cz.-b.
- Wydanie: I
- Data wydania: 10.2015
- Cena: 33,90 zł
Dziękujemy wydawnictwu JPF za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus