„Wypadek na polowaniu. Prawdziwa opowieść o zbrodni i poezji” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 04-02-2023 10:48 ()


„Wypadek na polowaniu” to komiks zawierający w sobie kilka różnych, przejmujących opowieści, które łączy motyw poszukiwania sposobu na odrzucenie zniewalających człowieka okoliczności, przekonań oraz wyobrażeń. Alegoryczny charakter tej narracji sprawia zaś, że każdy z poszczególnych wątków można interpretować na wiele różnych sposobów. Jakby tego było mało, do zabawy w poszukiwanie różnych znaczeń i symboli zachęca niesamowita warstwa graficzna. Krótko mówiąc, w cenie jednego komiksu otrzymujemy wiele różnych historii, z których każda otwarta jest na rozmaite odczytania.

Pierwsza z tych opowieści to historia życia Charliego Rizzo. Poznajemy go w 1959 roku, kiedy to jako kilkuletni chłopak przeprowadza się z Kalifornii do Chicago. Po śmierci matki ma zamieszkać ze swoim samotnym i niewidomym ojcem, którego nie widział od kilku lat. Od czasu rozstania swoich rodziców. Teraz będzie mieszkał z mężczyzną, o którym w zasadzie niewiele wie. Muszą nadrobić stracony czas. Charlie powoli poznaje ojca, słuchając jego opowieści i czytając jego teksty. Najważniejsza wydaje się historia o tym, jak Matt Rizzo stracił wzrok. Opowieść o wypadku na polowaniu, w której tle pobrzmiewają echa makabrycznego morderstwa z 1924 roku, robi na chłopaku niesamowite wrażenie. Obserwujemy zatem, jak Charlie układa sobie życie z ojcem, dopasowując się do jego wymagań i rytmu dnia. Rytmu wyznaczanego nieustanną pracą pisarską. Punktem zwrotnym staje się udział Charliego już jako nastolatka w napadzie. Gdy pojawia się widmo kary więzienia dla syna, ojciec postanawia za wszelką cenę namówić go do ujawnienia wspólników napadu. Dzięki temu Charlie może uniknąć odsiadki. 

I tu rozpoczyna się druga opowieść. Matt Rizzo decyduje się bowiem wyznać swojemu synowi prawdę o swojej przeszłości. Otóż stracił on wzrok nie podczas feralnego polowania, lecz podczas… nieudanego napadu. Jako młody chłopak trafił do więzienia, w którym dzielił celę z Nathanem Leopoldem, jednym z dwóch sprawców okrutnego morderstwa, które wstrząsnęło amerykańską opinią publiczną w 1924 roku. Dwaj młodzi ludzie pochodzący z tzw. dobrych domów brutalnie zamordowali czternastolatka tylko po to, żeby… poczuć dreszcz emocji. Matt Rizzo trafia do więzienia niedługo po tym, jak jeden ze skazańców – Richard Loeb – został w nim zabity. Teraz Nathan Leopold został sam i czeka, kiedy i jego ktoś potnie pod prysznicem brzytwą – bo taki los spotkał właśnie jego towarzysza. Matt Rizzo i Nathan Leopold trafiają do jednej celi i tak zaczyna się ich wspólna podróż wyznaczana poezją i literaturą.

I to jest trzecia historia zawarta w komiksie. Historia zbudowana z lektur oraz ich odniesień do rzeczywistego świata. Główną postacią jest tu Dante Alighieri. Leopold zaś staje się literackim mentorem Rizzo. Nie tylko wprowadza go do świata poezji, literatury i filozofii, ale także stwarza mu możliwości samodzielnego czytania, sprowadzając do więziennej biblioteki książki pisane brajlem. Co więcej, najpierw sam się tego języka nauczył, po to, by móc nauczyć swojego towarzysza niedoli. Rizzo coraz bardziej fascynuje się nowymi odkryciami, ale cały czas myśli o popełnieniu samobójstwa. Leopold zawiera z nim układ. Podsuwa mu do przeczytania „Boską komedię” i deklaruje, że jeśli po lekturze Rizzo nadal będzie chciał się zabić, postara mu się pomóc w realizacji tego planu. I właśnie ta opowieść o wędrówce przez kolejne kręgi piekła staje się motywem przewodnim łączącej ich relacji.

