„Mapa i terytorium” - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 04-11-2023 23:58 ()


Niewygodny format wydawniczy. Narracja niemająca zbyt wiele wspólnego z subtelnością komiksowego języka. W dodatku 160-stronicowa adaptacja znakomitej książki mieszczącej się na czterystu stronach. To się nie mogło udać, choć swoim artystycznym bałaganiarstwem niewątpliwie robi wrażenie.

Obrazkowe „Mapa i terytorium” (komiks bowiem przejawia się w tym przypadku sporadycznie, atakując czytelnika ogromnymi blokami tekstów w dymkach) jest wynikiem niecodziennej przyjaźni architekta z literatem. Louis Paillard nie mógł wyjść z podziwu, jak Houellebecq jest świadom toku myślenia projektantów wraz z ich sposobem bycia. Realizator odważył się napisać e-maila do pisarza, a ten po jakimś czasie poprosił go o… lokum w wieżowcu. Chciał sprawdzić, jak to jest mieszkać w tak monumentalnej konstrukcji. Zawiązała się nić przyjaźni, więc w sumie czemu by nie przenieść najpopularniejszej z powieści na kanwę wizualną? Wszakże raz się żyje.

Paillard nigdy w komiksie się nie sprawdził. Projekt jest w sumie zachcianką wynikającą z chęci rzucenia się na głęboką wodę. Po części to również okazja dla artysty pragnącego oddać hołd przeróżnym pop twórcom, ulubionym designerom oraz kolegom po fachu. Czuć na kilometr, że „Mapa i terytorium” w takiej formie jest wyłącznie frywolną zabawą, kaprysem dwóch kumpli bez większego zamysłu. Owszem, w swoim gargantuizmie stylów i autocytatów rzeczywiście odbija się poczucie końca zachodniego świata, rozkładu struktur społecznych wraz z wrażeniem beznadziei. Jednakże jako opowieść prowadzona obrazem i słowem jest to doświadczenie toporne w odbiorze.

Omawiany komiks zaliczam do ciekawostek, które docenią wyłącznie oddani fani Houellebecqa. Zwłaszcza że ten poczynił kilka zmian względem książki, aby Paillard mógł płynniej snuć narrację. Odkrywanie tych korekt może być dla wielbicieli „Serotoniny” angażujące. Z przykrością stwierdzam jednak, że obaj nie rozumieją medium, za które się wzięli. Potraktowali je przedmiotowo i po macoszemu. W sferze konwencji jest tutaj absolutny misz-masz, od zapożyczenia z estetyki Hergé'a, po pop-art Jima Steranko. Nawet są akcenty z francuskich zinów, dystrybuowanych na frankofońskich festiwalach. W rezultacie jest to postmodernistyczna kompilacja niewiele pozostawiająca po lekturze.

 Korekta: Maria Szymczak

Tytuł: Mapa i terytorium

  • Autor: Houellebecq Michel
  • Rysunki: Louis Paillard
  • Tłumaczenie: Geppert Beata
  • Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
  • Liczba stron: 160
  • Data premiery: 08.11.23 r.
  • Okładka: twarda
  • Cena: 89,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu W.A.B. za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus