„Napoleon” tom 1 i 2: „Pieśń Wymarszu” i „Cesarz królów. Nieśmiertelny ze Świętej Heleny” - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 11-11-2023 18:16 ()


Wielkimi krokami zbliża się premiera „Napoleona” według Ridleya Scotta. Filmy nierzadko są dźwignią handlu, toteż wydawnictwo Rebis postanowiło z tej okazji przypomnieć klasyczne rozprawy Maxa Gallo o Małym Kapralu. Dla osób pragnących poznać Bonapartego oba opasłe tomy stanowią świetne wprowadzenie do tematu. Pozwalają wejść w skórę człowieka o ogromnej charyzmie i niewyobrażalnym zmyśle przywódczym. Z kolei osoby siedzące mocno w wojnach napoleońskim oraz w XIX wieku będą narzekać na brak niuansów.

Zacznijmy od wspaniałomyślnego truizmu, że opinii o Napoleonie jest tyle, ile jest nacji. Dla Francji jest punktem odniesienia. Spoiwem tożsamościowym. W dyskursie brytyjskim i rosyjskim jest uznawany za tyrana, wcale nie lepszego od zbrodniarzy XX wieku. To swoistego rodzaju kara nałożona na człowieka, który śmiał podjąć rękawice i przyjął wyzwanie.

Max Gallo jako wybitny ekspert w temacie, wytrawny eseista francuskiego pochodzenia, stara się przedstawić korsykańskiego potwora w uczciwym świetle. W jego oczach bohater biografii jest wielkim człowiekiem o impulsywnych słabościach, stanowiących sedno samospełniającego się proroctwa w końcówce życia.

Autor stara się w sposób szeroki zobrazować życie Napoleona, od pierwszych sukcesów strategicznych, po epizod na wyspie Świętej Heleny. Jego książki są najciekawsze, gdy ukazuje postać militarnego geniusza w kontekście rewolucji francuskiej i przemian społecznych zachodzących we Francji. Przekonująco dowodzi, czemu Bonaparte podejmował takie, a nie inne decyzje, nawet jeżeli jest stronniczy ze względów kulturowych.

To nie są książki, gdzie autor snuje hipotezy albo odnosi się do innych punkt widzenia. Ze względu na przystępną formę i inkluzywność jest to bardziej popularyzatorskie ujęcie tematu,  a sam protagonista – o dziwo – prezentowany jest jako samotna wyspa. Reaguje na bodźce dochodzące ze świata, ale nigdy tak naprawdę nie poznajemy ani zdania, ani intencji drugiej strony, która odpowiedzialna jest za wydarzenia.

Nie ma w książce Gallo dygresji, myślenia w stylu alternatywnych historii. Liczą się dla niego suche fakty i próba zrozumienia Bonapartego jako człowieka. Skupiając się na portrecie psychologicznym, pewne temat są potraktowane płytko – głównie myślę o bataliach włoskich oraz próbach zamachu na Napoleona. Jeżeli chcecie więc poznać szczegółowe aspekty wojen napoleońskich rozgrywających się na konkretnych terenach albo poznać wpływ ustaw napoleońskich na funkcjonowanie państwowości, musicie sięgnąć po inne, bardziej dogłębne pozycje.

„Nie jestem bardziej od innych wrogiem przyjemności życiowych. Nie jestem jakimś Don Kichotem poszukującym przygód. Jestem istotą racjonalną, robię jedynie to, co uważam za pożyteczne. Pomiędzy mną a innymi władcami zachodzi tylko ta różnica, że ich odstraszają trudności, podczas gdy ja uwielbiam je przezwyciężać, jeśli tylko jestem pewien, że cel jest wielki, szlachetny, godny mojej osoby i narodu, którym rządzę” – uwielbiam ten fragment z „Nieśmiertelnego ze Świętej Heleny”. Unaocznia przed nami pokład silnej woli, jaką miał Napoleon. Ale także jego gonitwę myśli, szybkość w podejmowaniu decyzji i nieustępliwą chęć do czynienia zmian. Z tych książek wyłania się człowiek będący zakładnikiem własnego braku cierpliwości, jak i niemogący znieść wszelkiej bezsilności. Nie umiejący się cieszyć z tego, co ma. Czyżby Bonaparte miał ADHD? Najprawdopodobniej tak. Nie umniejsza to jednak jego osobowości oraz nieposkromionej ambicji.

 Korekta: Maria Szymczak

Napoleon, tom 1. Pieśń Wymarszu. Słońce Austerlitz. Aut. M. Gallo. Rebis 2023.

Napoleon, tom 2. Cesarz królów. Nieśmiertelny ze Świętej Heleny. Rebis 2023.

 

Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus