"Bóg zemsty" - recenzja

Klapa za klapą – można pokrótce opisać kierunek w jakim rozwija się ostatnio kariera Nicolasa Cage’a. Trudno oczekiwać, że kolejne filmy z jego udziałem będą w stanie pozytywnie nas zaskoczyć. Wyjątkiem na pewno nie będzie „Bóg zemsty”.

"Hugo i jego wynalazek" - recenzja

Niewielu jest luminarzy kina, którzy potrafią zauroczyć widza opowieścią chwytającą za serce, a w gruncie rzeczy będącą sentymentalną i fantastyczną podróżą w czasie do początków kinematografu. Martinowi Scorsese udała się ta sztuka, mimo że jego najnowsze dzieło nie do końca skierowane jest do najmłodszych widzów, jak mogło się wydawać z zapowiedzi.

"Big Love" - recenzja

„Więc zabij ją i zabij mnie” - takie słowa śpiewała główna bohaterka, a ja pomyślałam, że mój chłopak siedzący obok wdroży te słowa w życie i mi coś zrobi. Bynajmniej nie z powodu nieszczęśliwej miłości, ale filmu „Big Love”.

"Spadkobiercy" - recenzja

Największa branżowa impreza w przemyśle filmowym, jaką jest rozdanie nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, rokrocznie budzi wielkie emocje i daje krytykom i recenzentom temat do dyskusji. Sama nominacja do Oskara jest dla produkcji nielichą nobilitacją, więc na rozmaitych afiszach i plakatach dystrybutorzy dumnie ogłaszają „X nominacji do Oskara, w kategoriach...”.

"Artysta" - recenzja

Gdyby ktoś powiedział, że czarno-biały, niemy film będzie faworytem oscarowej gali, pewnie bym pomyślał, że czas dla niego zatrzymał się w miejscu. Oznaczałoby to wielki krok wstecz dla kina, które przez całe poprzednie stulecie starało się udoskonalać swój spektakl. Czyżbyśmy byli świadkami tęsknoty za przeszłością? 

"Podróż na Tajemniczą Wyspę" - recenzja

Cztery lata po premierze „Podróży do wnętrza Ziemi” hollywoodzcy producenci przypomnieli sobie, że dzieła Juliusza Verne’a na jednym tytule się nie kończą, a okazją do pokazania trójwymiarowych efektów może być nawet najbardziej prostacki scenariusz. Voila! - oto przepis na kino najnowszej, mizernej przygody.

"Ghost Rider: Spirit of Vengeance" - recenzja

Pięć lat minęło od ekranizacji przygód Ducha Zemsty. Ponieważ pierwsza część była "taka sobie" pomyślałem, że twórcy będą równać do najlepszych i połączą rzetelność Singera („X-Men”) z dobitnością Del Toro („Blade 2”). Ostatecznie filmy bazujące na komiksach Marvela produkowane są w dużej ilości i przynoszą duże zyski. Jaka jest druga część?

"Kronika" - recenzja

Niby od dłuższego czasu nasze kina zalewane są przez serie kolejnych ekranizacji komiksów "superbohaterskich" (które, jak twierdzą złośliwi, trudno od siebie odróżnić) i powoli zaczyna się to wszystkim przejadać, ale zawsze wśród nich znajdzie się kilka pozycji starających się podejść do tematu nieco inaczej.

"Czas wojny" - recenzja

Dynamiczny, pełen napięcia, oszałamiający wizualnie, z doskonałą muzyką i wyraźnie zarysowanymi bohaterami. Wszystkie te słowa doskonale oddają... zapowiedź „Johna Cartera”, którą wyświetlono przed projekcją „Czasu wojny”.

"Jack i Jill" – recenzja

Historia kinematografii zna takie przypadki… Jak śpiewał niegdyś Krzysztof Cugowski: „Scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pić i z dialogów wyszło dno, zero, czyli nic.” Nie dodał jednak do owej piosenki kilku istotnych i jakże adekwatnych obecnie wersów.

"Muppety" - recenzja

Pomimo dobrych chęci, odpowiednich funduszy wtłoczonych w produkcję, szeregu muppecich ‘nazwisk’, które od lat przyciągały setki tysięcy fanów przed ekrany TV, pełnometrażowy film sygnowany logiem Disneya po prostu się nie udał. Szkoda, bo potencjał miał jako taki, a oczekiwania względem niego nie były znowuż aż tak wyśrubowane. Cóż więc poszło nie tak?

"Człowiek na krawędzi" - recenzja

Od thrillera oczekuje się, aby akcja trzymała nas cały czas w napięciu, a rozwiązania fabularne ograniczą natężenie absurdów. Niestety w amerykańskim kinie już tak jest, że im więcej gwiazd upchanych na milimetr kwadratowy taśmy, tym finalny obraz jest mało strawnym daniem, ale nie jest to bynajmniej powód, aby nagle rzucać się z okna.

"Rzeź" - recenzja

Trudno mi wyjść z szoku po obejrzeniu najnowszej produkcji Romana Polańskiego. Nie oglądałem dotychczas filmu, który przekazałby tyle na temat prawdziwej natury człowieka za pomocą formy zaproponowanej przez reżysera „Pianisty”.

"Underworld": "Przebudzenie" - recenzja

Po poprzedniej części „Underworldu”, ochoczo promowanej przez hasła pokroju: „każda wojna ma swój początek”, twórcy serii postanowili wybiec nieco w przyszłość. Skoro udało się wcisnąć widzom zarzewie konfliktu między wampirami a wilkołakami, to może należy ukazać kres znienawidzonych przez siebie nacji. Każda wojna ma swój koniec?

"Kot w butach" - recenzja druga

Kota w butach poznaliśmy w drugiej części „Shreka”. Od razu pokochały go miliony widzów. Tym razem Kot przeżywa przygody bez swoich starych znajomych, ale za to wprowadza nas w świat, który wcześniej był dla nas zagadką. 

"Sherlock Holmes": "Gra cieni" - recenzja druga

Sądząc po puszczanych w kinach zwiastunach można było spodziewać się, że druga część "Sherlocka Holmesa" w reżyserii Guya Ritchie może być sporym rozczarowaniem. W końcu nie od dziś wiadomo, że SSHS (syndrom standardowego, hollywoodzkiego sequela) jest często bezlitosny dla swoich ofiar - więcej, szybciej, głośniej, bez oglądania się na styl, konwencję i sens.

"Mój tydzień z Marilyn" - recenzja

Premierze najnowsze dzieła Simona Curtisa towarzyszyły głosy, że jest to obraz, z którego niewiele dowiemy się o Marilyn Monroe. Jeżeli ktoś nie wie jeszcze, na co stać było boginię kina to wystarczy, aby sięgnął po jeden z filmów z jej udziałem.

"Dziewczyna z tatuażem" - recenzja

Oczekiwania odnośnie najnowszego filmu Davida Finchera były co najmniej bardzo wysokie. Nie chodziło nawet o to, że "Dziewczyna z tatuażem" miała zmierzyć się ze szwedzką ekranizacją bestsellerowej powieście Stiega Larssona.

„Żelazna Dama” - recenzja

Nie ulega najmniejszej wątpliwość, że jeżeli ktoś miałby zagrać byłą premier Wielkiej Brytanii, Margaret Thacher to nikt nie zrobi tego lepiej niż Meryl Streep. Dwukrotna laureatka Oscara w „Żelaznej Damie” daje popis swoich umiejętności pozostając główną i, niestety, jedyną atrakcją obrazu.

"Sherlock Holmes": "Gra cieni" - recenzja pierwsza

Nazywa się Sherlock, Sherlock Holmes, agent jej królewskiej... tfu, prywatny detektyw. Dwa lata po premierze obrazu Guya Ritchie mamy okazję ponownie zajrzeć w pielesze Baker Street, aby zobaczyć jak Holmes radzi sobie bez oddanego druha, dr Watsona.

"Dziennik zakrapiany rumem" - recenzja

Słowa kryją w sobie wielką moc, a we właściwych ustach mogą wręcz stać się bronią masowej zagłady. Mogą wyrządzić wiele dobra, ale też wiele krzywdy. Mamią, obiecują, zwodzą, chwalą i koją ból - w zależności od tego, kto ich aktualnie używa.

"Kot w butach" - recenzja pierwsza

Casanova? Zorro? Nie, to Kot w butach! Tego futrzastego pożeracza kobiecych serc nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Kot w butach, który dołączył do bandy Shreka w drugiej części jego kinowych przygód, jest postacią niezwykle barwną.

"Mission: Impossible - Ghost Protocol" - recenzja

Reżyser Brad Bird podjął się misji niemożliwej - nakręcenia czwartej części cyklu, który – jak się wydawało, już dawno przeszedł do historii. Mając do dyspozycji kapryśnego i kontrowersyjnego gwiazdora w osobie Toma Cruise'a oraz sprawnych wyrobników w drugoplanowych rolach - kolokwialnie mówiąc, porwał się z motyką na słońce.

"Chciwość" - recenzja

Kryzys finansowy. Napisano o nim już tyle, że czego bym w tym miejscu nie przytoczył, to niemal ze stuprocentową pewnością nie napisałbym nic nowego. Hasło to pojawia się we wszelkich mediach już od dawna i zapewne nadal będzie pojawiać się często w przyszłości, nie jest ważne czy to przy okazji piętnowania odpowiedzialnych za jego wybuch czy w kontekście czysto historycznym.

"Artur ratuje Gwiazdkę" - recenzja

Animatorzy z brytyjskiego studia Aardman znaleźli sposób, aby w wyeksploatowany wątek mikołajkowo-świąteczny tchnąć nowego ducha, sprawiając że widz będzie się świetnie bawił bez znaczenia czy ma lat pięć czy sto pięć.

"80 milionów" - recenzja

Późna jesień 1981 roku, Dolny Śląsk. Czas i miejsce akcji filmu mówią same za siebie. Przypomniałam sobie, w jakim nastroju wychodziłam po obejrzeniu obrazu „Popiełuszko: wolność jest w nas” i byłam pewna, że po seansie znowu wyjdę smutna, będę przeklinać SB-ków i cały poprzedni system. Na szczęście pomyliłam się.

"Coś" - recenzja

Kiedy pierwszy raz oglądałem „Coś” Johna Carpentera, chciałem maksymalnie wczuć się w klimat filmu. Pomimo że za oknem było kilkanaście stopni styczniowego mrozu i śnieżna zawierucha, wraz ze znajomymi otworzyliśmy wszystkie okna, wymroziliśmy pokój, pozwalając płatkom śniegu wpadać do środka.

"Wyścig z czasem" - recenzja

Pomysł na punkt wyjściowy dla tego filmu był świetny - oryginalny i otwierający możliwości przyjrzenia się człowiekowi w sytuacji niby to odrealnionej, ale jednocześnie bardzo prawdziwej. Ludzie w najnowszym filmie Andrew Niccola się nie starzeją. W wieku 25 lat zegar biologiczny zostaje na stałe zatrzymany, a na jego miejsce wskakuje zupełnie inny.

„Happy Feet: Tupot małych stóp 2” - recenzja

Pingwiny to przeurocze zwierzęta, które zasłużenie odnajdują się w kinematografii, w szczególności (ale nie tylko) tej przeznaczonej dla młodszego odbiorcy. Choć obserwowanie ich chybotliwego chodu może niekiedy doprowadzić do oczopląsu, to często nie sposób oderwać od nich wzroku.

"Zamiana ciał" - recenzja

Refren „Ale to już było…” sam ciśnie się na usta, kiedy w kinach pojawia się kolejny film oparty na schemacie zamiany ról/ciał/rodzin i czegokolwiek tylko dusza zapragnie.

"Szpieg" - recenzja

Gary Oldman zalicza się do, w pewien sposób elitarnego, grona aktorów, których karierę filmową można podsumować jednym krótkim zdaniem: "Jak to nie ma jeszcze nawet nominacji do Oscara?". W końcu facet odhaczył już na swojej osobistej liście zapadających w pamięć ekranowych kreacji tyle pozycji, że w przyszłości jego zdjęcie znajdzie się w jakiejś encyklopedii jako ilustracja do hasła "dziejowa niesprawiedliwość".

"Listy do M." - recenzja

Kiedy powiedziałam moim znajomym, że byłam w kinie na polskiej komedii romantycznej, zareagowali szyderczym uśmieszkiem. Po serii nieudanych produkcji, które zaserwowali nam ostatnio polscy reżyserzy, taka reakcja wydaje się był w zupełności zrozumiała.

"Immortals. Bogowie i herosi" - recenzja

"Film twórców 300" - krzyczą na nas ze wszystkich stron plakaty i zwiastuny. Oparcie strategii reklamowej na tym haśle już na starcie mówi nam dwie rzeczy. Po pierwsze: marketingowcy starają się wycisnąć wszystkie soki z przekonania, że "najlepsze są te filmy, które się już kiedyś widziało" i zapowiadają nam stylowo-wizualną odtwórczość.

"Contagion - Epidemia strachu" - recenzja

Od czasu do czasu trafia się taki film, na który do kina przyciągają nie intrygująca fabuła, ciekawy zwiastun czy chwytliwy temat, a po prostu nazwiska. Jeśli w jednym filmie pojawia się cała ekipa pierwszo- lub niemal pierwszoligowych aktorów obecnego Hollywood, tak naprawdę nieistotne jest o czym opowiada scenariusz, bo i tak obejrzy się ten film choćby tylko z ciekawości.

"Przygody Tintina" - recenzja

Choć na „Przygody Tintina” wybrałem się niejako przypadkiem to mogę uznać, że było to jedne z najlepiej spędzonych przeze mnie ostatnio 100 minut. Nie będę ukrywał, jestem tym filmem zachwycony. Dawno nie bawiłem się tak dobrze i pomimo tego, że obraz posiada pewne wady to są to niedociągnięcia o marginalnym znaczeniu.

