Recenzja książki "Bitwa o Skandię" Johna Flanagana

Autor: Michał Sieńko Redaktor: druzila

Dodane: 30-12-2009 00:01 ()


„Bitwa o Skandię” jest czwartą częścią serii, autorstwa australijskiego pisarza - Johna Flanagana. Jej głównymi bohaterami są zwiadowcy, przedstawiciele elitarnego korpusu szpiegowsko-wojskowo-sądowniczego, dbający o ład i porządek w krainie miodem i mlekiem płynącej – Królestwie Aurelanu.

Brzmi to jak bajka, prawda? Bo „Zwiadowcy” właśnie tacy są. Autor powieści przedstawia nam idealny, harmonijny świat, którego spokój mieszkańców zakłócić chce Morgarath - zbuntowany baron paktujący z nieczystą siłą, wykorzystujący do swych niecnych czynów magiczno-mistyczne istoty. Główny antagonista po zebraniu silnej armii dokonuje najazdu na swojego największego wroga - króla Duncana. Utrata niepodległości zawisła nad królestwem. Rycerstwo Aurelanu murem stanęło przy boku swego monarchy, aby przezwyciężyć krnąbrnego barona i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom ojczyzny.

Pewnie spytacie, gdzie tu bajka? W treści - odpowiem. Bohaterowie, tak jak i cały wykreowany przez Flanagana świat, są naiwni, prości, szablonowi. Zostali ujęci w schematy, aby pasowali do konwencji powieści, która przede wszystkim ma trafiać do młodego czytelnika, a przez to jest banalna i przepełniona czarno-białymi postaciami.

Jak dobrze wiemy z poprzednich tomów, atak Morgaratha został odparty. Królestwo zostało ocalone. Autor postanowił przenieść ciężar powieści w inny rejon wykreowanego przez siebie świata. Akcja „Bitwy o Skandię” toczy się na „ziemi skutej lodem”. Piraci przypominający średniowiecznych wikingów, żyjących jedynie z wypraw łupieżczych, muszą odłożyć na bok swą dotychczasową korsarską praktykę, a skoncentrować się na obronie własnego kraju. Przed nimi stanęło nie lada wyzwanie. Temudżeini zaatakowali. Czas zorganizować obronę ojczystego kraju. Aby dowiedzieć się, kto poprowadzi Skandian do boju, musicie sami przeczytać 4 część „Zwiadowców”!

Flanagan nie przyciąga czytelnika ani wykreowanym przez siebie quasiśredniowiecznym światem, ani fabułą całkowicie pozbawioną zawiłości. Mimo że „Bitwa o Skandię” jest czwartą częścią serii, nie widać rozwoju warsztatu Flanagana. Pod względem technicznym, językowym, nie ma różnicy między poszczególnymi tomami. Will na Hallasholm (t. 4), wypowiada się dokładnie w ten sam sposób, jak Will na wsi przy zamku Redmont (t.1). Ewolucja u Flanagana nie istnieje. Co gorsza, nie są widoczne próby rozróżnienia, spersonalizowania języka między postaciami występującymi w powieści, przez co jeden ze Skandian (nieokrzesany pirat, bezwzględny morderca, nieobliczalny berserker) wysławia się dokładnie tak samo, jak wykształcony zwiadowca Halt...

Perypetie głównych bohaterów też nie zdołają porwać tłumów. Chociażby dlatego, że fabuła jest przewidywalna. Autorowi brakuje umiejętności budowania klimatu, trzymania w napięciu. Tajemnica i suspens są dla niego czystą abstrakcją. A szkoda, gdyż lekkie pióro w połączeniu ze znajomością teorii konstruowania powieści, mogłoby zaowocować bardzo ciekawą mieszanką. A tak, czytelnik otrzymuje lekkie młodzieżowe lowfantasy, nie wymagające refleksji czytadło na grudniowe wieczory.

Odbiorca oczekujący od książki więcej, niż poprawności językowej, nie zaspokoi swoich czytelniczych zachcianek. „Zwiadowców” z czystym sumieniem mogę polecić młodszym miłośnikom literatury – nie koniecznie wiekiem, a na pewno doświadczeniem. „Bitwa o Skandię” to lekka, mało oryginalna lektura, w której autor, mimo chęci, nie potrafi wpleść nowych bohaterów i świeżych wątków, czyniąc z książki powieść bardziej rozbudowaną. 

korekta: Bethirsonek

 

Autor: John Flanagan

Tytuł oryginału: The Oakleaf Bearers (Battle for Skandia)

Wydawnictwo: Jaguar

Data wydania: Październik 2009

ISBN: 978-83-7686-001-5

Liczba stron: 350

Wymiary: 145 x 205 mm

Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński

 

Dziękujemy Wydawnictwu Jaguar za udostępnienie książki do recenzji.

 

Zobacz też:

Recenzja książki "Ruiny Gorlanu" Johna Flanagana

Recenzja książki "Płonący most"  Johna Flanagana

Recenzja książki "Ziemia skuta lodem"  Johna Flanagana


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...