„Pirates of the Spanish Main” - recenzja
Dodane: 21-10-2008 15:53 ()
Przygodowe elementy filmów traktujących o piratach sprawiły, że w 2004 roku amerykańska firma Wizkids Games wydała niewielką grę nazwaną „Pirates of the Spanish Main”. Była to pierwsza gra, w której figurki stanowiły wykonane ze styrenu, szczegółowo malowane okręty. Innowacyjna była też forma, w jakiej wydano produkt - gracz kupuje booster, w którym otrzymuje wszelkie materiały potrzebne do rozgrywki dla dwóch osób, wraz z kostką sześcienną i wydrukowanymi miarkami.
Od pierwszego wydania tej gry Wizkids Games wypuściło już 10 rozszerzeń. Każde kolejne rozwinięcie opierało się na określonym temacie, jednocześnie wprowadzając do gry szereg nowych rodzajów figurek i zasad uprzyjemniających rozgrywkę. Po tych kilku latach zmieniono również nazwę na „Pirates of the Cursed Seas”.
W 2008 roku wydano rozszerzenie pod tytułem "Fire & Steel", gdzie statki wyposażone są w śmiercionośne działa strzelające ognistymi kulami. Wcześniejsze dodatki wprowadzały między innymi: łodzie podwodne podobne do Nautilusa Kapitana Nemo, złowrogie potwory morskie oraz magiczne skarby podobne do busoli Jacka Sparrowa. Dodano też tereny dramatycznie zmieniające przebieg gry, na przykład zatrzymujące rafy czy „teleportujące” wiry wodne. Gracz ma do wyboru statki z dziesięciu różnych nacji, na które składają się: Imperium Brytyjskie, Piraci, Królestwo Hiszpanii, rewolucyjna Francja, Amerykanie, Berberowie, antyimperialistyczna rebelia chińska, Normanowie, najemnicy w łodziach podwodnych oraz Przeklęci Marynarze w stylu Davy`ego Jonesa. Każda strona ma swoje zalety i wady. Tylko od gracza zależy, czym będzie chciał grać.
Przebieg rozgrywki jest podobny do innych gier bitewnych. Gracze, po przygotowaniu pola do gry, czyli po rozłożeniu wyspy wraz ze złotem i wybraniu statków do bitwy, po kolei ruszają swoimi okrętami, starając się jak najszybciej i jak najsprawniej zebrać złoto z wysp i dowieźć na swą wyspę macierzystą. Rzecz jasna, wykorzystując specjalne zdolności statków, można być szybszym od przeciwnika lub nawet można kraść złoto już załadowane na statek. Do większości okrętów można dołączyć też załogantów, jak na przykład wioślarza, Jacka Hawkinsa czy kanoniera, którzy dodają swe zdolności jednostce, na której się znajdują.
Gdy okręty wejdą w bliski kontakt, może rozpoczęć się bitwa. Każdy maszt na statku to jedno działo o określonej sile i z wyznaczonym zasięgiem - poznać to można po niewielkiej kostce narysowanej na maszcie. Kropki na sześcianie pokazują powyżej jakiej liczby wyrzucić należy, żeby trafić przeciwnika, natomiast jego kolor określa zasięg. Także i tutaj specjalne zdolności mogą mieć wpływ na przebieg bitwy. Jeżeli statek po utracie wszystkich masztów zostanie trafiony, jest zatapiany. Wygrywa ta osoba, która zgromadzi najwięcej złota.
Od razu łatwo zauważyć, że rozgrywka jest szybka i sprawna. Nie trwa ona dłużej niż 20 minut. Oczywiście, zależnie od ustalonego limitu punktowego i posiadanej ilości statków rozgrywka może trwać dłużej. Zasady gry są na tyle łatwo i przystępnie wyjaśnione, że nawet gracz nowy wszystko pojmie w mig. Każdy statek jest opisany tylko sześcioma ważnymi charakterystykami. Wielbiciele gier bitewnych łatwo zauważą, że jest to niewielka liczba, jednak w przypadku tej gry całkowicie wystarczająca. Niestety, zaawansowani gracze odkryją, że przy dużych rozgrywkach pojawiają kłopoty z interpretacją zasad. W tym celu Wizkids Games prowadzi portal internetowy, w którym znaleźć można pełne FAQ oraz zadać pytanie na forum lub e - mailem specjalistom.
W tym serwisie można również dołączyć do prowadzonego przez firmę programu Approved Play. Jest to prosty system wspierania graczy - można założyć klub czy zrobić turniej i liczyć na wsparcie ze strony producenta gry. Na nieszczęście pełny program oferowany jest głównie dla mieszkańców USA i Kanady, a w Europie został on jakiś czas temu ograniczony tylko do sklepów. Spowodowane to zostało między innymi brakiem zainteresowania promocją przez krajowych dystrybutorów, jak to miało miejsce w naszym kraju. Powoli doprowadziło to do śmierci zainteresowania grą „Pirates...” w polskim fandomie.
Nadal jednak można znaleźć zapalonych graczy, dla których zdobywanie siedmiu mórz na pokładach okrętów lub kierowanie stadami morskich potworów stanowi źródło dobrej zabawy.
Tytuł: Pirates of the Cursed Seas
Producent: Wizkids Games
Cena: 3,99 $ za booster
Ocena recenzenta: 9/10
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...