Podsumowanie roku 2008
Dodane: 18-01-2009 18:06 ()
Korekta: Motyl
UWAGA: Podsumowanie jest tworzone tylko i wyłącznie w oparciu o gry, które ukazały się na komputerach osobistych. Wiem, że konsole mają dużo świetnych tytułów, o których wypadałoby wspomnieć, jednak dział ten poświęcony jest tylko i wyłącznie edycjom PC, toteż będziemy trzymać się ustalonej konwencji.
Jak to zwykle bywa, przyszła pora na podsumowanie całego roku. Już na samym początku można bez obaw stwierdzić, że tym razem branża gier na PeCety wypadła gorzej niż poprzednim razem. Dobrych tytułów jest mniej, a większość z nich to kontynuacje sprawdzonych serii lub też początki nowych. Sprawdźmy jednak, jak w tym roku wypadły poszczególne gatunki gier i na co szczególnie warto zwrócić uwagę.
Multiplayer to podstawa
Od dawna mówi się, że gry będą podążać bardziej w stronę rozgrywki wieloosobowej, niż samotnych kampanii dla pojedynczego gracza. Coś w tym jest, zważywszy na ilość tytułów MMO, które obecnie są dostępne na rynku lub też niedługo będą miały swoją premierę. Rok 2008 rozpoczął się całkiem dobrze, gdyż przed nami otworzono wrota Hyborii, wypuszczając grę „Age of Conan: Hyborian Adventures". Fakt faktem, produkcja ta okazała się nieco niedopracowana, co szybko znalazło odzwierciedlenie w liczbie graczy. Jednak z każdym miesiącem świat legendarnego bohatera był wzbogacany o nowe funkcje, a twórcy w pocie czoła łatali wszelkie dziury. Dzięki temu już teraz możemy grać w produkcję naprawdę dopracowaną, która ciągle się rozwija. Dość powiedzieć, że początek roku 2009 to czas, w którym wielu polskich graczy postanowi zasmakować życia barbarzyńcy. Wszystko za sprawą CD Projektu, który całkowicie spolonizował grę, wynegocjował niższy abonament, a także ma zająć się obsługą polskich serwerów.
Ci, którzy Conana ścierpieć nie mogą, mieli możliwość uciec do innego, równie znanego świata. Mowa tu o uniwersum Bojowego Młota, czyli grze „Warhammer: Age of Reckoning". Niestety, rok 2008 dla tej produkcji również nie był łaskawy. Wielokrotnie przekładane beta-testy, jak i premiera tytułu, problemy z dostarczeniem kluczy aktywacyjnych, ogromne patche, które należało pobrać już po pierwszym uruchomieniu gry oraz dość ubogie możliwości rozgrywki w porównaniu do tego, co było zapowiadane. Jednak obecnie, jak zapewnia producent, wszystko jest na dobrej drodze, a graczy z każdym tygodniem przybywa.
Czy jednak którakolwiek z tych produkcji ma szansę zdetronizować obecnego króla - „World of Warcraft"? Większość zapewne pokręci głowami i będzie miała rację. Pozycję gry Blizzarda umocnił na pewno najnowszy dodatek, „Wrath of the Lich King". I chociaż nie wszyscy gracze powitali go z ogromnym entuzjazmem, sprzedał się on w ilości ponad 4 milionów sztuk. Obecnie jedyną nadzieją na złamanie monopolu WoW-a jest zapowiedziany niedawno MMO w świecie Gwiezdnych Wojen - „Star Wars: The Old Republic".
Jak widać, rok ten dla graczy lubujących się w rozgrywce masowej był dość przychylny, natomiast kolejne lata zapowiadają się coraz lepiej. I chociaż nadal nie każdemu podoba się pomysł miesięcznego abonamentu, twórcy coraz częściej szukają sposobu, aby dogodzić jak największej liczbie użytkowników.
Kontynuacje nie są złe... czasami
Rok, bez chociaż jednego sequela jest rokiem nieudanym. Tym razem jednak narzekać nie możemy, gdyż twórcy uraczyli nas sporą ilością tak kontynuacji, jak i dodatków do swoich sztandarowych tytułów.
Najwięcej szumu zrobiła trzecia część Fallouta. Już dawno społeczność graczy nie była tak podzielona. Część starych wyjadaczy płakała nad losem swojego ukochanego tytułu, podczas gdy inni kiwali głową z zadowolenia i brnęli dalej w postnuklearny świat. Jedni będą ten rok wspominać jako największą katastrofę, inni jako długo wyczekiwany znak powrotu najbardziej znanej serii w branży, a jeszcze inni wzruszą ramionami i przejdą obok tego tytułu obojętnie.
Wiele kontrowersji było również z drugą częścią Far Cry'a, który w stosunku do poprzednika miał być całkowicie inną grą. I chociaż pomimo zmiany realiów, słabego AI i kilku błędów, zjednał sobie całkiem pokaźną liczbę graczy sprzedając się w ponad milionowym nakładzie egzemplarzy. Na pewno nie zabraknie tego tytułu we wszelkich rankingach „FPS roku".
O wiele spokojniej przyjęte zostało „Czyste Niebo" - prequel do pamiętnego S.T.A.L.K.E.R.a. Twórcy nie tylko poprawili niedociągnięcia znane z pierwszej odsłony, ale wprowadzili także wiele nowych elementów i częściowo usprawnili silnik graficzny. Zostało to docenione przez graczy, gdyż prequel sprzedał się w większej liczbie egzemplarzy niż jego starszy brat. Oczywiście nigdy nie jest tak do końca słodko - największa bolączka „Czystego Nieba" to siedem patchy, które trzeba instalować. Ale do tego już „Cień Czarnobyla" zdążył nas przyzwyczaić. Mimo wszystko jest to gra warta uwagi.
Skoro już wymieniamy głównie shootery, to warto wspomnieć o „Call of Duty: World at War". Mimo, iż najnowsza odsłona nie została stworzona przez studio Infinity Ward, trzyma dość wysoki poziom cechujący tę serię. Ale żeby nie było niedomówień - w porównaniu z „Modern Warfare" wypada o wiele gorzej. Brakuje tutaj specyficznego klimatu, cechującego produkcje IW. Mimo wszystko gra się dość przyjemnie, a tryb kooperacji (a także świetny multiplayer) naprawdę wydłuża żywotność tytułu i dostarcza wiele frajdy.
Ostatnio pozycją z gatunku FPSów wartą wspomnienia jest „Turok". Remake starego chociaż dobrze znanego tresera dinozaurów. Opinie na temat tego tytułu były dość mocno podzielone, co nie przeszkodziło grze odnieść znaczny sukces finansowy. Dla tych, którzy pamiętają pierwsze części „Turoka", remake jest pozycją obowiązkową.
Mówiąc o serii, od razu na myśl przychodzi ciąg gier, które chociaż opowiadają różne historie, tematycznie są ze sobą powiązane. Oczywiście chodzi tu o dwie tegoroczne premiery - „LEGO Indiana Jones" oraz „LEGO Batman". Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że nie będą to ostatnie tytuły, które przeniosą nas do magicznego świata klocków LEGO. I chociaż gry te mogą wydawać się trywialne, stworzone tylko dla dzieci, to każdy dorosły znajdzie w nich coś dla siebie - wszak nie trzeba strzelać do wszystkiego, co się rusza, aby miło spędzić czas.
Dokładnym przeciwieństwem tego jest czwarta odsłona „Grand Theft Auto", która po raz kolejny (tak jak swoje poprzedniczki) udowadnia, że Rockstar wielkim studiem jest. Chociaż najnowsza część nie jest tak ogromna jak choćby „San Andreas", to została bardziej dopracowana, a zróżnicowanie sposobu rozgrywki potrafi naprawdę przyprawić o zawrót głowy. Bezsprzecznie jest to najlepsza, jak do tej pory, część GTA.
Trzeba przyznać, że producenci zapewnili nam naprawdę piękny koniec roku. Piękny, ponieważ światło dzienne ujrzała kolejna odsłona z Larą Croft w roli głównej. Część na pewno stwierdzi, że „Tomb Raider: Underworld" to tylko odgrzewane kotlety, wprowadzające niewiele nowości od czasu poprzednich edycji. Trudno się z tym nie zgodzić, jednak nie zmienia to faktu, że nadal gra się przyjemnie, podziwiając wszelkie... widoki.
