Recenzja „Balladyny” w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie

Autor: Marcin "Słowik" Słowikowski Redaktor: Elanor

Dodane: 14-03-2008 18:07 ()


 

Na konferencji prasowej przed premierą spektaklu padły dwa nazwiska znane wszystkim fantastom: Tolkien i Howard. Czy znalazło się miejsce dla fantastyki w lubelskiej interpretacji dramatu Słowackiego?

Już plakat utrzymany we współczesnej stylistyce zapowiadał, że nie będziemy mieli do czynienia z epicką opowieścią dziejącą się w mgłach i lasach na granicy dwóch światów, skupiającą się na ingerencji niewidzialnego w życie człowieka. I rzeczywiście, spektakl odwraca się od niesamowitości w kierunku naszej przyziemności, a nutkę fantastyki zastępuje magia teatru. Skierka i Chochlik to już nie nadprzyrodzone istoty, a scenarzyści, reżyserzy, inspicjenci i suflerzy, którzy przejęli rolę fatum.

Na deskach teatru w teatrze pojawiają się postaci, które znamy z codziennego życia. Gwiazda estrady, uwikłana w kolejny nieudany romans, montujący podsłuchy polityk, który nie cofnie się przed niczym, aby dojść na szczyty władzy, staruszka odtrącona przez swoje dzieci, miejscowy pijaczek, nie zdający sobie sprawy z tego, co się dzieje wokół, czy doświadczony przez los bezdomny, który nikogo nie obchodzi. – Ta historia mogłaby wydarzyć się w każdym czasie – mówili aktorzy podczas spotkania z publicznością po premierze studenckiej. Jej echa pobrzmiewają w mediach, tylko brak pioruna, który wymierzy sprawiedliwość

Reżyser postawił w tym spektaklu na ironię, a nawet autoironię, co podkreśla, trawestując niektóre sceny, ryzykownie wprowadzając gagi rodem z burleski, czy jawnie nawiązując do innych znanych realizacji (hondy Hanuszkiewicza). Według niego, taki charakter ma sam tekst, a dobitnym potwierdzeniem tej tezy ma być epilog dzieła, w lubelskiej inscenizacji spinający klamrą całe przedstawienie. „Gałązka laurowa lepsza od korony, Bo w laur piorun nie bije” – pisze w nim poeta.

 

Bogdan Ciosek podjął również decyzję o obsadzeniu większości głównych ról młodymi aktorami. Pełną niuansów rolę Balladyny wzięła na swoje barki Hanka Brulińska, w rolę Kirkora wcielił się Mikołaj Roznerski, Alinę zagrała Kinga Waligóra, a Kostryna – Łukasz Król. Bardzo ciekawą parę stworzyli Karolina Stefańska i Przemysław Gąsiorowicz (Goplana i Grabiec), którzy szczególnie przykuwają uwagę widzów. Nie zabrakło jednak dobrze znanych twarzy, jak rewelacyjni Jerzy Rogalski i Tomasz Bielawiec.

Sztuka rozgrywa się w minimalistycznej ruchomej scenografii. Lustro, szafa czy stół wystarczą, by nakreślić miejsce akcji. Resztę wypełnia ekspresyjna – w niektórych momentach aż nazbyt – gra aktorów. W tle pojawia się symboliczna graciarnia, która z daleka wygląda jak mroczny rachityczny las. Klimat tajemniczości buduje muzyka, a dopełniają efekty dźwiękowe tworzone na scenie: wicher, tętent koni, skrzypienie drzwi czy kapanie do dzbanka wierzbowego soku – szkoda, że z biegiem fabuły ta idea dosłownie cichnie. Nadaremnie wytężamy słuch, aby usłyszeć burzę podczas uczty.

 

 

Według mnie lubelska „Balladyna” przez taką aranżację coś zyskała. Jednak większość z nas woli po ludzku i bez udziwnień. Po co zagłębiać się w nawiązania i interpretacje? Zwłaszcza, jeśli sytuacja na scenie mówi nam co innego, niż słyszymy w tekście. Czy mamy wierzyć oczom, czy uszom? Zyskała jednak kosztem czegoś innego. Ponieważ jakkolwiek nie oceniać Balladyny we współczesnych ciuszkach, pozostaje nurtujące pytanie o Tolkiena i Howarda. Gdzie się podziała eteryczna pani jeziora wraz z jej fantastyczną świtą?

 

 

Balladyna

Teatr im. Juliusza Osterwy

Premiera 9 lutego 2008

Reżyseria - Bogdan Ciosek

Scenografia - Andrzej Witkowski

Muzyka - Paweł Moszumański

Kostiumy - Barbara Wołosiuk

Ruch sceniczny - Przemysław Śliwa

 

Obsada:

Jerzy Rogalski, Tomasz Bielawiec, Hanka Brulińska, Kinga Waligóra, Nina Skołuba Uryga, Mikołaj Roznerski, Łukasz Król, Karolina Stefańska, Przemysław Gąsiorowicz, Henryk Sobiechart, Krzysztof Olchowa, Jerzy Kurczuk, Artur Kocięcki, Wojciech Dobrowolski, Jolanta Rychłowska, Anna Świetlicka, Anna Torończyk, Andrzej Radosz, Anna Zawiślak, Witold Kopeć, Andrzej Golejewski, Jolanta Deszcz-Pudzianowska, Teresa Filarska, Grażyna Jakubecka, Joanna Morawska, Anna Nowak, Hanna Pater, Barbara Wronowska


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...