„Sztandar Czarnej Gwiazdy” - recenzja przedpremierowa

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 12-11-2023 23:12 ()


Dwóch znamienitych komiksiarzy frankofońskich bierze na warsztat kluczowy problem USA, jakim jest brak tolerancji wobec Afroamerykanów. W „Sztandarze Czarnej Gwiazdy” kwestia nienawiści rozgrywa się na dwóch równoległych liniach czasowych – teatrze II wojny światowej podczas operacji Overlord oraz rewolucji amerykańskiej w latach 1775–1783. Nawet jeżeli oba wątki nie są komplementarne wobec siebie, dowodzą smutnej prawdy o pogardzie za oceanem mającej charakter systemowy. Wynika ona z mechanizmu funkcjonowania państwa oraz kultury sprawowania władzy.

Dla niektórych czytelników pierwsza nieprawidłowość przejawia się już w samych założeniach komiksu. Yves Sente, znany z późniejszych „Thorgali” oraz „Zemsty Hrabiego Skarbka”, czerpie inspiracje z legendy Betsy Ross, szwaczki zamieszkałej w Filadelfii w czasie amerykańskiej wojny o niepodległość. W powszechnym mniemaniu jest ona autorką projektu flagi Stanów Zjednoczonych. Nie przeszkadza scenarzyście fakt, że historia kobiety została zmyślona w wyniku mitomanii jej wnuka. Wyobraźnia Sente sprawia, że z koloryzowania narodził się intrygujący – choć równie fikcyjny – pomysł.

Czarnoskóra pracownica Ross tworzy specjalny wariant flagi USA, z jedną czarną gwiazdą. W ten sposób pragnie oddać hołd niewolnikom pracującym na rzecz ziszczenia się amerykańskiego snu. O istnieniu wyjątkowego sztandaru dowiaduje się przypadkiem pewna Afroamerykanka, natrafiając na pamiętnik kolorowej szwaczki w latach czterdziestych XX wieku. Gdy opowiada tę niesamowitą historię bratu, jednemu z pierwszych czarnych żołnierzy w armii amerykańskiej, zostaje podjęta decyzja o uratowaniu artefaktu. Szybko okazuje się, że flaga znajduje się na terenie nazistowskich Niemiec. Do akcji wkracza aliancka Sekcja Zabytków, Dzieł Sztuki i Archiwów MFAA, a wraz z nią Monuments Men, sławni Obrońcy Skarbów.

„Sztandar Czarnej Gwiazdy” to ponury komiks, klimatem zbliżony do wojennych tytułów Gartha Ennisa. Przemoc nie jest tutaj zaserwowana dosłownie, jak w opowieściach Irlandczyka, ale i tak ma charakter symboliczny. Sente rozprawia się bezwzględnie z rangą czarnoskórych w armii USA, gdzie są traktowani przedmiotowo, niczym piąte koło u wozu. Dowódcy przy każdej okazji starają się im dać do zrozumienia, że nic nie znaczą. Nie obchodzi ich nawet, czy takie morale wpłyną na skuteczność bojową szwadronów podczas walki. Zostajemy zaproszeni do świata pobawionego heroizmu, gdzie błędy są rzeczą ludzką. Nie stronią od nich nawet główni bohaterowie fabuły, co tylko podkreśla człowieczeństwo.

Melancholijny wydźwięk historii doskonale zostaje uzupełniony przez wyśmienitego rysownika, Steve’a Cuzora. Przytłumione barwy, półcienie, wspaniale nawiązują do takich klasyków jak „Szeregowiec Ryan” czy „Kompania braci”. W ogóle niniejszy komiks należy rozpatrywać jako utracony storyboard lub scenariusz do najbardziej znanego serialu wojennego w dziejach telewizji. Jest podszyty tym samym poczuciem realizmu, czasami nawet poczuciem bezsilności żołnierzy. Brak sprawczości głównych bohaterów ma swoje podłoże także w aspektach społecznych. Sente doskonale pokazuje, dlaczego sprawa flagi (o ile by istniała) nie przedostała się do mediów, a co za tym idzie opinii publicznej.

W „Sztandarze Czarnej Gwiazdy” wojna jest działalnością płonną, która zamiast rozwiązywać problemy, potrafi przysporzyć dodatkowych trosk. Wszelka ideologia zawarta w opowieści przerasta protagonistów. Jest lewiatanem zwisających nad głowami, z którym muszą nauczyć się żyć. Tym bardziej cieszy pod koniec, że w marazmie odnajdują drogę do satysfakcji, pomimo kłód zrzucanych pod nogi. Jest to sprawnie opowiedziany dramat wojenny, przepięknie zilustrowany, nawet jeżeli historia czarnoskórej odkrywczyni dziennika wydaje się tylko narzędziem fabularnym.

 Korekta: Katarzyna Koćma

Tytuł: Sztandar Czarnej Gwiazdy

  • Scenariusz: Yves Sente
  • Rysunki: Steve Cuzor
  • Wydawnictwo: Mandioca
  • Data wydania: 15.11.2023 r. 
  • Tłumaczenie: Paweł Łapiński
  • Druk: kolorowy
  • Oprawa: twarda
  • Format: 240x320 mm
  • Stron: 160
  • ISBN: 978-83-968439-3-7
  • Cena: 125 zł

Dziękujemy wydawnictwu Mandioca za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus