„Giacomo C”: „Maska w mrocznej paszczy. Upadek anioła” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 30-04-2023 21:17 ()


Republika Wenecka u schyłku swojego istnienia. Na ulicach miasta Świętego Marka dochodzi do morderstwa. Czy ma  ono coś wspólnego z brutalnymi zabójstwami młodych kobiet, którym sprawca rozcina usta żelaznym hakiem? Tego próbują dowiedzieć się miejscowe służby porządkowe, ale śledztwo jest trudne i mozolne. A do tego wydaje się, że jakaś niewidzialna siła próbuje przeszkodzić w rozwiązaniu sprawy. Makabra, przemoc brud, smród  i ubóstwo pokrywają grubą warstwą przeżywającą kulturalny rozkwit Wenecję. Dwa światy przenikają się wzajemnie na każdym kroku, a ich łącznikiem jest poruszający się między nimi niekoniecznie z wielką gracją niejaki Giacomo Casanova.

Bawidamek, próbujący dorobić się fortuny w dość specyficzny sposób. A to sprzeda trefną recepturę alchemiczną, a to pójdzie do łóżka z odpowiednią kobietą. A wszystko to w imię miłości. Bądź co bądź, nawet największy uwodziciel w końcu napotka kogoś, komu będzie chciał oddać serce i wątpliwy majątek. Giacomo często igra z ogniem, wplątując się w miłosne przygody i przestępcze działalności przysparzając sobie wielu wrogów. A przeszłość zawsze upomni się o swoje, dlatego to właśnie legendarny kochanek wbrew woli będzie musiał przyczynić się do odnalezienia i schwytania tajemniczego mordercy, ponieważ głównodowodzący policji – markiz San Vere – ma zamiar skorzystać z jego usług poprzez obciążające głównego bohatera pewne dokumenty…

Pytanie tylko brzmi: czy to rzeczywiście główny bohater? Scenarzysta serii Jean Dufaux bowiem zaniedbuje lub umyślnie spycha na dalszy plan aktorów występujących  w tym brutalnym przedstawieniu, a pierwsze skrzypce gra tu wcale nieolśniewająca Wenecja. Śmierdząca kanałami i zaułkami  pełnymi szczurów. Tych zwierzęcych i ludzkich. Nie wiadomo, które są gorsze, choć łączy je wiele. Odpowiedzialny za warstwę wizualną ukrywający się pod pseudonimem Griffo Werner Goelen za pomocą mocnej kreski uwydatnia bohaterów, tak jakby byli ciałem obcym na mapie miasta, które doświadczyło i widziało więcej niż niejedno inne. Jego mury skrywają nieprzeniknione tajemnice, a ludzie je zamieszkujący są jedynie marionetkami o nieposkromionych ambicjach, będącymi zaledwie chwilą na osi czasu potężnego i bogatego kamiennego bytu.

Griffo korzysta z wyblakłej palety kolorystycznej, słabo oświetlając urbanistyczny krajobraz. Jego prace przypominają wyblakłe płótna. Są surowe i beznamiętne, mimo iż wiele tu erotycznych scen ze znakomicie rozpisanymi dialogami Dafaux, który rozumie czym jest uwodzenie i gra słów. Delikatna frywolność i komiczność niektórych fragmentów opowieści składającej się z dwóch tomów („Maska w mrocznej paszczy”, „Upadek anioła”) nie są jednak w stanie przyćmić jej drapieżnego i fatalistycznego tonu. Autorzy kreślą krajobraz pełen społecznej niesprawiedliwości i obojętności. Może właśnie dlatego każdy każdego oszukuje. Ślepiec widzi morderstwo, morderca rozpustę, rozpustnicy zaledwie czubek własnego nosa, którego nie będą wścibiać w nieswoje sprawy…

To wielka gra. Przedstawienie mające odwrócić uwagę od palących problemów. Politycznej dyktatury, ekonomicznego upodlenia, patriarchalnego zniewolenia i matriarchalnego uwodzenia. Zdaje się, że wszyscy mieszkańcy znają kroki do tego tańca, godząc się z większą bądź mniejszą pokorą z własnym losem. Tylko od czasu do czasu ktoś zamiast zalegalizowanego donosu, krzyknie na tyle głośno, by go zauważono, lecz nie oznacza to jednocześnie zrozumienia. W końcu nawet najdostojniejszy anioł został strącony z niebiańskiego piedestału za swoje przekonania.

Miasto moralnego upadku zaprasza.

 

Tytuł: Giacomo C: Maska w mrocznej paszczy. Upadek anioła

  • Scenariusz: Jean Dufaux
  • Rysunki: Griffo
  • Wydawca: Scream
  • Data wydania: 29.07.2022 r.
  • Druk: kolor
  • Oprawa: twarda
  • Format: 240x320 mm
  • Stron: 100
  • ISBN: 9788367161275
  • Cena: 99,99 zł


comments powered by Disqus