„Asteriks na igrzyskach olimpijskich” - recenzja

Autor: Marcin "Słowik" Słowikowski Redaktor: Motyl

Dodane: 04-02-2008 22:17 ()


 

Wprawdzie do igrzysk w Pekinie jeszcze trochę poczekamy, ale przedsmak sportowych zmagań oferuje nam Olimpia w 50. roku przed Chrystusem. Premiera filmu fabularnego i wznowienie dwunastego albumu komiksu, opowiadających o przygodach dzielnych Galów biorących udział w sportowej walce o olimpijskie laury, nieprzypadkowo zbiegły się w czasie – zachęcając miłośników jednej i drugiej formy do poszerzenia horyzontów. Historia ukazana w filmie mocno różni się od komiksowego pierwowzoru, zatem kto jeszcze nie czytał, powinien się z tomikiem zapoznać.

Do ostatniej niezdobytej przez Rzymian osady Galów dociera plotka o tym, że Tuliusz Mentorius, centurion obozu Akwarium, postanawia wkupić się w łaski Cezara, wystawiając na igrzyskach olimpijskich niezawodnego zawodnika Klaudiusza Twardzielusa, który bez trudu zdobędzie laur na chwałę Rzymu. Ten jednak po spotkaniu z Asteriksem i Obeliksem kompletnie traci wiarę w swoje możliwości (co nie może dziwić). Bardzo specyficzne dyplomatyczne wizyty skutkują podjęciem przez Galów decyzji o wzięciu udziału w zawodach i tak rozpoczyna się kolejna niezapomniana przygoda.

Otrzymujemy jak zwykle dużą dozę humoru charakterystycznego dla całej serii przygód Asteriksa. Nie zabraknie sytuacji, które niezmiennie wywołują uśmiech na naszej twarzy, np.: odwieczne kłótnie w wiosce, prostolinijne zachowania Obeliksa, czy spotkanie z piratami. Będzie też kilka nowych gagów, jak podróż morska do Grecji. Poznamy również z Galami kolejny bardzo dziwny naród: Greków, którzy mają śmieszne nosy, bardzo liczne rodziny i dziwne prawo dotyczące kociołków.

Historia o tym, jak Asteriks wraz z przyjaciółmi zapragnął udać się do Grecji, aby po raz kolejny utrzeć nosa butnym Rzymianom, ujrzała światło dzienne czterdzieści lat temu. Goscinny i Uderzo stworzyli ją w 1968 roku specjalnie na zimowe igrzyska w Grenoble. Z okazji okrągłej rocznicy powstała zupełnie nowa okładka autorstwa Alberta Uderzo, którą ma również egmontowskie III wydanie albumu.

Sława o dzielnych Galach obiegła cały świat. W Polsce, mimo iż Asteriks i Obeliks nie odwiedzili kraju Lachów, ich przygody cieszą się dużą popularnością, która trwać będzie, dopóki niebo nie zawali się nam na głowy.

 

Tytuł: „Asteriks na igrzyskach olimpijskich

Tekst: René Goscinny

Rysunki: Albert Uderzo

Przekład: Joanna Sztuczyńska

Liczba stron: 48

Format: 220 x 290 mm

Oprawa: miękka

Wydawnictwo: Egmont

Wydanie: III

Rok wydania: 2008

ISBN: 978-83-237-2440-7

Cena z okładki: 19,90 zł

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...