"7 psychopatów" - recenzja

Weź kartkę. Wymyśl tytuł. Napisz scenariusz. Marty pierwsze dwa kroki ma już za sobą. I choć powinno być z górki, nie jest. Nie pomagają nawet profilaktycznie zwiększane dawki alkoholowych wspomagaczy wyobraźni.

"Sanktuarium 3D" - recenzja

Jak co roku pod koniec października, w gorącym okresie święta Halloween, obrodziło nam thrillerami oraz filmami grozy. W przeciągu ostatnich dwóch tygodni na ekrany kin weszły między innymi takie produkcje jak: „Dom snów”, „Sanktuarium 3D” i „Paranormal Activity 3”.

"Dom snów" - recenzja

Twórcy horrorów od lat przybliżają nam wizje nawiedzonych domów, w których duchy, strzygi i inne maszkary zapuściły korzenie na dobre. Niewiele z filmów grozy może poszczycić się opinią, że upiorne rezydencje przyprawiają nas o ciarki na plecach. Obraz Jima Sheridana nie miał tyle szczęścia, aby znaleźć się w tym zaszczytnym gronie. 

"Paranormal Activity 3" - recenzja

Nie będę ukrywał - uwielbiam filmy o paradokumentalnej formule. Uważam, że taka forma idealnie nadaje się do zastosowania w moich dwóch ukochanych konwencjach gatunkowych: s-f (doskonały „Dystrykt 9”, całkiem niezła „Inwazja: Bitwa o Los Angeles”) oraz horrorze (absolutnie miażdżące „REC” i „Blair Witch Project”).

"Drive" - recenzja

Poznajcie bohatera, który jest w stanie wycisnąć wszystko z samochodu. Ryan Gosling to Clint Eastwood kierownicy. Samotny, milczący twardziel ujeżdżający metalowego rumaka.

"Johnny English Reaktywacja" - recenzja

Filmy parodiujące największe kinowe hity traktujące o agentach tajnych służb opierają się na sprawdzonym schemacie.

"Trzej muszkieterowie 3D" - recenzja

Gdyby Uwe Boll nigdy się nie urodził, to najprawdopodobniej do Paula W.S. Andersona należałby tytuł najbardziej znienawidzonego przez wszystkich graczy świata reżysera. "Mortal Kombat" i pierwszy "Resident Evil" to filmy słabe, które jednak mogą się podobać na tyle, żeby całkiem miło wspominać seans.

"Giganci ze stali" - recenzja

Apokalipsa nie nadeszła, maszyny nie przejęły kontroli na Ziemi, jak to wieścił „Terminator” czy „Matrix”. Jest gorzej - świat oszalał na punkcie robotów, które zostały naczelną, prymitywną rozrywką ludzkości. Oleju i igrzysk!

"1920 Bitwa Warszawska" - recenzja

Wydawałoby się, że „1920 Bitwa Warszawska” jest spalona już na starcie. Być może nie przez dojrzałych odbiorców, ale przez rozmaitego autoramentu młodzież, która za nic ma patriotyzm, oddanie oraz miłość do ojczyzny.

"Skóra, w której żyję" - recenzja

Almodóvar i thriller? Czemu nie! Słynny chirurg, Robert Ledgard, po stracie żony rozpoczyna prace nad niezwykle wytrzymałą tkanką, która z powodzeniem może zastąpić ludzką skórę. Przełomowe odkrycie może całkowicie zmienić losy gatunku homo sapiens, między innymi dzięki uzyskaniu odporności na malarię.

"Elita zabójców" - recenzja

Od czasu do czasu po wyjściu z kina w głowie widza może pojawić się nie dająca spokoju myśl: "czy ja przypadkiem gdzieś już tego nie widziałem?". Zazwyczaj sytuacja taka ma miejsce z bardzo trywialnego powodu. 

"Porwanie" - recenzja

Wydawać by się mogło, że podstawową cechą determinującą „Porwanie” jest fakt, że odtwórcą głównej roli jest aktor znany z kreacji wilkołaka w filmowej sadze „Zmierzch” – Taylor Lautner.

"Colombiana" - recenzja

Kiedy rodzina Cataleyi zostaje brutalnie zamordowana, dziewczynka rozpoczyna nierówną walkę o przeżycie w kraju, gdzie prawo wymierzane jest za pomocą pięści i broni. Sprytnej dziewięciolatce udaje się dotrzeć do bram raju, jakim jest amerykańska ziemia, ale ziarno nienawiści zasiane w umyśle ambitnego dziecka z czasem przerodzi się w piękny, morderczy kwiat zemsty.