„Janko Pistolet” - recenzja
Dodane: 10-11-2023 14:03 ()
Egmont powraca do komiksu, który już raz gościł na księgarskich półkach. Piętnaście lat po pierwszym wydaniu do obiegu trafia nowa edycja albumu dwóch legend światowego komiksu. „Janko Pistolet” duetu Gościnny-Uderzo w tym wydaniu ma o osiem stron więcej niż edycja z roku 2008 i nową okładkę. Nowa jest także cena. Jak już sobie porównujemy te wydania, to odnotujmy, że cena okładkowa edycji z roku 2008 wynosiła 59 złotych, natomiast nowa wersja to już złotych 119,99.
„Janko Pistolet”, wbrew szumnym zapowiedziom z okładki albumu, należy do najmniej znanych komiksów legendarnych twórców. I nie jest to raczej „jedna z najsłynniejszych francuskich opowieści o korsarzach i piratach”. Jest to natomiast pierwszy wspólny komiks Rene Gościnnego i Alberta Uderzo, zatem z tego punktu widzenia trudno przecenić jego znaczenie. Kariera młodego marynarza rozpoczęła się na łamach magazynu „La Libre Junior”, będącego dodatkiem do gazety „La Libre Belgique” w roku 1952, czyli rok po tym, jak się poznali. Wiele smakowitych szczegółów dotyczących tych początków oraz współpracy Gościnnego i Uderzo opisano w tekstach, które bez wątpienia stanowią bardzo mocny punkt tej publikacji. Dwaj młodzi twórcy, stojący jeszcze u progu wielkiej kariery postanowili dać upust swoim marynarskim fascynacjom. Powołali do życia dzielnego, choć nieco fajtłapowatego kapra i przydzielili mu ekscentryczną załogę. Morskie przygody, bezwzględni korsarze, wspaniałe okręty – to elementy, których w tej serii nie mogło zabraknąć.
Akcja komiksu rozgrywa się w osiemnastowiecznej Francji. Młody chłopak marnujący swoje talenty w pewnej oberży postanawia rzucić wszystko i… wypłynąć na szeroki przestwór oceanu. Zwołuje zatem załogę, kupuje statek i wyrusza, by realizować marzenia. Chce być piratem, ale takim, który działa zgodnie z prawem. Zostaje zatem kaprem na służbie króla Francji. W jego przygodach towarzyszą mu Małyrenio, Piotruś, Gil, Bertrand oraz Hugon. Nie można zapominać także o papudze. Jaśmin to wprawdzie jedynie maskotka załogi, ale Janko przecież zawdzięcza jej życie. Dzielna załoga na pokładzie „Śmiałka” odwiedza egzotyczne kraje i stawia czoła licznym niebezpieczeństwom. Poszczególne opowieści, poza otwierającą album nieco schematyczną prezentacją załogi i jej pierwszej przygody, są ciekawe i bez wątpienia dostarczą najmłodszym czytelnikom wiele radości.
Album zawiera pięć przygód Pistoleta. Są to kolejno: „Korsarz niezwykły”, „Kaper królewski”, „Janko Pistolet i szpieg”, „Janko Pistolet w Ameryce” oraz „Janko Pistolet i szalony naukowiec”. Podczas lektury można śledzić rozwój twórczej wyobraźni scenarzysty oraz ewolucję kreski rysownika. Widać to doskonale choćby na przykładzie postaci tytułowego bohatera. Wraz z każdym kolejną odsłoną pirackich przygód Janko zyskuje coraz bardziej cartoonowy charakter. Początkowo to dość niezgrabny, szczudłowaty młodzieniec, a rysy jego twarzy sprawiają wrażenie, jakby rysownik nie mógł zdecydować się, czy iść w kierunku realizmu, czy te z nadać im bardziej kreskówkowy wygląd. Bez wątpienia praca nad tą serią była dla Alberta Uderzo doskonałym poligonem doświadczalnym przed Asteriksem. Dzięki zebraniu tego materiału w jednym albumie możemy zobaczyć, jak artysta dochodził do stylu, który doskonale znamy z kultowej serii o przygodach dzielnych Galów.
Kolejna edycja przygód „Janka Pistoleta” to bez wątpienia pozycja głównie dla kolekcjonerów i miłośników starych komiksów. Album ma walor ważnego dokumentu ukazującego, jak kształtowała się współpraca dwóch gigantów komiksu, którzy niebawem mieli stworzyć swoje najważniejsze dzieło.
Tytuł: „Janko Pistolet”
- Scenariusz: Rene Goscinny
- Rysunki: Albert Uderzo
- Tłumaczenie: Marek Puszczewicz
- Wydawca: Egmont
- Data polskiego wydania: 23.08.2023 r.
- Objętość: 232 strony
- Format: 215 x 285 mm
- Oprawa: twarda
- Druk: kolorowy
- Cena okładkowa: 119,99 złotych
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji
comments powered by Disqus