„Na wschód od zachodu. Apokalipsa – rok trzeci” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 02-02-2024 22:46 ()


Jonathan Hickman, Nick Dragotta i Frank Martin doprowadzają wreszcie swoją epicką opowieść do finału i trzeba przyznać, że robią to w bardzo efektowny sposób. Scenarzysta po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem tworzenia złożonych, wielopłaszczyznowych historii, w których losy jednostek ukazane zostają na tle skomplikowanych układów społeczno-politycznych.

Sytuacja w świecie zmierzającym ku apokalipsie komplikuje się z każdą chwilą. Spiski, nietrwałe sojusze, ukryte plany, wojny, zamieszki oraz zamachy terrorystyczne stanowią codzienność. Unia Stanów Zjednoczonych Ameryki pod przywództwem Antonii LeVay stoi u progu zagłady. Buntownicy rosną w siłę i niebawem przypuszczą ostateczny szturm. Wieczny Naród zyskuje nowego wodza i wikła się w kolejne konflikty, pozornie osłabiając własną pozycję. Archibald Chamberlain nadal stoi na czele Konfederacji, ale tak naprawdę próbuje ugrać jak najwięcej dla siebie. W Królestwie Nowego Orleanu zaognia się konflikt między władcą a jego następcą. Czy ojciec i syn jednak znajdą wspólny język? Przywódczyni Republiki Ludowej Ameryki próbuje ustalić, kto zlecił zamach na jej życie. Xiaolian z utęsknieniem czeka również na wieści od jej męża. Śmierć wyruszył bowiem na poszukiwania ich syna. Wobec chłopca o imieniu Babilon swoje plany mają także trzej pozostali Jeźdźcy Apokalipsy. Tymczasem chłopak w towarzystwie swojego taty próbuje dotrzeć do matki wbrew niesprzyjającym okolicznościom. Niezależnie od tych wszystkich politycznych przesunięć na mapie tego chylącego się ku zagładzie świata Siedmiu Wybranych Przymierza Świątyni Przesłania próbuje zrealizować swój tajny plan. Zresztą nie jest ich już siedmiu. Swoją misję eksterminacji wybrańców cierpliwie realizuje bowiem pewien zawzięty strażnik walczący o sprawiedliwość.

Ten niesamowicie skomplikowany świat przytłacza za każdym razem, gdy rozpoczynamy lekturę kolejnych tomów, ale z czasem wsiąkamy w niego, by z zapartym tchem śledzić perypetie bohaterów. Bo choć Jonathan Hickman wznosi precyzyjną budowlę narracyjną, w której ścierają się ze sobą wielkie siły społeczno-polityczne, to nigdy nie traci on z pola widzenia swoich bohaterów. Postacie przewijające się przez plansze komiksu są wielowymiarowe i poznajemy je bardzo powoli, towarzysząc im w codziennych poczynaniach. Ta równowaga stanowi istotny atut opowieści, Nick Dragotta oraz Frank Martin z kolei niestrudzenie dbają o to, żeby to wszystko wyglądało efektownie. Dynamiczne sekwencje walk, efektowne kompozycje, zaskakujące projekty architektoniczne niezmiennie decydują o wyjątkowości oprawy graficznej tego komiksu. Rysownikowi udaje się przedstawić zniszczony świat w zaskakująco sterylny sposób. Elegancka, czysta kreska sprawia, że zmierzający ku zagładzie świat wygląda intrygująco. Tym bardziej że Frank Martin ukazuje go w interesujących barwach, różnicując rozmaite linie narracyjne. Wyraziste kolory, w jakich ukazane są aktualne zdarzenia, są na przykład skontrastowane z wyblakłymi barwami, w jakich przedstawione są retrospekcje. Na końcu tomu znajdujemy obszerną galerię grafik i ilustracji.

Hickman, Dragotta oraz Martin kończą swoją opowieść w efektowny i poruszający sposób, co nie zawsze jest łatwe w przypadku długich i skomplikowanych narracyjnie serii. Hickman mistrzowsko panuje nad wszystkimi wątkami i efektownie doprowadza je do finału, zachowując równowagę między makro i mikrostrukturami. Z jednej strony w satysfakcjonujący sposób kończy wątek intryg politycznych, z drugiej zaś sprawia, że spośród zastępu postaci pojawiających się w ciągu czterdziestu pięciu zeszytów, na pierwszy plan wysuwają się trzy kluczowe. W konsekwencji komiks można czytać również jako opowieść o rodzinie próbującej przetrwać dni ostateczne. Komiks „Na wschód od zachodu” to lektura wymagająca, ale uważne śledzenie kolejnych zwrotów akcji procentuje i przynosi satysfakcję. Dzięki temu trzy opasłe tomiszcza serii stanowią pozycję obowiązkową dla miłośników tego typu narracji. To opowieść, do której można wracać wielokrotnie i każda kolejna lektura pozwoli odkryć takie niuanse scenariusza, które mogły umknąć przy pierwszym kontakcie z tym dziełem.

 

Tytuł: „Na wschód od zachodu. Apokalipsa – rok trzeci”

  • Scenariusz: Jonathan Hickman
  • Rysunki: Nick Dragotta
  • Kolor: Frank Martin
  • Tłumaczenie: Marek Starosta
  • Wydawca: Mucha Comics
  • Data polskiego wydania: 12.12.2023 r.
  • Wydawca oryginału: Image Comics
  • Objętość: 512 stron
  • Format: 170x260 mm
  • Oprawa: twarda
  • Druk: kolorowy
  • ISBN: 978-83-67571-02-9
  • Cena: 239 zł

  Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 

 


comments powered by Disqus