„Superman Action Comics” tom 2: „Arena” - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 13-06-2024 21:58 ()


Phillip Kennedy Johnson kontynuuje swoją dziwną – acz śmiałą – odyseję kosmiczną z Supermanem. Jest to niemal epos grecki w odległej galaktyce, przyprawiony komiksową umownością. Nawet szata graficzna odwołuje się momentami do dyskursu malarskiego stworzonego wokół walk gladiatorów  ze starożytności. Do tego fani retro fantastyki także będą usatysfakcjonowani, jako że wibracje Flasha Gordona zderzają się tutaj z klimatami Johna Cartera z Marsa. Mieszanka jedyna w swoim rodzaju.

Clark Kent formuje drużynę superherosów i wyrusza z nimi do bezwzględnego świata. Na planecie rządzonej przez tyrana Mogula spowinowaceni ocalałych z planety Krypton są wykorzystywani i pogardzani. Człowiek ze Stali rusza im na ratunek. Nie jest jednak przygotowany na to, że w nowych warunkach utraci potencjał swoich nadludzkich mocy, a nawet osiwieje. Jego towarzysze ze zdumieniem przyjmą dramatyczny obrót spraw, gdy największy z bohaterów zostaje spętany w kajdany i zmuszony do walki na intergalaktycznym Koloseum.

„Arena” jest klasycznym, drużynowym komiksem akcji, pieczołowicie rozrysowanym przez plejadę największych gwiazd DC Comics drugiej dekady XXI wieku. Dzięki staraniom Daniela Sampere tudzież Riccardo Federiciego otrzymujemy doskonałe wizualizacje oschłej rzeczywistości Mogula. Swoją estymą kojarzą się z brutalizmem świata George’a Millera w postapokaliptycznym „Mad Maxie”. Światotwórczo mamy tutaj do czynienia z Supermanem obnażonym w posępnej dystopii. Rebelianckiego buntownika będącego ostoją nadziei dla ludzi zgnębionych opresją.

Recenzowany komiks niestety nie wybija się ponad wybitny poziom, choć i tak stanowi przykład lepszej opowieści z obecnie publikowanych komiksów DC. Autor scenariusza nie do końca puszcza wodzę fantazji względem nakreślonych przez siebie ram fabularnych. Rozterki moralne Kal-Ela nie mają przełożenia w tragizmie sytuacji. Głównego bohatera nie stawia wobec znanego w filozofii dylematu wagonika, czyli wobec sytuacji, w której każdy wybór oznacza nieodwracalną śmierć. Dla bardziej wymagających czytelników będzie to dowód na zbyt łagodne potraktowanie podatnego na naturalistyczne podejście tematu.

Mimo ułomności, braków fabularnych i zapychaczy w postaci dodatkowych opowieści o trzecioligowych trykociarzach trzeba jednak przyznać jedno. Na swój pokraczny sposób Johnson umiejętnie pokazuje, o co tak naprawdę chodzi w micie Supermana. A co za tym idzie, w amerykańskiej duszy. Koniec końców prymat bierze w niej chęć czynienia dobra poprzez współczucie i opór wobec niegodziwości. Za poetyckie potraktowanie tej kwestii (bowiem nasiąkniętej sentymentalizmem, ale też klasą godną nestorów science fiction) należy się twórcom „Areny” szacunek.

 

Tytuł: Superman Action Comics tom 2: Arena

  • Scenariusz: Phillip Kennedy Johnson
  • Rysunki: Miguel Mendonça, Daniel Sampere, Riccardo Federici
  • Przekład: Tomasz Sidorkiewicz 
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 20.03.2024 r.
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Objętość: 156 stron
  • Format: 167x255
  • ISBN: 9788328165328
  • Cena: 79,99 zł 


Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus