„Destro” tom 1: „Wróg” - recenzja

Autor: Jacek Szeląg Redaktor: Motyl

Dodane: 27-06-2025 21:49 ()


Pierwszy tom serii Destro został poświęcony jednej z najbardziej kultowych postaci świata G.I. Joe – Jamesowi McCullenowi XXIV, znanemu właśnie jako Destro.

Dan Watters, znany z twórczości balansującej na granicy mroku i enigmatyczności wziął na warsztat zapomniany nieco czarny charakteru lat osiemdziesiątych. Jednak nie zrobił tego w sposób nostalgiczny czy infantylny. Zamiast powrotu do prostych opowieści wojskowych i posępnych konspiracji rodem z kreskówki, Watters przedstawił emocjonalny thriller szpiegowski z domieszką dramatu rodzinnego, którego centralnym punktem nie jest wcale wojna, lecz pytanie o człowieczeństwo i tożsamość w cieniu przemocy.

„Wróg” nie jest kontynuacją wcześniejszych przygód grupy G.I. Joe ani poboczną opowieścią z tego uniwersum. To część kompleksowego rebootu prowadzonego przez Skybound Entertainment – imprint należący do Image Comics. Watters i Bressan dostarczyli jeden z najciekawszych wstępów do tego nowego świata, skupiając się na człowieku rozdwojonym między obowiązkiem a dziedzictwem, między śmiercionośną technologią a utraconą ludzkością. Album rozpoczyna się w cieniu tajemnicy. James McCullen nie jest jeszcze Destro, jakiego znamy. To potomek wielowiekowej dynastii zbrojeniowej, dziedzic rodzinnego imperium, który zostaje wciągnięty w sieć politycznych intryg, sabotaży i technologicznego wyścigu o dominację. W tle widać początki działań organizacji, która dopiero zaczyna budować swoje wpływy.

Watters konstruuje postać Destro z precyzją znaną z najlepszych dramatów psychologicznych. James McCullen nie jest jeszcze bezlitosnym sprzedawcą śmierci w metalowej masce, którego widzieliśmy w animacjach czy wcześniejszych komiksach. Tu mamy do czynienia z człowiekiem, który stoi na rozdrożu – rozdartym między chęcią odkupienia a pragnieniem dominacji. To antybohater w stylu klasycznego Hamleta: pogrążony w dylematach moralnych, obciążony losem rodu, zdeterminowany do działania, a jednocześnie zdany na wewnętrzną walkę. Sceny retrospekcji, snów i halucynacji – umiejętnie wplecione w główną narrację – budują tragiczny portret człowieka, który nosi w sobie ziarna zarówno ofiary, jak i oprawcy. W tym właśnie kontekście narodziny Destro to nie triumfalna transformacja, lecz upadek – moralny i duchowy. Maskę zakłada nie po to, by ukryć się przed światem, ale by ukryć się przed sobą.

W tle opowieści powoli wyłania się obecność organizacji COBRA. Jest to jednak inna COBRA niż ta, którą znamy z kreskówek. Nie ma tu jeszcze klasycznych fioletowych mundurów, komicznych gadżetów czy groteskowych przywódców. Zamiast tego – widzimy namiastkę ideologii, zaczyn kultu, tajemniczą strukturę, która przypomina bardziej współczesne organizacje ekstremistyczne niż klasyczne grupy łotrów. Ta perspektywa czyni nadchodzący konflikt bardziej dramatycznym. Wiemy, że Destro znajdzie się z czasem w jej szeregach.

Andrei Bressan stroni od ekspresji, stosując bardziej minimalistyczną, dynamiczną wręcz kreskę. Twarze są pełne emocji i napięcia. Kolorystyka Adriano Lucasa dopełnia całości. Dominuje zimna paleta – błękity, szarości, fioletowe cienie i czerń, z nielicznymi wtrąceniami ciepła. To obraz świata odczłowieczonego, chłodnego, zimnego jak metal maski Destro.

„Wróg” to obowiązkowy tytuł dla fanów ambitnych komiksów mainstreamowych, miłośników thrillera szpiegowskiego i wszystkich tych, którzy chcą zobaczyć, jak można z reinterpretacji „zabawek z lat osiemdziesiątych” uczynić historię o mrocznym wnętrzu człowieka i upadku moralności we współczesnym świecie.

 

Tytuł: Destro tom 1: Wróg

  • Scenariusz: Dan Watters
  • Rysunki: Andrei Bressan
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Tomasz Kupczyk
  • Wydawca wersji oryginalnej: Skybound Entertainment
  • Wydawca wersji polskiej: Nagle Comics
  • Data publikacji edycji oryginalnej: 19 .06 .2024 r.
  • Data publikacji edycji polskiej: 27. 05. 2025 r.
  • Oprawa: miękka
  • Format: 170 x 260 mm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy
  • Liczba stron: 120
  • Cena: 84,90 zł

                             Dziękujemy wydawnictwu Nagle Comics za udostępnienie komiksu do recenzji


comments powered by Disqus