Jednak najbardziej z całego roku zapamiętane zostaną te produkcje, przy których było wiele hałasu marketingowego, ale efekt końcowy raczej rozczarował. Taką grą jest najnowszy „Alone in the Dark", który chociaż nie jest złą produkcją, oferuje nieporównywalnie mniej w stosunku do tego, co zapowiadali twórcy.
Zróżnicowanie to ważna cecha
Może i rok 2008 nie był specjalnie bogaty w ogromne superprodukcje i w 100% udane kontynuacje, ale był to bardzo dobry czas do rozpoczęcia nowych serii.
Tutaj na pierwszym miejscu należałoby postawić najnowsze dziecko BioWare - „Mass Effect". Ciekawa, wciągająca historia o ogromnym rozmachu, zachwycająca grafika, duże zróżnicowanie dostępnego świata - to tylko kilka rzeczy spośród wszystkich zalet, jakie oferuje dość nietypowe połączenie shootera z RPG. Jest to mój osobisty pretendent do tytułu gry roku.
Miłym zaskoczeniem był „Puzzle Quest", który już wcześniej odniósł wielki sukces na konsolach przenośnych, a na PC z dystrybucji cyfrowej trafił do normalnych pudełek. Twórcy już szykują kolejną część tej pokręconej gry logicznej, co potwierdza fakt, że to nie najlepsza grafika i największy budżet stoją za sukcesem danego tytułu.
Ten rok był także przychylny dla graczy, których serca podbiły gry z serii „Heroes of Might and Magic". Dzięki Katauri Interactive na nowo ożyły wspomnienia o przodku sławnych „Bohaterów". „King's Bounty: Legenda" to udany powrót do korzeni serii, połączony z bajkową grafiką 3D oraz wieloma usprawnieniami, które uprzyjemniają rozgrywkę. Tytuł w sam raz na długie, zimowe wieczory.
Natomiast, gdy już wieczór przerodzi się w głęboką i ciemną noc, warto będzie sięgnąć po całkiem nowy tytuł od EA. Mowa tu oczywiście o „Dead Space", który jak na survival horror przystało, zmrozi niejednemu krew w żyłach. Jest to miła odskocznia od wszelkiej maści „Silent Hillów", a także początek wspaniale zapowiadającej się serii.
To samo tyczy się również „Assassin's Creed". Mimo bardzo podzielonych opinii gra jest dość ciekawa, można nawet powiedzieć, iż nowatorska. Ponadto oferuje historię, na której dalszy ciąg warto czekać.
Można jeszcze długo dyskutować o tym, która gra z minionego roku jest warta wspomnienia. I chociaż naprawdę dobrych tytułów za wiele nie było, to jednak gracze nie mogą narzekać na brak rozrywki. Poniżej znajdziecie listę ubiegłorocznych gier, z którymi z tego czy innego powodu warto jest się zapoznać. Spis jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zestawieniem, toteż śmiało dodawajcie do niego tytuły, które sami byście chętnie polecili. Bo prawda jest taka, że podsumowanie roku każdy z nas musi zrobić sam.
Spis najciekawszych tytułów 2008 roku (kolejność przypadkowa):
- Clive Barker's Jericho
- Assassin's Creed
- Puzzle Quest
- Turok
- Warhammer 40.000: Dawn of War - Soulstorm
- Mass Effect
- eXperience 112
- Age of Conan: Hyborian Adventures
- Race Driver: GRID
- LEGO Indiana Jones The Original Adventures
- LEGO Batman
- Alone in the Dark
- Devil May Cry 4
- The Club
- Spore
- S.T.A.L.K.E.R.: Czyste Niebo
- King's Bounty: Legenda
- Crysis Warhead
- Fallout 3
- Warhammer Online: Age of Reckoning
- Dead Space
- Tomb Raider: Underworld
- Far Cry 2
- Call of Duty: World at War
- World of Warcraft: The Wrath of the Lich King
- Brothers in Arms: Hell's Highway
- Drakensang: The Dark Eye
- Frontlines: Fuel of War
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...