„Batman”: „Długie Halloween” - recenzja
Dodane: 14-11-2013 12:02 ()
Ile czasu może trwać Halloween? Jak się okazuje, trzynaście miesięcy... Tyle czasu trwa bowiem dochodzenie w sprawie pewnego kryminalisty, który rozpoczyna swoje krwawe żniwo miesiąc przed wigilią Wszystkich Świętych, a wszystko znajduje swój finał rok później, dokładnie nocą 31 października. W policyjnych aktach ów kryminalista funkcjonuje jako Holiday, Świąteczny Zabójca, zwany tak dlatego, ponieważ zabija raz w miesiącu, w kolejne wybrane przez siebie święto w kalendarzu. Pomiędzy świątecznym zabójstwami Batman, komisarz James Gordon oraz prokurator Harvey Dent prowadzą śledztwo w tej niezwykle trudnej do rozwikłania sprawie.
W rozpisanej na trzynaście odcinków mini-serii, Jeph Loeb i Tim Sale wzięli na warsztat ponad rok z życia Mrocznego Rycerza. Warto dopowiedzieć, są to jedne z pierwszych miesięcy jego działalności, toteż "Długie Halloween" uważane jest za swego rodzaju kontynuację "Roku pierwszego" Franka Millera i Davida Mazzucchelliego. Tam zarysowane zostały same początki działalności dwóch największych obrońców miasta Gotham: świeżo upieczonego porucznika policji Jamesa Gordona i przebierającego się za Człowieka Nietoperza Bruce'a Wayne'a. Tutaj wyraźnie widać panujący w Gotham porządek, którego burzycielem jest między innymi mafiozo Carmine Falcone, zwany "Rzymianinem". Obok wpływowego biznesmena, komisarza policji i prokuratora generalnego, to on jest czwartą siłą w mieście. I to właśnie członkowie jego zorganizowanej grupy przestępczej są ofiarami tajemniczego zabójcy. Przy okazji jednak mamy w komiksie przekrój przez prawie wszystkich najważniejszych przeciwników Batmana. Pojawiają się zatem między innymi: Joker, Człowiek Zagadka, Pingwin, Strach na Wróble, Szalony Kapelusznik, wreszcie Dwie Twarze, postać dla tego komiksu najbardziej tragiczna.
W odniesieniu do tego, nie na darmo na okładce komiksu widnieje komentarz Christophera Nolana, który w superlatywach wyraża się na temat "Długiego Halloween". Reżyser filmowej trylogii o Batmanie inspirował się tym komiksem i każdy czytelnik powinien wyłapać te elementy, które wyraźnie spodobały się Nolanowi. Szczególnie tę inspirację widać w filmie "Mroczny Rycerz", którego najważniejszą postacią jest prokurator okręgowy miasta Gotham, Harvey Dent. Moim zdaniem, to nie tylko postać Jokera, lecz również oparcie się o motyw przemiany Harveya Denta, będącej oczywiście skutkiem działań Jokera, dał nolanowskiemu "Mrocznemu Rycerzowi" taką siłę wyrazu.
W kontekście rozwoju fabuły komiksu istotne okazuje się być na swój sposób pytanie wypowiedziane przez nikogo innego, jak przez Dwie Twarze właśnie: "Czy człowiek może prowadzić dwa życia?" To najbardziej oczywiste spostrzeżenie, ale podwójne życie wpisane jest przecież w działalność Batmana, za dnia Bruce'a Wayne'a, nocą zamaskowanego obrońcy Gotham City. Dwa życia prowadzi także komisarz James Gordon, z jednej strony jest praworządnym policjantem, z drugiej stara się być dobrym mężem i ojcem. Carmine Falcone również posiada dwa oblicza: biznesmena oraz szefa mafii. Jednak nie tylko oni mają dwie tożsamości. Takich postaci w tym komiksie jest więcej, tak więc dwoista natura człowieka jest jednym z bardziej wyrazistych motywów "Długiego Halloween".
Dwoista okazuje się być także natura sprawiedliwości. Jak mówi Dwie Twarze: "Sprawiedliwość ma dwa oblicza. Łaskawe i okrutne." To dlatego tak ważne są słowa, które padają z ust Batmana: "Wierzę w JIMA GORDONA. Wierzę w HARVEYA DENTA. Wierzę w GOTHAM CITY. (...) Wierzę w BATMANA.". W czasie niepokoju, kiedy trudno o prawdziwą nadzieję na lepsze jutro, warto mieć tę stałą rzecz. Warto mieć coś, o co można się oprzeć. Tego szukają zresztą trzej bohaterowie – oparcia. To dlatego zawierają sojusz, by wspólnie chronić miasto. Działalność każdego z nich jest trochę innym obliczem sprawiedliwości, bardziej lub mniej brutalna, lecz wszyscy działają w imię wspólnego dobra. Szkoda tylko, że nie wszystko się udaje, ale takie jest życie.
"Długie Halloween" to jeden z tych komiksów z Batmanem w roli głównej, na który powinien zwrócić uwagę nie tylko każdy miłośnik Batmana, lecz każdy miłośnik komiksu superbohaterskiego, każdy miłośnik kryminałów, wreszcie każdy miłośnik dobrego komiksu w ogóle. O święcie duchów i Batmanie osadzonym w tym jedynym w swoim rodzaju kontekście – jednym z bardziej medialnych świąt obchodzonych w Stanach Zjednoczonych, osadzonych bardzo mocno w kulturze popularnej – Jeph Loeb i Tim Sale opowiadali już wcześniej. To, co mieli do powiedzenia zostało wydane w pełnej postaci całkiem niedawno przez Egmont w ramach albumu "Nawiedzony rycerz", a wiele lat wcześniej – w nieco okrojonej wersji – przez TM-Semic. Lecz tę najdłuższą i zarazem najbardziej złożoną z tych historii postanowiło zaprezentować polskiemu czytelnikowi wydawnictwo Mucha Comics. I wielkie im za to dzięki.
Tytuł: Batman: Długie Halloween
- Scenariusz: Jeph Loeb
- Rysunki: Tim Sale
- Kolory: Gregory Wright
- Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
- Wydawnictwo: Mucha Comics
- Data publikacji: 07.10.2013 r.
- Liczba stron: 376
- Oprawa: twarda
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Wydanie pierwsze
- Cena: 149 zł
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus