„Arka” - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 08-06-2023 14:02 ()


W „Arce” powiódł się transfer powieściopisarza do medium komiksowego. Każdy, kto lubi takie filmy jak „Ad Astra” i poważne potraktowanie tematu science fiction, będzie więcej niż usatysfakcjonowany.

Francuski pisarz Benassaya zaczynał jako nauczyciel francuskiego – najpierw w Kanadzie, później w Ugandzie, by osiąść w Bangkoku. Jako pisarz science fiction jest obecnie znany jako autor serii książek z uniwersum Piramid (“Arca”, „Pyramides”, „The Last Ark”). Komiksowa „Arka” jest pierwszą adaptacją jego fascynacji kosmicznymi podróżami. Artystycznie pomaga mu kataloński rysownik Joan Urgell, mający na koncie współpracę z Disneyem.

Odległa galaktyka, jeszcze odleglejsza przyszłość. Życie na Ziemi nie jest już możliwe. Ludzkość poszukuje nowego domu. Zostaje odnaleziona planeta spełniająca wymogi jej skolonizowania. W trakcie podróży okazuje się jednak, że załoga statku wpadła w pułapkę czasoprzestrzenną. W dusznej atmosferze kosmonauci starają się znaleźć wyjście z sytuacji, której nigdy dotąd nie testowali. Tym większe jest ich zdumienie, kiedy przekonują się, że wszelką wiedzę dotyczącą fizyki mogą równie dobrze wyrzucić do kosza.

Benassaya potrafi wymyślić dobrą, niezwykle pomysłową i satysfakcjonującą space operę, dowodząc, że skostniały gatunek wciąż można opowiadać bez sztampy i nadęcia. Źródłem jego sukcesu jest stawianie w opozycji różnych modeli radzenia sobie z przetrwaniem po opuszczeniu Ziemi. Niektórzy chcą zostać na statkach i tam tworzyć cywilizacje. Inni, kierowani instynktem przygody, chcą zwiedzać, eksplorować, poznawać. Ten konflikt pragnień i potrzeby komfortu komplikuje relacja człowieka z naturą, której do końca nie rozumie. Sytuacja może zmienić się w jednej chwili na tyle, że wszelkie założenia, nadzieje, marzenia należy puścić w niebyt i zasymilować się w nowych warunkach.

„Arka” jest pozycją skierowaną bardziej do umysłów ścisłych, lubujących się w chemii i fizyce. Pokazuje naukowców i astronautów w trudnych warunkach, zmuszających ich do dostosowania się w niesprzyjających warunkach. To gęsta, poważna w tonie opowieść o sytuacji kryzysowej pojawiającej się w połowie drogi do osiągnięcia upragnionego celu. Jeżeli istnieje jakaś ułomność tej kosmicznej przygody, to poczucie, że kończy się w połowie drogi, akcja zostaje zawieszona wręcz w kulminacyjnym momencie. Gdy weźmiemy to jednak w nawias, to komiks i tak jest wypełniony wszelakimi atrakcjami naukowymi, jest pomysłowy w budowaniu napięcia i niebezpieczeństw, a przy tym nie zapomina o bohaterach, wytworzonych między nimi relacjami.

W tym całym zamieszaniu zarysowana jest pogmatwana natura ludzka, w której istocie jest zasadzony konflikt i poczucie pustki, niemogące często dać spokoju. Brawa dla Urgella, który bardzo ciekawie ukazał edeński ogród w statku kosmicznym, wytwarzający tlen w koegzystencji z owadami.

 

Tytuł: Arka

  • Scenariusz: Romain Benassaya
  • Rysunki i kolory: Joan Urgell
  • Przekład: Paweł Łapiński
  • Redakcja: Marcin Grabski
  • Korekta: Agata Bogusławska
  • Skład: Piotr Margol
  • Liczba stron: 112
  • Format: 240×320 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Wydawnictwo: Lost In Time
  • Data wydania: 24 maja 2023 r.
  • Cena okładkowa: 90 zł
  • ISBN-13: 978-83-67270-37-3

Dziękujemy wydawnictwu Lost In Time za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus