Recenzja książki "Déjà Dead" Kathy Reichs

Autor: Paulina Rutkowska-Nowacka Redaktor: druzila

Dodane: 09-04-2008 14:27 ()


"Déjà Dead" to powieść sensacyjno-kryminalna, a jednocześnie typowy amerykański bestseler. Książka opisuje przebieg śledztwa z punktu widzenia pracownika laboratorium kryminalistycznego. W 1997 r. została nagrodzona Ellis Award w kategorii ‘Powieści-Debiutu'.

Autorka "Déjà Dead", Kathy Reichs jest wysoko cenionym antropologiem zarówno w USA jak i Kanadzie. Pracuje dla Urzędu Głównego Inspektora Medycznego w Północnej Karolinie oraz w Laboratorium Medycyny sądowej w Montrealu. Posiada certyfikat Amerykańskiej Komisji Antropologii Sądowej. Pochodzi z Chicago. Tam rozpoczęła studia, a ukończyła je w Charlotte uzyskując tytuł profesora.

Reichs stworzyła fabułę osadzoną w realiach jej własnej pracy. Akcja książki toczy się w Montrealu na początku lata 1994 r. Główna bohaterka, Temperance Brennan, przeprowadzając ekspertyzy ludzkich szczątków natrafia na ślad seryjnego i psychopatycznego mordercy. Jednakże jej śmiałej teorii nie akceptuje Claudel, jeden z prowadzących dochodzenie, więc energiczna pani antropolog postanawia dowieść słuszności swoich spostrzeżeń aktywnie angażując się w sprawę. Tym bardziej, że pojawiają się kolejne ciała, a przy okazji znika jej przyjaciółka. Jak się nie trudno domyślić, Brennan naraża własne życie w imię wyższych idei.

Niemal wszystkie wątki poboczne zostały w powieści sprowadzone do postaci krótkich przerywników, zapewne mających pokazać ‘ludzką twarz' pracoholiczki, to że ona ‘nie ma' obsesji na punkcie jednej sprawy. Wręcz czuje się, że równoległe tematy zostały doklejone do całości i rozwiązane bez jakichkolwiek skrupułów.

W powieści pierwsze skrzypce gra dr Temperance Brennan. Około czterdziestoletnia rozwódka, mająca dorastającą córkę, kota, alkoholiczną przeszłość i jednocześnie udaną karierę zawodową. Pracuje, tak jak pisarka, w Laboratorium Medycyny Sądowej prowincji Quebec. Kathy Reichs częstuje czytelnika dużą dawką wewnętrznych, czasami sprzecznych, przemyśleń i autoretrospekcji bohaterki. Z jednej strony "... nie myślałam o człowieku,... po prostu beznamiętnie dopasowywałam do siebie poszczególne elementy (czaszki)", by innym razem stwierdzić, że "Te morderstwa wyprowadzają mnie z równowagi". Dr Brennan jest bardzo ciekawska (nawet jak na pracownika instytucji, gdzie ta cecha jest pożądana), uparta, nierozważna i ma huśtawki nastroju od nieuzasadnionego zamartwiania się, niemal histerii, do całkowitej obojętności. Godna zastanowienia jest kwestia czy i (jeśli tak) w jakim stopniu bohaterka jest odzwierciedleniem autorki.

Oprócz pani antropolog czytelnik może dokładniej zapoznać się z postaciami Luca Claudela i Gabby. Claudel jest śledczym i typowym karierowiczem przywiązującym dużą wagę do własnego wyglądu. Ma cechy szowinistyczne ujawniające się w ignorowaniu lub negowaniu wkładu innych współpracowników, zwłaszcza kobiet, w prowadzone sprawy. Jego postać jest przedstawiona z perspektywy subiektywnej oceny Brennan, przez co czytelnik otrzymuje narzucony z góry krytyczny obraz policjanta.

Gabby, mimo iż osobiście w powieści pojawia się rzadko, jest postacią istotną ze względu na fabułę książki. Jest najlepszą przyjaciółką Temperance z czasu studiów będąc jednocześnie jej przeciwieństwem pod względem osobowości. Prowadzi projekt badawczy o uwarunkowaniach funkcjonowania subkultur ludzi marginesu społecznego, zwłaszcza prostytutek.

"Déjà Dead" ma bardzo zgrabnie przedstawiony obraz kanadyjskiego miasta, jego wyglądu i charakteru. Opisy miejsc są ciekawe i niezbyt długie, ale rzeczowe. Szczególnym walorem powieści są fragmenty dotyczące technik kryminalistycznych. Autorka wykorzystała przy nich doświadczenia swojej własnej pracy jak również rady specjalistów z różnych dziedzin nauki. Polecam uwadze czytelnika zwłaszcza bardzo dokładne opisy badań ludzkich zwłok i szczątków - uwaga dla co wrażliwszych: NIE JEŚĆ podczas lektury tej książki.

Narracja powieści Reichs jest prowadzona z punktu widzenia głównej bohaterki. Można pokusić się o stwierdzenie, że książka jest rodzajem częściowo subiektywnej relacji dr Brennan z fragmentu jej życia z licznymi nawiązaniami do przeszłości. Mankamentem utworu są zwiastuny późniejszych wydarzeń. Styl pomimo ogólnej poprawności pozostawia czasami wiele do życzenia. Zdarzają się powtórzenia i zdania nie do końca poprawne. Autorka umiejętnie wprowadza do dialogów odrobinę francuskiego (głównie przekleństwa oraz nazwy własne tłumaczone w przypisach), co niewątpliwie nadaje większej realności i działa na korzyść całości.

Książka ta doczekała się swojego telewizyjnego odpowiednika. Jest nim serial kryminalny "Kości". Osobiście nie polecam, ale jeśli ktoś już widział przynajmniej kilka odcinków powinien zapoznać się z prozą Reichs - jest lepsza. Sięgając do tego samego nurtu można porównywać "Déjà Dead" z wszelkimi rodzajami i kolejnymi sezonami "CSI:...", lecz wtedy powieść, delikatnie mówiąc, blaknie na tle produkcji telewizyjnych. Kategorycznie niewskazana jest próba zestawienia tej książki ze sztandarowymi dziełami gatunku.

Kathy Reichs stworzyła utwór o nieskomplikowanej fabule, akcji czasami spowalnianej, z przystępnym słownictwem i przeciętnymi bohaterami. Podsumowując: książkę "Déjà Dead" czyta się szybko i nie pozostawia ona trwałych śladów na psychice.

 

tytuł: "Déjà Dead"

autor: Kathy Reichs

tłumaczenie: Marcin Roszkowski

wydawnictwo: Red Horse

rok wyd.: 2007

wymiary: 125 * 195

liczba stron: 649

oprawa: miękka

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...