"Justynian i Imperium Bizantyjskie" - recenzja

Autor: Sylwia "Arganthe" Wilczewska Redaktor: Krzyś-Miś

Dodane: 15-08-2008 09:00 ()


"Justynian i imperium bizantyjskie" Jamesa Allana Evansa, choć przedstawiona czytelnikowi jako biografia, jest raczej ogólnym opisem panowania Justyniana niż życia władcy. Autor nie tyle przybliża czytelnikowi sylwetkę cesarza na tle jego epoki, co opowiada o wydarzeniach, które miały z nim związek, i opisuje znaczenie jego decyzji dla ludzi, którzy mu podlegali. Sporo miejsca - co zrozumiałe - poświęcono militarnemu i teologicznemu aspektowi rządów Justyniana, mniej zajmując się innymi aspektami polityki i kultury epoki; na oddzielne biografie zasłużyli sobie inni niż Justynian bohaterowie.

Książka ma nieco chaotyczną budowę - zamiast chronologicznego układu przyjęty został tematyczny, a poszczególne rozdziały przypominają raczej samodzielne eseje niż części jednej całości. Tym sposobem zdarzają się powtórzenia i niezapowiedziane przeskoki czasowe; mimo to opracowanie czyta się dobrze, choć przed oczami czytelnika jawi się nie tyle liniowy przegląd wydarzeń, typowy dla opracowań biograficznych, co ogólny obraz problemów charakterystycznych dla okresu rządów Justyniana Wielkiego.

Autor przeznacza sporo miejsca, by przedstawić losy Cesarstwa przed Justynianem - pokrótce opisuje chaos panujący na zachodzie i istotne zmiany, które zaszły na wschodzie. Koncentruje się przy tym na zmianach kulturowych, szczególnie religii i języku, ale wyliczając starych i nowych sąsiadów Bizancjum, wskazuje na nowe zagrożenia, które zawisły nad państwem Justyniana. Bizancjum często opisywane jest przez Evansa jako odbicie Rzymu - nie tylko przez (krótkie) porównania starych instytucji z nowymi, ale także przez wskazywanie symptomów znacznego pogorszenia się sytuacji w porównaniu z Rzymem sprzed podziału dokonanego przez Teodozjusza. Cesarstwo za Justyniana, nękane wojnami i nieraz bardziej od nich niszczącymi sporami teologicznymi, jest przedstawione jako wielki, wymykający się spod kontroli mechanizm. Musi się liczyć nie tylko z młodymi plemionami najeżdżającymi je z różnych stron, ale także z Ostrogotami, którzy opanowali zachód. W przemianach, które do tego doprowadziły, szczególną rolę odegrała religia i dotyczące jej spory, które opisane są tutaj bardzo przejrzyście - zamiast informować czytelnika szczegółowo o poglądach głoszonych przez przedstawicieli poszczególnych herezji, autor dzieli strony sporu ogólnie na zwolenników rozwiązań przyjętych na soborze w Chalcedonie i przeciwników soboru, przechodząc do bardziej szczegółowych nazw tylko wtedy, gdy jest to konieczne.

Sam Justynian jest na kartach książki raczej negatywną postacią, choć Evans - podobnie jak w przypadku Teodory - stara się unikać otwartych ocen. W książce cesarz, pochodzący z chłopskiej rodziny, a więc wzbudzający niechęć swych dostojników, zbyt wiele czasu i energii poświęca na teologię, podważa własne prawa i nie dba o poparcie ludu - ale autor informuje czytelnika, że "Historia sekretna" Prokopiusza z Cezarei, w której znajduje się większość informacji stawiających w niekorzystnym świetle panującą parę, nie zawsze jest wiarygodnym źródłem, i często wybiera inną wersję wydarzeń niż ta, którą przedstawia w niej ten kronikarz. Historia Bizancjum jest tu raczej historią wielkich postaci niż wielkich wydarzeń. Oddzielne, krótkie biografie mają tu, przewijający się także przez pozostałe rozdziały: Amalasunta, Belizariusz i jego żona Antonina, trzech Janów: Efeski, Kapadocki i Lidyjski, cesarz Justyn I, szach Chosroes I, Mundus, Narses, Piotr Barsymes, Piotr Patrycjusz, Wigiliusz i sam Prokopiusz. Ich losy wiele mówią o samym Justynianie, zdecydowanym polityku, szczerze zaabsorbowanym teologią, nieufnym wobec swych dowódców i doradców, zaangażowanym w dziwny, pełen sprzeczności związek z Teodorą. Oddzielny rozdział poświęcony jest samej cesarzowej, która kiedyś była prostytutką, przez monofizytów zapamiętanej jako święta, a przez historyków - jako pełna pychy intrygantka. Evans, choć z kart jego książki wyłania się portret bliższy temu drugiemu, skupia się na teologicznych poglądach Teodory, także jej przeszłość opisując pod kątem dojścia przez cesarzową do zdecydowanego monofizytyzmu.

Istotnym elementem książki są cytaty - nie, jak bywa najczęściej, krótkie, rozsypane po całym tekście, ale długie fragmenty źródeł kończące poszczególne rozdziały i odgrywające rolę ich podsumowania (a sporadycznie znajdujące się także w środku). Zawsze przybliżają jakiś omawiany akurat problem, ale są dobrane tak, by ukazać sposób myślenia i nastroje epoki czy nastawienie konkretnych ludzi, a nie tylko wymienić szczegółowo wydarzenia, które zaszły, widziane oczami kronikarza. Dlatego też dotyczą najczęściej problemów społecznych, jak w przypadku opisu epidemii dżumy z "Historii wojen" Prokopiusza, albo kulturalnych, jak preambuła do "Institutiones", ilustrująca poglądy Justyniana na zasadność wprowadzania takich, a nie innych praw; jest wśród nich jednak także np. opis bitwy pod Busta Gallorum. Czasem jedna sytuacja zostaje opisana w dwóch fragmentach pochodzących od różnych autorów, tak, by ukazać przeciwstawne punkty widzenia. Wstawki te stanowią dobrą równowagę dla raczej suchej narracji, przetykanej z rzadka osądami autora na temat opisywanych postaci - ale ogólnie autor unika tak ocen, jak wyraźnych podsumowań.

W książce znajduje się wkładka ze zdjęciami opisywanych obiektów architektonicznych, a także dość obszerny słowniczek pojęć i kalendarium; w tym ostatnim opisy wydarzeń są na tyle długie, że pozwalają zorientować się ogólnie w historii omawianego okresu przed rozpoczęciem lektury. To duży plus, zważywszy, że w samej książce chronologia nie jest głównym kryterium uporządkowania rozdziałów. Taki, a nie inny układ powoduje, że odbiór może być nieco chaotyczny, ale książka Evansa stanowi dobre "powtórzenie wiadomości" o epoce Justyniana - albo wprowadzenie do niej.

 

 

 

Tytuł: Justynian i Imperium Bizantyjskie

Autor: James Allan Evans

Wydawnictwo: Bellona

Liczba stron: 192

Format: 17cm x 24cm,

Oprawa: twarda

Rok wydania: 2007

Cena: 29,90 zł


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...