„Kaczogród. Walka o status i inne historie z lat 1962-1963” - recenzja
Dodane: 30-06-2024 21:53 ()
Lubimy przygody kaczek, ponieważ są bardzo wesołe. Donaldowi prawie nigdy nic nie wychodzi, a Sknerus jest bardzo skąpy. Natomiast siostrzeńcy są mądrzejsi od swoich wujków. Goguś niby ma szczęście, a jednak często jego różne działania wychodzą mu na opak. Daisy ma bezlitosny charakter i jest bardzo stanowcza. Jak sobie coś postanowi, to tak musi być. W sumie wścieka się na innych bardziej od Donalda. Diodak wszystko umie wynaleźć i mimo że jego wynalazki są dobre, nie zawsze zdają egzaminy.
Tak jak w naszej ulubionej historii „Owoce niezgody”, w której wynalazca wymyślił sposób na przyśpieszenie owocowania drzew. Jednocześnie wdał się w spór ze swoim sąsiadem – również wynalazcą. Diodak chciał, aby na drzewach rosły owoce, a jego sąsiad sprawiał, że na roślinach rosły ciasta owocowe z polewą wiśniową. I tak zaczął się wyścig o to, kto stworzył fajniejszy patent. Hot-dogi rosnące na drzewach są bardzo śmieszne. Rozumiemy, że cista owocowe mają sens, bo są z owoców, ale bułki, parówki i ketchup nie mogą rosnąć na drzewach! Choć ja (Tymon) nie miałbym nic przeciwko drzewu pizzowemu. A ja bym chciała mieć drzewo śniadaniowe, na którym rosną posiłki do szkoły. Najlepszym wynalazkiem Diodaka jest Wolframik, który często ratuje sytuację. Mimo iż jest mały, składa się z kabli i metalu to jest bardzo inteligentny, przydatny i pomocny – po prostu ludzki.
Z kolei opowieść „Wielka przeprawa” przedstawiająca kolejną próbę wzbogacenia się Donalda urzekła nas podejściem kaczora w marynarski mundurku przywiązaniem do stałych klientów. Podczas gdy promy rzeczne zostają wypierane przez motorówki (bogaczy), Donald uparcie wierzy, że jego jednostka przyniesie mu zarobek. Jednak pasażerów na horyzoncie brak, nie licząc robaków i pewnej mlekodajnej Krasuli. Carl Barks stworzył pełen humoru komiks o starciu nowego ze starym. Są na tym świecie wartości, których nie da się kupić za pieniądze i to jest superowe. W szczególności to, że Donald utarł nosa wszystkim wcześniej nim gardzącym. Fajnie byłoby przeczytać ciąg dalszy, żeby zobaczyć, jak Ci bogacze potrzebujący pomocy Donalda spóźnili się na spotkanie z burmistrzem…
Ja, Tymon uważam, że warto zwrócić uwagę na krótkie historyjki Barksa bawiące prostym i przewrotnym humorem – „Bogacz i żebrak”, „Dzień zapłaty”, „Nie do wiary”, „Zażarta licytacja”, „Koneser sztuki”, „Kolekcjonerzy” i „Małpie figle”, których głównym bohaterem jest Sknerus. Czasem dostający od życia lekcję pokory, a innym razem otrzymujący łut szczęścia. Mnie, Poli najmniej podoba się opowieść „Kaczor z lasu”. Nie lubię brutalności i niesprawiedliwości. A właśnie taka jest ta historia. Donald znów dostaje od losu mocnego kopniaka, a tylko chciał spotkać się ze swoim nigdy niewidzianym kuzynem, znanym jedynie ze słyszenia. Oczywiście wujek siostrzeńców nie byłby sobą, gdy nie wpakował się w tarapaty, aby udowodnić, czego to on nie potrafi zrobić.
Uważamy, że komiksy zostały narysowane bardzo ładnie, chociaż kilku kadrach pomylono kolory przedmiotów. Postaci rysowane są w taki sposób, że od razu można rozpoznać te pozytywne od czarnych charakterów. Na ich dziobach i pyskach emocje zostały bardzo dobrze oddane, dzięki czemu nie mamy problemów ze zrozumieniem nastroju Donalda, siostrzeńców i Sknerusa. Na planszach bardzo dużo się dzieje, choć niektóre ruchy są słabo czytelne, a poszczególne sceny mają niekonsekwentnie przedstawione wydarzenia. Nam to jednak prawie w ogóle nie przeszkadza.
Warto obcować z przygodami Kaczora Donalda, ponieważ są bardzo pouczające, zabawne, ciekawe i pomysłowe, a w każdym kolejnym tomie pojawiają się nowi bohaterowie. Czytelnicza satysfakcja gwarantowana.
Tytuł: Kaczogród. Walka o status i inne historie z lat 1962-1963
- Scenariusz: Carl Barks
- Rysunki: Carl Barks
- Przekład: Jacek Drewnowski, Marcin Mortka
- Wydawca: Egmont
- Data wydania: 24.04.2024 r.
- Oprawa: twarda
- Stron: 248
- Format: 170x260
- ISBN: 9788328162143
- Cena: 89,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji
comments powered by Disqus