Recenzja zbioru opowiadań "Czarownik Iwanow" Andrzeja Pilipiuka
Dodane: 03-03-2008 22:46 ()
Jakub Wędrowycz to główny bohater powieści „Czarownik Iwanow" autorstwa Andrzeja Pilipiuka. Jest to barwna, acz kontrowersyjna postać bimbrownika, kłusownika, wioskowego szamana, oraz przede wszystkim egzorcysty amatora, która jest jednym z najbardziej rozpoznawanych symboli polskiej literatury fantastycznej.
Na tom „Czarownik Iwanow", drugi z cyklu opowieści o Jakubie Wędrowyczu, składa się kilka krótkich opowiadań, oraz tytułowa mini-powieść.
Pierwsze opowiadanie: „Hiena" wprowadza czytelnika w klimat książki pozwalając poznać głównego bohatera oraz jego znajomych, a także ich codzienne zajęcia polegające na piciu, bimbru, droczeniu się z miejscowymi władzami oraz czasem rozkopywaniu grobów na starych cmentarzach w ramach walki z wampirami.
Akcja mini-powieści koncentruje się wokół legendy mówiące o tym, że co sto lat pojawia się czarnoksiężnik - wysłannik pogańskiego boga, przedstawianego pod postacią białego niedźwiedzia. Zadaniem tej mrocznej postaci jest dokonanie rytuału, w wyniku którego na świat spadnie plaga nieszczęść, niczym z mitycznej puszki Pandory. Do walki z czarnoksiężnikiem staje uzdolniony egzorcysta, wyszkolony i przysłany przez Watykan. Pech chce, że terenem ich zmagań ma stać się okolica, co do której rości sobie prawa, nie mniej potężny, choć nieco skromniejszy, Jakub Wędrowycz. Dodatkowo pojawiają się lokalne problemy z wampirami, niekompetentnymi acz gorliwymi funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa oraz ze studentką pisząca pracę o słynnym egzorcyście, co wciągnie czytelnika w świat magii, potworów i zabobonów.
Główny wątek przerywany jest scenami z życia bohatera, które mają za zadanie przybliżyć czytelnikowi jego postać. Przy okazji tego zabiegu troszkę więcej dowiadujemy się o Jakubie, który najdziwniejsze sztuki magiczne traktuje jakby od niechcenia, czasem mimochodem wspomina własne zbrodnie wojenne, od których jeży się włos na głowie, a wszelkie swoje niedoskonałości ukrywa pod ogromna dozą pewności siebie, czym nieco przypomina mi pratchethowską głowologię.
Pozostałe krótkie opowiadania są dużo bardziej surrealistyczne. Przepełnione dawką specyficznego humoru, opowiadają o spotkaniu głównego bohatera z groźnym gadem („Bestia"), o kłopotach z przystosowaniem się do miejskiego życia („Mięcho"), oraz o totalnie nieprzemyślanej próbie porwania Jakuba za życia do piekła („Kocioł").
Charakterystycznym rysem twórczości Pilipiuka jest mocne osadzenie akcji w rzeczywistości, z przytaczaniem konkretnych nazw geograficznych, lokalnych imprez oraz produktów. Dzięki takiemu zabiegowi czytelnik co rusz ma ochotę sprawdzić prawdziwość tych danych zastanawiając się, czy wycieczka do Wojsławic pozwoliłaby na spotkanie z bohaterami opowieści. Odpowiednia doza danych historycznych okraszona dawką przyjemnej fikcji literackiej tworzy mieszankę, która naprawdę potrafi wciągnąć.
Tytuł: „Czarownik Iwanow"
Autor: Andrzej Pilipiuk
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2007
Oprawa: miękka
Ilość stron: 269
Wymiary: 125x195
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...