„Republika Czaszki” - recenzja

Autor: Wojciech Wilk Redaktor: Motyl

Dodane: 23-09-2022 16:19 ()


Ahoj przygodo i do stu tysięcy beczek zjełczałego rumu! Oferta pirackich komiksów nie jest u nas nazbyt obszerna, dlatego też tytuł ze stajni Lost in Time już na pierwszy rzut oka wzbudza zainteresowanie. Czy słusznie? Jak najbardziej. Jack Sparrow dwie dekady temu przetarł szlak pisarskich opowieści w popkulturze, ale widać, że nie poszły za tym inne media. Na uwagę zasługiwała również Republika Piratów Colina Woodarda, przybliżająca złoty erę wilków morskich i korsarskiej braci. Tym bardziej cieszy fakt, że doczekaliśmy się komiksowego albumu skupiającego się na podobnym okresie.

Republika Czaszki kręci się wokół szorstkiej przyjaźni i rywalizacji dwóch kompanów – przebojowego Sylii, będącego oratorskim mistrzem, i jego kwatermistrza, Oliviera de Vannes. Decydują się losy wyboru kapitana na Neptunie. Akcja komiksu rozgrywa się w 1718 roku, czyli jak wierzyć zapiskom, jest to złota era piractwa, która wstrząsnęła imperialistycznymi zapędami Wielkiej Brytanii na morzach i oceanach. Przyjmuje się, że złota era piractwa przypada na lata 1715-1725. Także bohaterowie tej awanturniczej gawędy idealnie wpasowują się w ten okres.

Ich losy poznajemy z punktu widzenia kwatermistrza, który prowadzi dziennik pokładowy i jest narratorem opowieści. Po prawdzie nie ma tu zbyt wiele typowych bajeczek znanych z kiepskich produkcji o piratach, czyli honorowej walki, poszukiwania ukrytego lub przeklętego skarbu, bohaterskich i zawsze zwycięskich potyczek. Vincent Brugeas stara się bardziej oddać realia epoki, znój panujący wśród majtków na statku, a stąd już niedaleka droga do buntu. Bo nikt przecież nie służy pod piracką banderą, która nie odnosi sukcesów. W tym przypadku fabuła wypływa na całkiem nowe wody, a mianowicie porusza tematykę niewolnictwa. Olivier de Vannes przejmuje bowiem statek, na którym znajduje czarnoskórych niewolników, wraz z ich buńczuczną i samozwańczą królową Maryam. Zbuntowana kobieta niemająca nic do stracenia stoi na czele grupy bojowników, którzy zrzucili jarzmo oprawcy i pragną nie tylko posmakować wolności, ale też kształtować ją na swój sposób. A że każde ręce na pokładzie się przydają, zaciąg byłych niewolników zwiększa liczebność pirackiej floty, która coraz odważniej poczyna sobie na niespokojnych wodach. Niemniej dla każdego z tych społecznych wyrzutków droga do upragnionego lądu, swojego kąta na ziemi, jest niedoścignionym marzeniem, za które mogą oddać życie.

Brugeas serwuje niezwykle dynamiczną, mroczną, a przy tym awanturniczą opowieść. Nie pakuje się w zbędne konwenanse, jak trzeba, bezkompromisowo charakteryzuje swoich bohaterów, trochę zgorzkniałych, mających mordercze zapędy, ale przede wszystkim oczekujących od życia tak wiele, bo nie wiedzą, jak długo ono jeszcze potrwa. Zatem dokonują oni kolejnych abordaży, a w konfrontacji z flotą Jej Królewskiej Mości, przynajmniej na razie dają sobie radę. Esencją opowieści jest rozgrywka między piratami a Maryam, która skrzętnie manipuluje swoimi sprzymierzeńcami, aby rosnąć w potęgę i w końcu mieć władzę, o którą zabiegała. 

Za oprawę graficzną albumu odpowiada Ronan Toulhoat. Dynamiczne, filmowe kadrowanie nie pozwala się czytelnikowi nudzić. Mamy tu do czynienia z niezwykle ekspresyjną kreską podkreślającą temperamentność pirackiej braci. Do tego dochodzi ponętna kusicielka w osobie Maryam, a także batalistyczne ujęcia konfrontacji wrogich flot. Także każdy z miłośników pirackich opowieści zachwyci się niniejszym albumem i trudno będzie oderwać mu od niego wzrok. Tym bardziej że nie jest to typowa historia z rodzaju szczęśliwych i naiwnych bajek o bohaterach bez skazy. Ci mają ich aż nadto i dlatego są tak fascynujący.

Wydawnictwo Lost in Time ma nosa do wyszukiwania tytułów. Ciekawych, nietypowych opowieści wzbogacających nasz rynek komiksowy. Republika Czaszki wpisuje się w ten trend idealnie i pokazuje, że rynek frankofoński jest niezwykle bogaty i można w nim wyszperać perełki, które oczekują na odkrycie. Dlatego też bez zbędnych ceregieli warto sięgnąć po Republikę Czaszki i zanurzyć się w tej nieprzeciętnej przygodzie.

 

Tytuł: Republika Czaszki

  • Scenariusz: Vincent Brugeas
  • Rysunki: Ronan Toulhoat
  • Tłumaczenie: Jakub Syty 
  • Wydawca: Wydawnictwo Lost In Time
  • Data polskiego wydania: 06.07.2022 r.
  • Objętość: 240 stron
  • Format 215x290 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena okładkowa: 145 zł

Dziękujemy wydawnictwu Lost In Time za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus