„Chew" tom 2: „Międzynarodowy smak” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 30-06-2015 17:52 ()


Drugi tom serii „Chew” dostarcza rozrywki na najwyższym poziomie. Dalsze przygody obdarzonego specyficznymi umiejętnościami agenta FDA, rozgrywające się w świecie po epidemii ptasiej grypy, są coraz bardziej interesujące, a zagadka tajemniczego owocu o smaku kurczaka, którą próbuje tym razem rozwikłać, okazuje się jedynie małym elementem znacznie bardziej złożonej intrygi.

Tony Chu znów współpracuje ze swoim dawnym partnerem Johnem Colbym. Jak pamiętamy z pierwszego tomu, John podczas jednej z akcji został poważnie ranny i wiele wskazywało na to, że jego dalsze występy w komiksie będą raczej niemożliwe (w końcu tasak wbity w głowę nie rokował zbyt dobrze). Okazało się jednak, że dzięki nowoczesnej technologii policjant nie tylko powrócił do zdrowia, ale zyskał nową twarz, dodatkowe możliwości i rozpoczął służbę w FDA. Obaj agenci wspólnie rozwiązują zagadkę napadu na bank, która prowadzi ich na trop znacznie poważniejszej intrygi związanej z tajemniczym owocem: galasowiną (gallus sapadillo), który po usmażeniu smakuje prawie jak kurczak. W świecie, w którym hodowla i spożywanie kurczaków jest przestępstwem, uprawa takiego owocu niewątpliwie może być źródłem niemałej fortuny… i ogromnych kłopotów.

Tony – ukrywając to przed własnym szefem – udaje się na niewielką, położoną gdzieś na Zachodnim Pacyfiku wyspę Yamapalu, na której ten owoc jest uprawiany. Brat głównego bohatera – znany kucharz – ma tu rozpocząć pracę w ekskluzywnym kurorcie, a Tony chce przy tej okazji nieco powęszyć. Prywatne śledztwo, które prowadzi agent-cybopata okazuje się śmiertelnie niebezpieczne, a uprawa galasowiny to tylko wierzchołek góry lodowej skomplikowanej i zakrojonej na szeroką skalę intrygi.

W drugim tomie John Layman umiejętnie rozwija niektóre z wątków zasygnalizowanych w pierwszej odsłonie serii. Poznajemy zatem dalsze losy saboskryberki Amelii Mintz, która – jak pamiętamy – zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach w towarzystwie małego, niepozornego człowieczka z małym, niepozornym pudełeczkiem. Pozory zazwyczaj mylą (a w komiksie Laymana i Guillory’ego pozory mylą zawsze), nie może zatem dziwić, że ten człowieczek – niejaki Nomi Haupai – okazuje się osobą bardzo wpływową na Yamapalu, a zawartość pudełka ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia rozwoju całej opowieści.

Poza pomysłowym rozwijaniem poszczególnych wątków mamy tu także do czynienia, z konsekwentnym wprowadzaniem do opowieści kolejnych, intrygujących bohaterów oraz rozbudowywaniem charakterystyk postaci znanych. Wspomniany już John Colby okazuje się być – wbrew temu, czego mogliśmy oczekiwać po jego zachowaniach przedstawionych w pierwszym tomie – bardzo złożoną postacią, a dzięki nowym technologicznym możliwościom staje się również wartościowym pomocnikiem Tony’ego. Zaskakujące oblicze ujawnia także szef cybopaty – Mike Applebee. Poznajemy też Raymonda Kulolo, szefa policji na Yamapalu, którego obsesja na punkcie kurczaków – a szczególnie jednego koguta – na pewno sprawi, że jeszcze nieraz zobaczymy go na planszach komiksu. Dowiadujemy się kim jest tajemniczy miłośnik żab, który w pierwszym tomie zlecił zabicie Tony’go. Wisienką na torcie jest występ Wampira, który również został wspomniany w pierwszym tomie podczas krwawej akcji w międzynarodowym teleskopie Gardnera-Kwaszennej. Być może to właśnie on będzie jedną z kluczowych postaci w kolejnych tomach.

Layman nie byłby sobą, gdyby nie wprowadził do opowieści kolejnej postaci obdarzonej specyficznymi umiejętnościami związanymi z jedzeniem. Obok głównych postaci pojawia się zatem niejaki Wielki Fataneyros. Jest to kucharz, który jest niemową, ale potrafi komunikować się ze światem za pomocą przygotowywanych przez siebie potraw. Dość wspomnieć, że na potrawy przełożył już wszystkie dzieła Szekspira, a „jego interpretacja opery tragicznej Trubadur Verdiego wywołuje podobno tak silne emocje, że ci, którzy jej spróbują, zalewają się łzami jeszcze przed drugim daniem”. Nie sposób odmówić autorowi pomysłowości i poczucia humoru.

 

Scenarzysta wprowadza do swojej opowieści również kilka interesujących i zabawnych zwrotów akcji oraz zdarzeń pozornie niezwiązanych z fabułą, które równie dobrze w przyszłości mogą urosnąć do rangi wydarzeń kluczowych. Odnotować chociażby należy zaskakującą zmianę nastawienia szefa Tony’ego – Mike’a Applebee’ego – do swojego znienawidzonego podwładnego, do której w znacznym stopniu przyczynił się Colby. Zresztą czytając komiks w ogóle warto zwracać uwagę na sceny pozornie nie wnoszące nic do akcji oraz najdrobniejsze graficzne niuanse ukryte w tle, gdyż nigdy nie wiadomo, jaki użytek w przyszłości uczynią z nich twórcy komiksu.

Graficznie komiks również nadal jest świetny. Specyficzne rysunki Roba Guillory’ego z każdym kolejnym tomem wydają się coraz ciekawsze i umiejętnie podkreślają zwariowaną atmosferę opowieści. Przerysowane, karykaturalne i bardzo kanciaste wizerunki bohaterów, dynamiczne kadrowanie, zaburzanie proporcji i krzywoliniowa perspektywa to elementy budujące dziwaczny świat ludzi mających obsesję na punkcie drobiu. Warto dodać, że w drugim tomie dostajemy kilka dodatkowych smakołyków graficznych. Mamy tu zatem szkice postaci Wampira, wstępne projekty plansz do ósmego zeszytu serii, pocztówkę świąteczną z postaciami z komiksu oraz niewykorzystaną wersję okładki do dziewiątego zeszytu.

Świat przedstawiony w komiksie staje się coraz bardziej złożony i wielowymiarowy. Wraz z kolejnymi tomami wyłania się misterna konstrukcja narracyjna oraz interesująca galeria postaci i sieć istniejących pomiędzy nimi powiązań. Niewątpliwie „Chew” jest serią, która została zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach i wszystkie niuanse fabuły – chciałoby się powiedzieć: smaczki – będziemy mogli w pełni docenić dopiero po zapoznaniu się z całością tej opowieści. Oba opublikowane do tej pory na polskim rynku tomy przyniosły ciekawe i trzymające w napięciu historie, które jednocześnie są cegiełkami w znacznie większym gmachu skomplikowanej intrygi. Czytając „Międzynarodowy smak” można chwilami pogubić się w zawiłościach tej historii, ale ponowna lektura pozwala już cieszyć się opowieścią i zachęca do samodzielnego układania poszczególnych elementów tej łamigłówki. Drugi tom przynosi rozwiązanie kilku zagadek, ale jednocześnie po jego lekturze pojawia się wiele nowych znaków zapytania, które pobudzają apetyt na więcej.

 

Tytuł:Chew" tom 2: Międzynarodowy smak”

  • Scenariusz: John Layman
  • Rysunki i kolory: Rob Guillory
  • Tłumaczenie: Robert Lipski
  • Wydawca: Mucha Comics
  • Data polskiego wydania: 2015
  • Objętość: 128
  • Format: 175x265 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kreda
  • Druk: kolorowy
  • Cena: 49 zł

 

Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 


comments powered by Disqus