Tym piekłem w komiksie jest oczywiście więzienie. A raczej różne jego formy. Na pierwszym planie jest więzienie Stateville, w którym wyrok odsiadują Matt i Nathan. Nie jest to więzienie zwyczajne. Zbudowano je bowiem na podstawie planów Jeremy’ego Benthama, który stworzył koncepcję tzw. Panoptykonu. Miało to być więzienie idealne, oparte na idei wszechobecnej obserwacji skazanych. W komiksie widzimy zatem przytłaczające wnętrza tej budowli z centralnie usytuowaną wieżą strażniczą i otaczającymi ją celami. Drugim więzieniem jest ślepota Matta Rizzo. Na marginesie warto zresztą odnotować kapitalne zestawienie tych dwóch płaszczyzn na okładce komiksu. Widzimy wnętrze więzienia opartego na doskonałej widzialności zestawione z twarzą niewidomego mężczyzny. W jego okularach zaś odbijają się kraty więzienia – te odbicia nawiązują do cel więzienia, w którym więźniowie są nieustanne obserwowani i kontrolowani, a okulary w tym przypadku symbolizują przeciwieństwo tego stanu – całkowitą ślepotę. Okazją do ucieczki z tego więzienia staje się dla niego literatura (choć późniejsze ukazanie wnętrza biblioteki przypominającego panoptyczne więzienie, zdaje się temu przeczyć). Szczególne znaczenie mają dzieła opisujące różne formy zniewolenia – na przykład opowieść o ludziach żyjących w jaskini i oglądających cienie prawdziwej rzeczywistości. Ta platońska analiza świata idei, okazuje się doskonałą metaforą oddającą prawdę o sytuacji obu postaci.

I właśnie prawda stanowi tu kluczowe pojęcie. Na kolejnych planszach komiksu pytanie o to, co jest prawdą, a co jedynie iluzją i złudzeniem powraca nieustannie. W najbardziej dramatyczny sposób daje o sobie znać, gdy Matt decyduje się wyznać wreszcie synowi prawdę o swojej przeszłości. Z jego punktu widzenia jednak wcześniejsza wersja… również była prawdziwa. Była to jednak prawda innego rodzaju. Prawda, będąca w danej sytuacji koniecznością. Owszem, niespecjalnie pasuje to do platońskiej idei prawdy, ale mężczyzna w tym akurat momencie nie u greckiego filozofa szuka wsparcia, lecz sięga do poezji Johna Keatsa. Dzięki takim erudycyjnym popisom Matt Rizzo uzasadnia swoje wcześniejsze postępowanie i w zasadzie… trudno się z nim nie zgodzić.

Dodatkowe możliwości interpretacji pojawiają się dzięki niesamowitym rysunkom. Landis Blair tka swoim misternym szrafowaniem mroczny świat pełen cieni usilnie próbujących chwycić się nielicznych promieni światła, by odciąć się jakoś od wszechobecnej ciemności. Szczególne wrażenie robią rozkładówki ukazujące w symboliczny i metaforyczny sposób zmagania bohaterów z ograniczającymi ich uwarunkowaniami. Te surrealistyczne, niepokojące sceny wnoszą do opowieści dodatkowe emocje i ułatwiają płynne przejścia pomiędzy różnymi schematami interpretacyjnymi. Bardzo ciekawy jest pomysł na ukazanie sekwencji, w których Charlie pomaga swojemu ojcu w pracy nad jego tekstami. Skrupulatne kreskowanie zostaje w nich zastąpione zestawieniem plam czerni i bieli, przypominających teatr cieni, który zresztą w całej historii odgrywa niezwykle istotną rolę. Równie efektownie wyglądają rozkładówki ukazujące wnętrza więzienia. Wspominałem o tym powyżej, mówiąc o okładce. Wykorzystany na niej rysunek więzienia w dwuplanszowej wersji prezentuje się okazale, a porównanie go do wnętrza biblioteki, którą pod koniec opowieści odwiedza dorosły już Charlie, daje zupełnie zaskakujące możliwości interpretacyjne. Czyż zatem biblioteka z tysiącami ksiąg ma być kolejnym więzieniem? Czy postrzeganie świata przez pryzmat ambitnych lektur także stanowi inny rodzaj ograniczenia? Przecież do tej pory literatura była tu traktowana jako sposób na wyjście poza wszelkie formy zniewolenia. Trzeba przyznać, że pozorna paradoksalność tego twierdzenia sprawia, że pójście tą ścieżką i przemyślenie ewentualnych konsekwencji takiego postawienia sprawy jest bardzo kuszące.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o strukturze opowieści, która przywołuje skojarzenia z komiksem „Maus”. Jak pamiętamy, Art Spiegelman snuł w nim historię usłyszaną od swojego ojca. Opowiadał zatem o jego doświadczeniach z drugiej wojny światowej, jednocześnie opisując swoje relacje z nim oraz proces pracy nad komiksem. Tu jest trochę podobnie, ale pojawia się dodatkowy element w tej układance. Jest nim mianowicie autor scenariusza, który stworzył swoją historię na podstawie rozmów z synem Matta Rizzo. To właśnie Charlie opowiedział mu swoją historię, a zarazem historię swojego ojca, którą usłyszał bezpośrednio od niego. David L. Carlson oczywiście zapoznał się także z dodatkowymi materiałami – autobiografią Nathana Leopolda, pismami Matta Rizzo i nagraniami jego wypowiedzi. Szczegółowo przestudiował również relacje na temat zbrodni popełnionej przez Loeba i Leopolda. Z tych elementów poskładał misterną narrację, która daje mnóstwo – jakkolwiek to zabrzmi – frajdy podczas lektury. Bez wątpienia są to tematy trudne i poważne, ale obcowanie z takim dziełem to prawdziwa czytelnicza przyjemność.

