Kulisy śmierci radzieckiego agenta

Autor: Miroe Redaktor: Miroe

Dodane: 10-10-2007 21:43 ()


 

W zimnym deszczu zacinającym 7 grudnia 2006 roku na londyńskim cmentarzu Highgate, o rzut kamieniem od grobu Karola Marksa, pochowano pewnego Rosjanina. Był nim Alek­san­der Litwinienko – chłopak z głębokiej prowincji, który zrobił błyskotliwą karierę w naj­strasz­niejszej ze służb bezpieczeństwa. U szczytu powodzenia, ujawniwszy mroczne sekrety Krem­la, schronił się w Londynie i zaciągnął na służbę u zaprzysięgłego wroga Moskwy... A te­raz, zamordowany przez nieuchwytnych sprawców, został pogrzebany tysiące kilometrów od domu.

 

Na temat sprawy Litwinienki stworzono niezliczone teorie, ale tak naprawdę zaczęła się w 2000 roku, kiedy to najsilniejszy przywódca, jakiego miała Rosja od czasów Stalina, wypo­wiedział wojnę swym możnym politycznym przeciwnikom. Ze zmiennym natężeniem trwa ona już ponad siedem lat. Sprawia, że odżywają najgorsze metody KGB, a jej eskalacji należy się spodziewać podczas zajadłej walki o prezydenturę w marcu 2008 roku.

 

Martin Sixsmith urodził się w 1954 roku w Cheshire. Studiował w Oxfordzie, na Harvar­dzie i Sor­bonie. W latach 1980–1997 był korespondentem BBC w Moskwie, Waszyngtonie, Brukseli oraz War­szawie. Od 1997 do 2002 roku pracował dla brytyjskiego rządu jako spec­ja­lista od public relations. Obecnie jest pisarzem, prezenterem i dziennikarzem. Autor Moscow Coup: The Death of the Soviet System oraz dwóch powieści, Spin i I Heard Lenin Laugh.  

 

Źródło: Informacja prasowa wydawnictwa Rebis  

 

 

 

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...