Recenzja książki "Powrót do Whorla" Gene'a Wolfe'a
Dodane: 05-11-2007 20:40 ()
Gene Wolfe to jeden z najbardziej znanych i cenionych twórców literatury fantastycznej. Jego książki pełne są ukrytych odniesień, znaczeń i nawiązań do innych tekstów kultury. Są również pisane językiem bogatym i urzekającym, choć czasami trudnym, co może niektórych czytelników nieco zniechęcać do lektury. Podobnie jest z trzecim i ostatnim tomem cyklu „Księga Krótkiego Słońca” zatytułowanym „Powrót do Whorla” (dwa pozostałe tomy to: „Na wodach Błękitu” i „W dżunglach Zieleni”). Jest to uwieńczenie opowieści rozpoczętej w tetralogii „Księga Długiego Słońca” i kontynuowanej we wspomnianej „Księdze Krótkiego Słońca”.
Gene Wolfe kolejny raz dowodzi swojego mistrzostwa w sztuce tworzenia światów, niewiarygodnej umiejętności budowania postaci i opowiadania historii w historiach, zarazem bawi nas i edukuje z równą wprawą i skutecznością.
Narratorem powieści jest po raz kolejny Róg. Tym razem, wraz z innymi, przybywa na planetę Błękit, bowiem na Zieleni czyhają różne groźby i pułapki. Tam przeżywa rozliczne zapierające dech w piersiach przygody. Tu doczekamy się wreszcie finału wątków rozwiniętych przez autora w poprzednich częściach. Jak to zazwyczaj u Wolfe`a bywa, fabuła jest bardziej złożona i skomplikowana niż początkowo się wydaje. Postaci są zarysowane starannie z pokazaną głębią psychologiczną. Są interesujące i w trakcie lektury czytelnik może się z nimi utożsamiać.
Konstrukcja powieści również jest ciekawa. Nie ma tu typowego podziału na początek, rozwinięcie i zakończenie. Główny bohater często wraca wspomnieniami do tego, co wydarzyło się wcześniej. Dręczą go różnorakie wątpliwości, nie do końca potrafi dać sobie radę z samym sobą. Te retrospekcje z pewnością czynią utwór bardziej atrakcyjnym i intrygującym.
To lektura wymagająca myślenia, świeżego umysłu. Dla szukających lekkiego czytadła z pewnością nie będzie to dobry wybór. Sporo tu bowiem odniesień do poprzednich tomów, a także do tetralogii „Księgi Długiego Słońca”. Dlatego też warto poświęcić trochę czasu, aby przypomnieć sobie wątki z poprzednich utworów.
Wolfe w sposób mistrzowski, dzięki świetnej narracji, wprowadza niesamowity klimat. Dlatego książkę czyta się w sposób nad wyraz przyjemny, niezbyt może szybko, ale z pewnością zajmująco. Ponadto ma się wrażenie, że każdy element fabuły jest precyzyjnie zaplanowany do ostatniego szczegółu. Nie ma tu przypadku. Jeśli dołożymy do tego jeszcze nietuzinkowe, zaskakujące zwroty akcji i zakończenie, to otrzymujemy prozę naprawdę wysokiej klasy. Literaturę nie dla każdego, jednak z pewnością dla tych, którzy poszukują w lekturze czegoś więcej niż tylko rozrywki, którzy uwielbiają intelektualne zmagania z myślami i pomysłami pisarza, przelanymi na papier.
„Powrót do Whorla” to bardzo interesująca książka. Nie odbiega poziomem od poprzednich części i jest bardzo dobrym uwieńczeniem całej historii, opowiedzianej w obu cyklach. Nie będzie się podobać każdemu, ale trafi na pewno do bardziej wymagającego czytelnika. I właśnie tym odbiorcom zdecydowanie polecam tę lekturę, oczywiście po zapoznaniu się z poprzednimi częściami.
Tytuł: „Powrót do Whorla”
Tytuł oryginału: „Return to the Whorl”
Autor: Gene Wolfe
Wydawnictwo: Mag
Rok wydania: 2007
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Liczba stron: 478
Oprawa: miękka
Wymiary: 115 x 185 mm
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...