Nie da się ukryć, że dzieło Davida L. Carlsona i Landisa Blaira to prawdziwa literacka i komiksowa uczta. Śledzenie kolejnych zdarzeń, wyławianie ukrytych znaczeń, podążanie tropami wyznaczanymi koncepcjami pisarzy, poetów oraz filozofów pojawiających się na planszach komiksu to niesamowite przeżycie i okazja do namysłu nad sprawami fundamentalnymi. W warstwie scenariuszowej jest to prawdziwa kopalnia myśli i idei domagających się namysłu. To jest chyba dobre miejsce na odnotowanie jeszcze jednego faktu. Otóż „Wypadek na polowaniu” to prawdopodobnie pierwszy komiks wydany w Polsce, w którym na okładce obok nazwisk twórców znalazło się również nazwisko tłumacza. W literaturze jest to dziś częsta praktyka, w komiksie jeszcze nie. I wydaje się, że to faktycznie dobra okazja na zainicjowanie takiej praktyki, bo dzieło Carlsona i Blaira jest niezwykle wymagające i Jacek Żuławnik bez wątpienia solidnie się nad tym przekładem napracował.

Powyżej zaledwie zasygnalizowałem kilka wątków, a i tak chyba mocno nadwerężyłem cierpliwość czytelników przyzwyczajonych do mniej obszernych recenzji. Jednak „Wypadek na polowaniu” to komiks wyjątkowy i trzeba poświęcić mu więcej uwagi. Warto również samodzielnie przekonać się, czy te wszystkie recenzenckie zachwyty, które już daje się usłyszeć tu i ówdzie oraz liczne nagrody, które przyznano autorom tego dzieła, są zasłużone. Moim zdaniem tak, bo właśnie takie komiksy pozwalają przekonać się o tym, jak niesamowite możliwości drzemią w tym medium. 

 

Tytuł: Wypadek na polowaniu. Prawdziwa opowieść o zbrodni i poezji

  • Tytuł oryginalny: The Hunting Accident: A True Story of Crime and Poetry
  • Scenariusz:David L. Carlson
  • Rysunki:Landis Blair
  • Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
  • Redakcja: Michał Olech
  • Korekta: Izabela Rutkowska
  • Skład:Piotr Margol
  • Liczba stron:464
  • Format:195x219 mm
  • Oprawa:twarda
  • Papier:offsetowy
  • Druk:-b.
  • Wydawnictwo: Lost In Time
  • Wydawca oryginalny: Roaring Brook Press
  • Data wydania:23 stycznia 2023 r.
  • ISBN: 978-83-67270-24-3
  • Cena okładkowa:115 zł

Dziękujemy wydawnictwu Lost In Time za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus