"Egipskie księżniczki" część pierwsza - recenzja

Autor: Sławomir Zajączkowski Redaktor: Motyl

Dodane: 21-10-2013 21:11 ()


Komiks Igora Baranki rozpoczyna dynamiczna scena na pustyni, gdzie dwie tytułowe bohaterki - Kiki-Nefer i Titi-Nefer - zostają zaatakowane przez dziki lud Meszueszów. Dziewczęta wracają rydwanem ze spotkania z wróżbitą, który przepowiedział im przyszłość. Atak na księżniczki i próba ich "usunięcia" to dowód na to, że w pałacu faraona przygotowywany jest przewrót. Dziewczęta jednak wyjdą cało z napadu i uda im się skryć w ruinach Umarłego Miasta. W ślad za nimi wyruszy dowódca straży Jahmozis, aby w rzeczywistości próbować dokończyć to, czego nie udało się Meszueszom. 

Każdy kto czytał "Egipcjanina Sinuhe" - klasyczną powieść Miki Waltariego, znajdzie w komiksie Igora Baranki interesujące nawiązanie do tego tytułu. Zaznaczmy tu, że jednym z wątków powieści była opowieść o faraonie Echnatonie, który zmienił religię Egiptu na monoteistyczną, wyznającą kult jednego boga – Atona. Stało się to przyczyną upadku faraona, wszedł on bowiem w konflikt z rządzącymi de facto Egiptem kapłanami, wyznającymi różne bóstwa z Amonem na czele. Opisywany w powieści faraon był też wizjonerem i utopistą, zrezygnował z władzy i na pustyni wybudował miasto Achetaton, które miało przynieść szczęście jego mieszkańcom. Po zgładzeniu faraona mściwi kapłani postarali się o wymazanie z pamięci przyszłych pokoleń historii o Echnatonie. Samo zaś miasto stało się Umarłym Miastem, skazanym na zapomnienie i wystawionym na niszczycielskie działania sił przyrody. 

Akcja "Egipskich księżniczek" rozgrywa się 200 lat później. Okazuje się, że zakazana historia zapomnianego faraona jest studiowana przez dwóch kapłanów (młodego i starego) mieszkających … w murach Umarłego Miasta  To spotkanie z nimi stanie się impulsem dla nowych przygód księżniczek Titi-Nefer, Kiki-Nefer i Jahmozisa. Same księżniczki noszą drugi człon imienia podobny do imienia żony faraona Echnatona – Nefertiti, co symbolicznie wiąże je z historią sprzed lat. Autor pokazuje tym samym, że na wybory i życie księżniczek wpływ mają tajemnice, dawne historie, przeznaczenie i stare mity... Zresztą niektóre z nich dopiero tymi mitami się staną - bo przecież na kartach komiksu mamy greckiego, mitycznego bohatera Heraklesa. 

Komiks Baranki można odbierać jak klasyczną, literacką lub filmową historię, gdzie tematem jest zdobycie władzy czy wpływu na innych, poznanie świata, obcowanie z magią i przeznaczeniem, które niczym fatum ciąży nad losem bohaterów. Akcja komiksu przeplatana jest dynamicznymi scenami walk i zwolnieniami, w których nacisk położony jest na relacje między osobami dramatu; przy czym każda z tych osób jest postacią niezwykle ambitną i dominującą. W tym sensie "Egipskim księżniczkom" (ale i wcześniejszemu "Maksymowi Osie"), z racji zainteresowania twórcy mechanizmami władzy, mitologią, fatum czy oddziaływaniem na innych, blisko do sztuk szekspirowskich czy filmów A. Kurosawy.

Talent rysunkowy Baranki jest niepospolity; jego styl autorski, wyrazisty i łatwo już rozpoznawalny. Artysta operuje silnymi kontrastami czerni i bieli, masą detali i szczegółów, elegancką kreską, urodą postaci. Ciekawie komponowane są plansze.

Według mnie przed ukraińskim artystą stoi świetlana przyszłość. A to z racji zainteresowań historycznych i tematycznych podobnych do tych, którymi zajmowała się klasyczna literatura i film, a które artysta trawestuje na komiksowy sposób; po drugie – z racji tworzenia autorskich projektów. To dlatego każdy kolejny komiks Baranki będzie coraz bardziej wyczekiwany przez czytelników wychowanych na klasycznych tematach i opowieściach. Oby tylko jakieś francuskie wydawnictwo nie wpadło na pomysł zatrudnienia utalentowanego artysty do rysowania piętnastego odcinka serii, której świetność już dawno przeminęła, a historyczna treść miesza się z wyssanymi z palca opowieściami, w typie wydanej ostatnio u nas „Krucjaty”. Ważne, że wydawnictwo Timof Comics zapowiada drugą część „Egipskich księżniczek”. Trzeba poczekać.

 

PS: "Egipskie księżniczki" poprzedza wstęp napisany przez Christiana Jacqa. W polskim wydaniu wypadałoby umieścić kilka słów pod tym nazwiskiem, wyjaśniających kim jest ten człowiek. Czytelnik nie musi znać przecież każdego Francuza mającego coś do powiedzenia w temacie komiksów. 

 

"Egipskie księżniczki" część pierwsza
  • Scenariusz: Igor Baranko
  • Rysunek: Igor Baranko
  • Tłumaczenie: Wojciech Birek
  • Wydawnictwo: Timof i cisi wspólnicy
  • Data publikacji: 9/2013
  • Stron: 128
  • Format: 205x285mm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: cz.-b.
  • Wydanie: I
  • Cena: 49 zł

Dziękujemy wydawnictwu Timof i cisi wspólnicy za udostępnienie komiksu do recenzji.

   


comments powered by Disqus