"Kriss de Valnor" tom 3: "Czyn godny królowej" - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 16-12-2012 23:55 ()


Wraz z pojawieniem się Kriss de Valnor na kartach „Łuczników”, seria stworzona przez Van Hamme’a i Rosińskiego nabrała nowego kolorytu. Autorzy powołali do życia bohaterkę, która zarówno nie raz napsuła sporo krwi Thorgalowi, jak również ratowała go z opresji. Postać charyzmatyczna, niejednoznaczna, spychająca w cień Aaricię.

Jej śmierć tylko na chwilę przygnębiła oddanych fanów heroiny, bowiem za sprawą rozdrobnienia serii, Kriss otrzymała nowe życie, zarówno na stronicach własnego cyklu, jak i po surowym wyroku Walkirii. Niemniej, im bardziej zagłębiam się w historię rozpisaną przez Yvesa Sente’a, to nabieram przekonania, że powrót dzikuski stanowi mało istotny element, skrywany za coraz gorszymi rysunkami, a jedynym powodem powstania spin-offu są oczywiście pieniądze. 

Po pierwsze i najważniejsze – Kriss odarta ze swojej porywczości, dzikości i nieprzewidywalności to postać papierowa, jednowymiarowa, a przede wszystkim mało ciekawa. Bo cóż nam po bohaterce, która w czasach, gdy prawo jest wymierzane za sprawą miecza nie może nawet muchy skrzywdzić? Aby w pełni wrócić do swojego ziemskiego żywota Kriss musi dokonać czynu godnego królowej lub księżniczki – co jak nie trudno się domyślić, oczywiście się udaje. Sposób w jaki tego dokonuje pozostawia wiele do życzenia, bowiem już na samym początku albumu ma miejsce zdarzenie identyczne do tego, którym bohaterka spłaca kredyt zaufania. Można tu mówić o braku konsekwencji scenarzysty, tworzącego historię na szybko (musi nadążyć za wydarzeniami w „Thorgalu”), wybierającego istotne wydarzenia tak, aby pasowały do koncepcji rozbicia fabuły pomiędzy poszczególne serie. Niestety pośpiech ten i pochopne rozwiązania nie idą w parze z jakością snutych opowieści. Trudno mi sobie wyobrazić, aby bezpardonowe użycie siły było zadośćuczynieniem za wyrządzone krzywdy i odkupieniem win.

Akcja trzeciej części „Kriss de Valnor” jest silnie związana ze „Statkiem mieczem”. Jak dobrze pamiętamy, Thorgal wydobył z lodowej pułapki, strzeżonej przez krwiożerczą orkę, berło, dzięki któremu uwolnił niewolników – czyn godny władcy sprawiedliwego i mądrego. Z kolei wybawicielka Kriss, Hildebruna, jest córką króla Gustaafsona, poszukującego wspomnianego berła, aby utrzymać miano władcy północnego-wschodu. W tej szeroko zakrojonej walce o wpływy bierze udział również roszczący sobie prawo do ojcowskiego tronu Althar, Taljar Sologhonn – król uzdrowiciel oraz cesarz Magnus. Gdzieś między wspomnianą czwórką pałęta się Kriss, dla której chęć posiadania jak największej władzy nie jest uczuciem obcym.

Sięgając po „Czyn godny królowej” byłem przekonany, że album zamiast nakreślać szeroko zakrojoną intrygę wokół berła skupi się raczej na Kriss i sposobie uwolnienia się od nieprzychylnego wyroku. Niestety, Sente brnie w polityczne układy świata Wikingów, mnoży postaci i nazwiska, przez co fabuła jest przesiąknięta treścią. Scenarzysta nawet najprostsze rzeczy tłumaczy poprzez morze tekstu, co nie wróży dobrze na przyszłość. Nie ustrzegł się również błędów, myląc żonę Odyna z Freyją czy też przy okaleczonym Vatternie zamieniając odciętą kończynę.

Dobrego wrażenia nie pozostawia też Giulio De Vita, który nie radzi sobie z kadrami rozgrywającymi się podczas nocy, są one mało czytelne i po prostu brzydkie. Rysownik nie dba również o detale, toteż sporo postaci na dalszym, a nawet bliższym planie ma niewyraźne rysy. Zdążyłem się już przyzwyczaić do jego maniery rysowania twarzy bohaterek, inaczej w zależności od potrzeby chwili. Raz Hildebruna ma twarz pociągłą, aby za chwilę ukazać się nam z wypchanymi niczym chomik policzkami. Estetyka kreski włoskiego autora wywołuje lekki niesmak. 

Pierwszy album spin-offu rozbudził moją nadzieję, jednak po dwóch kolejnych nie oczekuje już z takim zapałem na przygody Kriss de Valnor. Sente potwierdza opinię, że jest tylko wyrobnikiem, nie będącym w stanie wybić się ponad osiągnięcia Jeana Van Hamme’a. Wielka szkoda, bowiem Kriss to obok Thorgala postać z największym potencjałem. W tym przypadku zaprzepaszczonym.

 

 

Tytuł: "Kriss de Valnor" tom 3: "Czyn godny królowej"

  • Scenariusz: Yves Sente
  • Rysunek: Giulio De Vita
  • Tłumaczenie: Wojciech Birek
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 12.12.2012 r.
  • Format: A4
  • Druk: kolor
  • Stron: 48
  • Papier: kredowy
  • Oprawa: miękka/twarda
  • Cena: 22,99 zł/29,99 zł

comments powered by Disqus