"Człowiek w żelaznej masce" - recenzja

Autor: Rafał "Merlin" Hordyjewski Redaktor: Krzyś-Miś

Dodane: 20-02-2008 16:30 ()


 

Praca „Człowiek w żelaznej masce" Rogera Mc Donalda jest pozycją nietypową. Z jednej strony mamy do czynienia z praca naukową, z drugiej barwną opowieścią płaszcza i szpady.

Autor jest Brytyjczykiem,  jak informuje nas wydawca, absolwentem wydziału historii, pisarzem, publicystą i producentem telewizyjnym. Dotychczas ma w swym dorobku jedynie przewodniki historyczne po Prowansji i Lazurowym Wybrzeżu. Widać to w stylu prezentowanym przez autora. Jego najnowsza książka nie jest pracą historyczną w pełnym tego słowa znaczeniu, a raczej pracą popularyzatorską wzbogaconą o przedstawienie ciekawej  hipotezy.

Mc Donald postawił sobie za cel pracy wyjaśnienie tożsamości słynnego więźnia z czasów Ludwika XIV znanego jako „człowiek w żelaznej masce". W pracy łączy przedstawienie jego dziejów wraz z historią d'Artagnana. Właśnie ów muszkieter, rozsławiona przez Dumasa, ale jak najbardziej autentyczna postać, jest typowany przez autora na tajemniczego więźnia stanu. Podczas lektury otrzymujemy zatem sporą dawkę wiedzy o protoplastach bohaterów literackich i ich dworskich karierach.

Jeśli potraktować pracę Mc Donalda jako pozycję popularnonaukową - w tym kierunku przecież zmierzał autor, otrzymujemy bardzo dobrą lekturę przybliżającą nam realia siedemnastowiecznej Francji. Poznajemy świat intryg dworskich, nierzadko mroczne sekrety, afery i nadużycia. Przez książkę przewijają się trucizny, czarne msze, konflikty królewskich faworyt. Jakże odmienny jest ten obraz od nieco lukrowanego wizerunku dwora króla Słońce znanego z podręczników.

Zadanie popularyzacji tego okresu zostaje spełnione. Praca wciąga, napisana jest sprawnie. Przedstawione sensacje zmuszają wręcz do dalszej lektury. Zarzutem jest, może nieco niefortunne, ujawnienie przez wydawcę tożsamości więźnia w masce już na okładce, choć i sam autor - mimo deklaracji we wstępie, zbyt łatwo pozwala nam się domyśleć o kogo chodzi. Wszak już od pierwszych stron przedstawia nam życiorys d'Artagnana. Dzięki temu mamy okazję porównać go z tym przedstawionym nam przez Dumasa. W mej recenzji również i ja świadomie nie ukrywam tożsamości maski. Na szczęście również z tą wiedzą ewentualny czytelnik nie straci wiele z emocji towarzyszących lekturze.

Sama książka składa się niejako z dwóch części. W pierwszej poznajemy życiorys d'Artagnana. Mamy okazję skonfrontować losy jego i trzech muszkieterów ze znanymi nam z kart powieści wydarzeniami. Okazuje się, że wiele faktów czy postaci miało swe pierwowzory w rzeczywistości. Druga część przedstawia historię uwięzienia człowieka w masce. Przy okazji odkrywamy historie kilku równie słynnych więźniów owych czasów - Fouqeta, hr. Lazuna czy Eustachego Daugera, innego "kandydata" do roli "maski". Autor snuje swą opowieść na tle intryg z czasów Ludwika, pokazując sieć powiązań intryg i losów więźniów.

            Trzeba przyznać, że książka wywołała we mnie mieszanie uczucia. Mc Donald pisze przekonująco, opiera się na źródłach, podaje obszerną bibliografię. Brak pełnego aparatu naukowego, jak choćby przypisów w tekście, rekompensują obszerne notki i wyjaśnienia do każdego rozdziału zamieszczone na końcu książki. Pomocny jest indeks postaci oraz chronologia wydarzeń, zwłaszcza dla polskiego czytelnika, który może czasem czuć się nieco zagubiony wśród natłoku francuskich nazwisk. Całość wzbogacona jest kilkunastoma ilustracjami i planami więzień.

Skąd więc moje wątpliwości? Jako historyk zacząłem dociekać, na ile przedstawiona przez autora twierdzenia mogą być trafne i znaleźć poparcie w źródłach. I muszę przyznać, że choć niewątpliwie główna teza Mc Donalda jest atrakcyjna, to pozostaję wobec niej sceptyczny. Niestety, brakuje mi odpowiedniej znajomości tematu, by wytknąć luki jego koncepcji. Wątpliwości wzbudził już jednak fakt kilkukrotnego poprawiania przez tłumacza pewnych błędów autora. Koncepcja rzekomego przeżycia d'Artagnania oblężenia Maastricht trąci nieco teorią spiskową. Bardzo ciekaw jestem opinii francuskich historyków na temat książki. Brytyjski magazyn popularnonaukowy History Today dwukrotnie prezentował tezy Mc Donalda. Discovery Channel stworzyło również dokument na ten temat. Nie udało mi się jednak dotrzeć do jakichkolwiek opinii środowiska naukowego. Czyżby było na to jeszcze za wcześnie?

 Być może w najbliższych latach doczekamy się kilku odpowiedzi na proponowaną tezę i wówczas będzie można wyrobić sobie obiektywny pogląd na temat tożsamości człowieka w masce i losów najsłynniejszego muszkietera.

Powyższe uwagi piszę jednak z pozycji historyka. Jeżeli szukacie ciekawej książki o spiskach i aferach na francuskim dworze w XVII wieku, "Człowiek w żelaznej masce" z pewnością spełni Wasze oczekiwania.

 

 

Tytuł: CZŁOWIEK W ŻELAZNEJ MASCE

Autor: Roger Mc Donald

Cena detaliczna: 39 zł

Wydawca: Bellona

Tłumaczenie: Beata Spieralska

Liczba stron: 344

Format: 170x240 mm

Oprawa: miękka


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...