„Superman”: „Na wszystkie pory roku” - recenzja
Dodane: 14-07-2006 16:10 ()
Na początku sierpnia do polskich kin wejdzie najnowsza filmowa adaptacja przygód Supermana - „Superman: Powrót". Korzystając z nadarzającej się okazji wydawnictwo Egmont zdecydowało się opublikować komiks z Człowiekiem ze Stali w roli głównej. Wybór padł na czteroczęściową historię stworzoną przez Jepha Loeba i Tima Sale'a. Decyzja ta jest jak najbardziej trafiona, ponieważ „Na wszystkie pory roku" jest to komiksem byle jakim, a wręcz przeciwnie, może zdecydowanie przyćmić to, co widzowie zobaczą na ekranie.
A co takiego powinno zwrócić uwagę czytelnika? Chyba przede wszystkim klimat tej opowieści. Mamy w niej do czynienia z narodzinami prawdziwego superbohatera. Tak oto spotykamy młodego Clarka Kenta, który zaczyna odkrywać w sobie budzące się do życia moce pozwalające mu na czynienie rzeczy nadprzyrodzonych. Clark stoi właśnie u progu dorosłości, kończy szkołę, tymczasem jego niebywałe zdolności zmuszają go do nieco głębszych przemyśleń dotyczących jego życiowej drogi. Nie bez znaczenia dla decyzji, które podejmie, okazuje się być środowisko, w jakim został wychowany przez przybranych rodziców i relacje z ludźmi z rodzinnego miasteczka. I chociaż mitologia Supermana pokazywana była już wielokrotnie, to jednak ta właśnie historia ma w sobie coś, co nie tylko zmusza do głębszego wczytania się w nią, ale również wywołuje szereg pytań o naturę bohatera w trykocie, z którego tak często się kpi. Na całe szczęście Loeb napisał scenariusz nie tylko poważny, ciekawy i stawiający wartości kierujące Supermanem na piedestale, ale również niepozbawiny nutki autoironii i wysublimowanego dowcipu, który tylko dobrze robi całości, nadaje jej tym samym realizmu.
Niemałą zasługa w budowaniu nastroju czterech pór roku jest sposób narracji zastosowany przez Loeba. Każdy z czterech rozdziałów ma swojego narratora, który ze swojej perspektywy opisuje rzeczywistość, w jakiej działa superbohater. To właśnie słowa czwórki narratorów: Jonathana Kenta, Lexa Luthora, Lois Lane i Lany Lang nadają całości specyficznego wyrazu. Poprzez bardzo różne podejście do osoby Supermana czytelnik zyskuje niemalże kompletny obraz jego osoby. Z jednej strony Człowiek ze Stali pokazany zostaje jako syn, przed którym świat postawił niemałe wyzwanie (Kent). Z drugiej strony jest to największy wróg, którego za wszelką cenę trzeba zwalczyć w drodze do dominacji nad rzeczywistością (Luthor). Nic nie wywołuje tak wielu emocji, jak zderzanie ze sobą skrajne równych punktów widzenia, dlatego też komiks nie kipi od scen akcji - nie są w nim one po prostu potrzebne. Zdecydowanie większą rolę odgrywają tu słowa i uczucia.
W oddaniu emocji niezastąpiony okazał się styl Tima Sale'a, który bardzo prostymi środkami nakreślił rzeczywistość. Smallville jest, tak jak być powinno, prowincjonalnym miasteczkiem, natomiast Metropolis miastem przyszłości. Kolejny kontrast, który widać już na pierwszy rzut okiem na rysunki. Oprócz tego, kreacja znanych przecież dobrze postaci nie pozostawia nic do życzenia - każdy z bohaterów jest takim, jakim znamy go z licznych komiksów. To ważne, że pomimo swojej maniery stylistycznej, Sale pokazuje świat, który gdzieś już widzieliśmy i że w jego wykonaniu ten świat i ci bohaterowie są właśnie tacy, jacy być powinni. Oprócz tego, stłumione kolory, nieatakujące wzroku czytelnika, pozwalają na lepsze zwracanie uwagi na istotne szczegóły. Jako że duet Loeb-Sale tworząc „Na wszystkie pory roku" nie współpracował ze sobą po raz pierwszy, miało to niemałe znaczenie dla ostatecznego kształtu tego przedsięwzięcia.
Kompleksowo rzecz ujmując, tak opowiedziana i tak narysowana historia z udziałem największego na Ziemi superbohatera naprawdę warta jest polecenia. I to nie tylko miłośnikom Supermana, ale generalnie miłośnikom dobrego komiksu. Jedni i drudzy zawieść się nie powinni.
Tytuł: „Superman": „Na wszystkie pory roku"
- Tytuł oryginłu: „Superman": „For All Seasons"
- Scenariusz: Jeph Loeb
- Rysunki: Tim Sale
- Kolor: Bjarne Hansen
- Wydanie: I
- Wydawnictwo: Egmont
- Data wydania: lipiec 2006
- Rok wydania oryginału: 1998
- Wydawca oryginału: DC Comics
- Druk: kolor, kreda
- Oprawa: twarda
- Format: 175 x 265 mm
- Stron: 208
- Cena: 89 zł
Galeria
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...