„Batman. Wojna w Gotham” tom 3 - recenzja

Autor: Jacek Szeląg Redaktor: Motyl

Dodane: 15-06-2025 21:47 ()


Batman/Catwoman: The Gotham War obiecywało konflikt ideologiczny. Co się stanie, gdy Selina Kyle rzuci Batmanowi wyzwanie — nie pięścią, ale skutecznością? A jak reaguje człowiek zbudowany z traumy, gdy jego wojna o miasto zostaje uznana za zbędną?

Crossover między serią Batman (Zdarsky) a Catwoman (Howard) miał zadanie ambitne: poruszyć temat reformy Gotham, zderzyć wartości, a przy tym nie zgubić rytmu i rozmachu klasycznej opowieści superbohaterskiej. Było ambitnie. Było kontrowersyjnie. Czy się udało? Odpowiedź nie jest prosta.

Po wydarzeniach z drugiego tomu, Batman wraca do przytomności i odkrywa nową rzeczywistość: przestępczość w Gotham spadła. Przemoc zniknęła. Złodzieje działają precyzyjnie, bezkrwawo. A Catwoman — tworzy system. Jej pomysł? Wyszkolić drobnych przestępców na złodziei wysokiego szczebla. Unikać przemocy, kraść selektywnie, działać z honorem. Zaskoczenie? To działa.

Batman nie może tego zaakceptować. Dla niego przestępstwo to przestępstwo. Konflikt z Seliną szybko eskaluje: od rozmów do fizycznej konfrontacji, aż po interwencję Zur-En-Arrh — brutalnej, alternatywnej osobowości Batmana.

The Gotham War składa się 8 zeszytów, pisanych naprzemiennie przez Zdarsky’ego i Howard. Dwa wątki: jeden skupia się na upadku psychicznym Bruce’a, drugi na taktycznej rewolucji Seliny. Choć pomysł był ciekawy, fabuła czasami traciła spójność — zwłaszcza gdy ciężar opowieści przesuwał się z konfliktu ideologicznego na walkę z samym sobą. Batman w wydaniu Zdarsky’ego to postać pękająca pod własnym ciężarem. Zmęczony, nieufny, niezdolny do kompromisów. Gdy Gotham się zmienia, on staje się coraz bardziej zacietrzewiony.

Najciekawsze jest to, że Zdarsky nie daje jednoznacznych odpowiedzi. Bruce nie jest ani bohaterem, ani tyranem — jest człowiekiem, który nie potrafi przestać walczyć, nawet jeśli to on staje się problemem. Zdarsky stawia pytanie: Czy Batman nadal ratuje Gotham — czy już tylko walczy, by nie stracić sensu życia? Tini Howard przedstawia Selinę jako stratega. Jej Catwoman to kobieta czynu, ale też wizji. Nie chce już tylko kraść — chce zmienić Gotham. To wizja przestępczości jako „mniejszego zła”. Czy to naiwność? Być może. Ale w Gotham, gdzie tradycyjne metody zawiodły, pomysł Seliny wydaje się racjonalny. Howard tworzy silny kontrast między nią a Batmanem. Ona chce reformy, on — kontroli.

Najbardziej kontrowersyjny wątek? Zur-En-Arrh. Ta alternatywna osobowość Batmana to istota czystej logiki i przemocy. Gdy przejmuje umysł Bruce’a, robi to pod pretekstem ratowania misji. To silna metafora — ale fabularnie odbiera przestrzeń głównemu konfliktowi. Zamiast debaty Batman vs Catwoman, dostajemy Batman vs Batman.

Za rysunki odpowiadają m.in. Jorge Jiménez, Mike Hawthorne, Nico Leon, Stefano Raffaele.

Mocne strony:

  • Jiménez (Batman) — ekspresja, światło neonów, mrok Gotham
  • Leon (Catwoman) — płynność ruchu, elegancja Seliny
  • Fragmentacja paneli przy załamaniu psychicznym Bruce’a

Tom trzeci jest długi, ale odczuwa się to jakby próbował zmieścić 12 wątków w 8 oddechach. Początek jest obiecujący – powolne budowanie napięcia, filozoficzna różnica zdań. Ale już od połowy event gwałtownie przyspiesza. Największy problem: brak konsekwencji i emocjonalnego rozliczenia. Kulminacja powinna przynieść katharsis – dostajemy za to reset i niedopowiedzenia. W centrum komiksu „Wojna w Gotham” leży pytanie: czy Batman pomaga Gotham, czy tylko przedłuża jego cierpienie? Selina proponuje nowy system: mniej przemocy, więcej strategii. Etycznie kontrowersyjne, ale... skuteczne. Batman odpowiada: kompromis to porażka.

Oto, co reprezentują:

  • Selina Kyle: zorganizowana przestępczość to mniejsze zło
  • Bruce Wayne: każde przestępstwo to naruszenie porządku
  • Bat-Family: rozdarci – rozumieją Selinę, ale nie popierają jej metod

Zur-En-Arrh dodaje głębi: pokazuje, co się dzieje, gdy misja Batmana staje się ideologią oderwaną od człowieczeństwa. Gdy trauma nie leczy – tylko rządzi. To opowieść o instytucjonalnej przemocy, osobistej obsesji i strachu przed zmianą. Problem? Nie wszystkie wątki zostają rozwinięte. Co z ofiarami systemu Seliny? Co, gdy złodzieje się zbuntują? Co dalej z porządkiem w Gotham? Te pytania padają, ale bez odpowiedzi.

Podsumowanie: zwycięstwo, impas czy porażka? Batman/Catwoman: The Gotham War to opowieść odważna, ale nierówna. Momentami filozoficznie głęboka, momentami zbyt efekciarska. Chciała rozliczyć Batmana z jego misji – ale sama zgubiła równowagę. Na duży plus: świetna Catwoman jako reformatorka, intensywne sceny psychologiczne Batmana, fajne ilustracje. Na minus: zbyt szybkie tempo, postacie drugoplanowe, które nie mają żadnego wpływu na historię, finał bez wyraźnych konsekwencji.

Największy problem? To historia, która zaczyna jak manifest, a kończy jak pauza. Konflikt jest nierozstrzygnięty, bohaterowie wracają na swoje pozycje, a Gotham nie zmienia się ani o krok. Ale może właśnie o to chodziło. W Gotham wojny nigdy się nie wygrywa. One tylko przechodzą w stan zawieszenia.

 

Tytuł: Batman. Wojna w Gotham tom 3

  • Tytuł oryginału: Batman/Catwoman. The Gotham War.
  • Scenariusz: Chip Zdarsky, Tini Howard, Matthew Rosenberg
  • Rysunki: Mike Hawthorn, Adriano Di Benedetto, Jorge Jimenez, Nico Leon, Mark Morales
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Tomasz Sidorkiewicz
  • Wydawca wersji oryginalnej: DC
  • Wydawca wersji polskiej: Story House Egmont
  • Data publikacji edycji oryginalnej: 2023 r.
  • Data publikacji edycji polskiej: 21. 05. 2025 r.
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Format: 167 x 255 mm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy
  • Liczba stron: 256
  • Cena: 89,99 zł

 

                       Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji


comments powered by Disqus