„Criminal. Umarli i umierający, Fatalna noc” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 18-07-2024 22:32 ()


Gdyby wybrać jeden jedyny, a dokładniej mówiąc dwa jedyne komiksy duetu Ed Brubaker/Sean Phillips, z którymi powinien zapoznać się każdy czytelnik przed śmiercią, bez wątpienia wybór padłby na „Umarłych i umierających” oraz „Fatalną noc” zebrane w wydaniu zbiorczym opublikowanym przez Muchę. Panowie już historią „Lawless” rozbili bank. Natomiast dwiema omawianymi nowelami potwierdzili, że wiedzą, co robią i są w tym najlepsi. Stąd też nie dziwią zasłużone nagrody branżowe dla cyklu „Criminal”, pod którego szyldem rozgrywają się opowieści o ludziach znajdujących się w nieodpowiednich miejscach o nieodpowiednim czasie.

Nie tylko tragiczne wydarzenia łączą bohaterów owego uniwersum bandytów, frajerów i przegrywów. Nicią zespalającą męski świat są kobiety. Kobiety będące destruktywną siłą zdolną zniszczyć wszystko i wszystkich. Co wyraźnie zostało uwypuklone w „Umarłych i umierających” oraz „Fatalnej nocy”. Danika, bohaterka tego pierwszego dramatu wspomina: „Każda cipka doprowadza facetów do szaleństwa, ale moja to prawdziwa zabójcza broń”. Oddajmy głos Iris, spiritus movens drugiego dzieła: „Dymanko z litości, żeby zjebać życie temu biednemu skurwielowi? Jestem raczej pewna, że sobie poradzę”. Ileż tu goryczy, gniewu i prawdy, ale pochopnym byłoby osądzanie tych samic swojego gatunku, jak głosi podtytuł jednego z fragmentów komiksu. Oj pochopne.

Brubaker bowiem uczynił z Daniki i Iris pierwszoplanowe postaci, choć schowane w cieniu ociekających testosteronem mężczyzn naiwnie myślących w to, że mają wróbla w garści. Nic bardziej mylnego. Nie zmienia to jednak faktu, że obie kobiety urodziły się tylko po to, by skończyć tragicznie, zapomniane przez znieczulony na ludzkie cierpienie świat. I choć Brubaker pochyla się nad ich losem z czułością boksera wagi ciężkiej, to nie ma on zamiaru przełamywać schematu. To gra z jasnymi zasadami. Wygrywają najsilniejsi. A ci zazwyczaj mają owłosione klaty i spluwy między nogami. I nawet jeżeli strzelają tylko ślepakami, to los i tak upomni się o swoje. Takie już zostały przypisane tym zaludniającym „Criminal” nieszczęśnikom role.

Wielopoziomowość fabularna oraz nielinearna struktura narracyjna zmuszają czytelnika do pełnej koncentracji w czasie lektury. Choć należy oddać Brubakerowi, że w owym czasie pisał niezwykle lekko, okraszając swoje scenariusze żywiołowymi, dobrze brzmiącymi dialogami i monologami, popychającymi akcję do przodu. Udało mu się także stworzyć wiarygodne portrety psychologiczne, czy to postaci, które poznaliśmy z pierwszym wydaniu zbiorczym, czy też dopiero debiutujące. I o ile trudno nie pochylić się nad losem Daniki i Iris, mimo ich „pewnych” wad charakteru, o tyle przedstawiona tu męskość odrzuca swoją toksycznością. W zasadzie tylko Jake bokser uwikłany w zabójczy trójkąt wykazuje się kręgosłupem moralnym. Kręgosłupem, który należy złamać. Tak, jak wszystkie inne przejawy ludzkiej dobroci i szczęścia. Ważniejsze bowiem od życia, są zasady panujące w półświatku. Przestępczy dekalog, świecie przestrzegany przez największe szumowiny (Tegg Lawless) jest prawem ponad wszelkimi prawami.

Język Brubakera w pełni rozumie Phillips, który perfekcyjnie oddał w swoich rysunkach zgubną dla wielu bohaterów namiętność. Nieustannie wyczuwalne seksualne napięcie pcha kalekiego byłego fałszerza Jacoba Kutza w stronę objęć śmierci. A ten, zanim połapie się, w jakie wpadł szambo, będzie już jedną nogą w grobie. Obrazy Phillipsa, to kadry spowite tanim seksem, potem ludzkich ciał mieszającym się z perfumami, wonią alkoholu i oczywiście papierosowego dymu. Czasem aż szczypią od niego oczy, ale tak ma być, ponieważ są to opowieści przesiąknięte zapachami ludzkiej egzystencji. Obłęd czający się w oczach Kutza i gniew Lawlessa są aktami pieczołowicie uchwyconej bezradności oszukanych skurczybyków. A najgorsze jest to, że w mniejszym bądź większym stopniu rozumiemy ich i nawet życzymy im, aby wykaraskali się z tarapatów, być może, ku naszej zgubie. To niezaprzeczalna siła hipnotyzującej kreski Phillipsa przesiąkniętego duchem amerykańskiej popkultury, umiejącego tego ducha przelać na papier, ożywiając drugi i trzeci plan, a także nadającego swoim albumom pulpowego sznytu kontrastującego z brutalnymi aktami przemocy wypełniającymi poszczególne kadry.

„Umarli i umierający” oraz „Fatalna noc” to szczytowe osiągnięcie komiksu kryminalnego. Bohaterowie z krwi i kości, fantastycznie brzmiące dialogi, skomplikowane fabuły z nieprzewidywalnym finałem i znakomite rysunki. Wszechogarniające uczucie matni i zagubienia nie pozwalają czytelnikom nawet na chwile wytchnienia, a mroczny, a raczej mroczne przedmioty pożądania prowadzą nas ku jedynemu rozwiązaniu sprawy, ale o tym każdy musi przekonać się sam.

 

Tytuł: Criminal. Umarli i umierający, Fatalna noc

  • Scenariusz: Ed Brubaker
  • Ilustracje: Sean Phillips
  • Kolory: Val Staples
  • Tłumaczenie: Paulina Braiter
  • Wydawnictwo: Mucha Comics
  • Dodruk: 26.02.2024 r. 
  • Liczba stron: 224
  • Format: 180 mm x 275 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • ISBN 978-83-65938-71-8
  • Cena: 110 zł

 

  Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 


comments powered by Disqus