„Alchenit” - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 14-02-2024 23:15 ()


Bańki informacyjne sprawiły, że zamiast dyskusji i sprawdzania solidności idei w debatach mamy objawione prawdy w mikrospołecznościach. W dodatku uśmiercony przez nowoczesność Bóg został zastąpiony w dużej mierze przez naukę, względem której nie można mieć obiekcji, a tym bardziej obostrzeń. O ile kwestie etyczne na Zachodzie względem nauki jeszcze istnieją, to na dalekim wschodzie są one dość dyskusyjne. Traktowane wręcz arbitralnie. Ten strach względem instrumentalnie wykorzystywanej nauki, zwłaszcza przy akompaniamencie ideologicznej racjonalizacji, wyczuwalny jest w powieści graficznej „Alchenit” Rafała Spórny. Chciałoby się, aby takich komiksów powstawało w Polsce więcej, próbujących odważnie przecierać niezbadane szlaki na naszym rynku.

„Alchenit” to próba realizacji historii alternatywnej poprzez komiks, w której to naziści wygrywają II wojnę światową za sprawą magicznej rośliny. Spórna poprzez surowe kadry i odważne sceny przedstawia, co by było, gdyby nagłe odkrycie nadnaturalnego porostu na skale zmieniło bieg historii. A także, jak mogłoby usprawiedliwić potencjalne okrucieństwa, polityczne gierki oraz zmianę uwarunkowań geopolitycznych. To także studium oddziaływania propagandy.

Komiks Spórny, znanego dotąd z krótkich form, jest niecodzienny jak na tonację w polskim komiksie. Po pierwsze, jest to pokaźnych rozmiarów powieść graficzna o dojrzałym wydźwięku. Po drugie tyczy się historii alternatywnej. Fani twórczości Philipa K. Dicka (zwłaszcza „Człowieka z wysokiego zamku”) będą zachwyceni odwołaniami oraz klimatem.

W warstwie graficznej widoczne są zaś hołdy dla klasyki komiksu superbohaterskiego, m.in. okładki do wydania omnibusowego „Śmierci Supermana”. Tak w ogóle wyczuwalny jest tutaj mocno duch Granta Morrisona, który zrobił wcale niemało komiksów z Hitlerem jako bohaterem. Oprócz znanego w Polsce „Multiwersum” wymieńmy choćby „The New Adventures of Hitler” czy równie obrazoburcze „The Savage Sword of Jesus Christ”, publikowane nie tak dawno temu w amerykańskiej edycji magazynu „Heavy Metal”.

Jednocześnie „Alchenit” to komiks niełatwy w odbiorze. Jego narracja nie jest ani linearna, ani przejrzysta. Autor robi wiele, aby wejść w dyskurs zafiksowanych na alchemii i pseudonauce nazistów. Bardziej zależy mu na przedstawieniu przerażającego świata dzielącego się na nadludzi i podludzi, aniżeli opowiedzenia historii zmierzającej do nieoczywistej puenty. Mimo tych wad jest to całkiem angażująca intelektualnie przygoda, która w sposób wiarygodny przedstawia mroczne oblicze nauki. Staje się ona jeszcze bardziej diabelska, gdy dochodzi do fuzji z magią. A zakończenie komiksu wcale nie jest oczywiste, przynajmniej na pierwszy rzut oka.

Spórna nakreślił opowieść o granicach ludzkiego poznania odartą z człowieczeństwa. Po jej przekroczeniu pozostaje już wyłącznie zabawa w samozwańczego Boga, niwelująca wszelkie prawa. Cena do zapłaty za oświecenie nie jest jedynym motywem powodującym ciekawość mrocznym światkiem okultystycznych nazistów. W tej wyimaginowanej rozgrywce naukowcy niczym u Nolana w „Oppenheimerze” są zaledwie realizatorami politycznych, ekonomicznych interesów swoich politycznych podwładnych. Ale czy te geszefty nie są środkiem do poznania prawdy? I czy w sumie warto ją poznać?

 

Tytuł: Alchenit

  • Scenariusz: Rafał Spórna
  • Rysunki: Rafał Spórna
  • Wydawnictwo: Kurc
  • Data wydania: 10.2023 r.
  • Druk: czarno-biały
  • Oprawa: twarda
  • Format: 210 x 297 mm
  • Stron: 216
  • ISBN: 978-83-967431-9-0
  • Cena: 140 zł

 

Dziękujemy wydawnictwu Kurc za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 


comments powered by Disqus