Recenzja książek "Smok Jego Królewskiej Mości" i "Nefrytowy tron" Naomi Novik
Dodane: 25-03-2008 21:39 ()
Smoki są jak miłość - zawsze można napisać o nich coś jeszcze i nie musi to być nowe, żeby dobrze się czytało. Naomi Novik wykorzystała to i po raz kolejny powołała je do życia jako mądrą rasę, zamieszaną w ludzkie konflikty i wpływającą na nie; wszystko to na tle dość nietypowej dla fantasy epoki: czasów wojen napoleońskich. Historia nie jest tu najważniejsza, choć sposób, w jaki Novik wymieszała motywy znane, ale jak dotąd nie mające ze sobą nic wspólnego, sprawia, że świat powieści swą barwnością przyciąga wzrok czytelnika, nawet jeśli nie przyciąga jego uwagi. Historia snuta w dwóch pierwszych tomach "Temeraire" jest jakby skądś znana - ale, jak wiadomo, takie właśnie najbardziej się lubi.
Temeraire, tytułowy bohater cyklu, jest smokiem, ochrzczonym od nazwy statku przez kapitana angielskiej floty, Williama Laurence'a; ich niespodziewane spotkanie sprawia, że obaj muszą się odnaleźć w nowym świecie, z konieczności rozpoczynając służbę w słynnym, choć nieszczególnie poważanym przez inne jednostki, Korpusie Powietrznym. Nie będzie spoilerem, jeśli powiem, że człowiek i smok wkrótce stali się prawdziwymi przyjaciółmi, kochającymi swoje zajęcie - bo to dość oczywiste. Czytelnik ogląda więc alternatywny początek XIX wieku oczami bohaterów, którzy również nie za dobrze orientują się w wydarzeniach, co pozwala autorce powoli ukazać mu kolorową panoramę "historii uzupełnionej". W wojnie francusko-angielskiej obie strony pokładają nadzieję głównie w smokach bojowych, kierowanych przez specjalnie wyszkolonych żołnierzy; różne rasy tych zwierząt charakteryzują się różnymi niezwykłymi właściwościami - jedne są nadzwyczaj szybkie, inne potrafią ziać ogniem czy kwasem. Europejczycy traktują je trochę jak towarzyszy, trochę jak zwierzęta - inaczej jest w Chinach, gdzie smoki, bardzo liczne, cieszą się dużym szacunkiem. Laurence musi zmierzyć się z niuansami polityki i dyplomacji, jak też z konfliktem kultur - bo on i jego przyjaciel znajdują się, oczywiście, w oku cyklonu.
"Smok Jego Królewskiej Mości" i "Nefrytowy tron" bardziej przypominają baśnie niż klasyczną fantastykę wojenną czy historię alternatywną. Napisane są zbyt lekkim stylem, by nie zaklasyfikować ich do fantastyki raczej dla młodszych czytelników; bohaterowie są prosto skonstruowani, a choć świat na pierwszy rzut oka wygląda zawile, po paru stronach wydaje się, że gdyby autorka wybrała inną epokę historyczną, nie byłoby wielkiej różnicy. Owszem, bohaterowie pojedynkują się (choć tym służącym w Korpusie tego nie wolno), związani są konwenansami, a w przerwie pomiędzy kolejnymi przygodami cieszą się ze zwycięstwa pod Trafalgarem - ale gdyby Trafalgar zamienić na Lepanto, fabuła za bardzo by się nie zmieniła. Narracja jest tak spokojna, że miejscami - szczególnie podczas opisów potyczek - może irytować. Rozwiązania zagadek i tajemnice spisków Novik odsłania może trochę zbyt szybko - co byłoby łatwiej wybaczyć, gdyby nie dało się ich wcześniej przewidzieć.
Same smoki, stanowiące jedyny "fantastyczny" dodatek, są, jakby to powiedzieć, typowe. Smok-towarzysz, mówiący smok, smok walczący dla człowieka i wychowywany przez niego - wszystko to już było. W powieści nie ma magii, więc w zasadzie potwory przypominają po prostu nieznany w realnym świecie gatunek zwierząt, tyle że posługujących się mową - choć można uznać, że bardziej podobne są po prostu do dzieci. Smok od razu po narodzinach umie mówić, wykazuje zaciekawienie otaczającym go światem - i na tym mniej więcej poziomie się zatrzymuje, jeśli sądzić po tych ukazanych do tej pory w powieściach. Trudno wyjaśnić, dlaczego smoki, traktowane w Chinach zupełnie inaczej, wykazują niemal identyczne przywiązanie do swoich wybranych ludzkich opiekunów. Temeraire, wielokrotnie określany jako wybitnie inteligentny przedstawiciel smoczej rasy, zachowuje się jak czternastolatek - niezależnie od tego, czy się bawi, czy zaleca do swej wybranki, czy planuje walkę o prawa kontynentalnych smoków. Inne smoki nie różnią się zbytnio od niego. Nie ma tu mowy o żadnych ludzko-smoczych "różnicach kulturowych" - odmienność, którą, począwszy od LeGuin, starało się odmalować już tylu autorów, nie została w ogóle zarysowana; smoki Novik są wielkimi, skrzydlatymi, zabawnymi dziećmi, które umieją ziać ogniem.
Wrażenie, że historia jest w 'Smoku..." i "Nefrytowym tronie" całkowicie nieistotna, jest potęgowane przez - częste w fantastyce - zatarcie granic pomiędzy kulturą opisywanej epoki a współczesności. Sytuacja kobiet, sposób, w jaki zwracają się do siebie bohaterowie, zwyczaj pojedynkowania się - wszystko to pochodzi z czasów wojen napoleońskich; ale ogólne przesłanie i nastawienie Laurence'a do świata są bardziej w duchu czasów dzisiejszych. Autorka nie udaje, że pisze o historii, więc nie jest to zgrzyt duży - niemniej słyszalny. Takie podejście współgra jednak z ogólnym nastrojem książek - nie ma w nich zbyt wiele miejsc, w których można by się zatrzymać, nie ma zastanawiających wątków. Również postacie są proste, nieskomplikowane - niektórzy z dorosłych, podobnie jak smoki, przypominają psychicznie dzieci. Kilku nietypowych bohaterów, jak Jane Roland, nie ratują sytuacji - szablonowość większości sylwetek czyni fabułę dość przewidywalną i pozbawia powieści elementu zaskoczenia. Dwa pierwsze tomy "Temeraire'a" są jak safari dla turystów - po drodze ogląda się niezwykłe widoki i dowiaduje kilku rzeczy, ale nie doświadcza zbyt wielu emocji.
"Smok Jego Królewskiej Mości" i "Nefrytowy tron" świetnie nadają się do połknięcia w czasie oczekiwania na spóźniony pociąg. Spodobają się może miłośnikom twórczości Ewy Białołęckiej (choć smoki Białołęckiej są znacznie ciekawsze od tych, o których pisze Novik). Trylogii nie ocenia się przed ostatnim tomem - niemniej dwa pierwsze to typowe książki-przerywniki między cięższymi lekturami. Z uwagi na pewne podobieństwa do twórczości J. Rowling, być może pomogą fanom cyklu potterowskiego, nie pozostawiającego większych nadziei na kontynuację, pożegnać się z ukochanym bohaterem.
Tytuł: „Smok Jego Królewskiej Mości”, „Nefrytowy tron”
Autor: Naomi Novik
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2007
Wymiary: 132 x 202
Liczba stron: 352, 392
Oprawa: miękka
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...