„Król Niedźwiedź” tom 1 - recenzja
Dodane: 09-07-2022 23:40 ()
Wydawnictwo Kurc stale poszukuje nowych tytułów do swojej oferty i zazwyczaj ma nosa. Jak jest w przypadku Króla Niedźwiedzi? Czy nowe odkrycie oficyny pochodzącej z Koluszek jest warte zapoznania?
Dzieło Oliviera Vatine’a i Dobbsa zabiera nas w podróż do nieznanej krainy, w której rządy sprawuje sprawiedliwy i słynący z mądrości król Artus. Na jego ziemiach pojawia się nieoczekiwanie ludzkie dziecię, co dla mieszkańców niedźwiedziej krainy jest swoistym ewenementem. Dziwności całej sprawie nadaje również fakt, że człowiek, który zostaje odnaleziony, w pierwszej chwili nie wykazywał oznak życia. To zdecydowanie zła wróżba. Historia młodzieńca wydaje się zaskakująca i pełna niejasności. On sam za wiele nie pamięta, jedynie tyle, że został uśmiercony w jakimś bluźnierczym rytuale, a później ożył. Udało mu się zbiec, a teraz przybył do Artusa z prośbą o pomoc. Światu zagraża armia nieumarłych wojowników, których zamierza stworzyć wiedźma Kalygaryd, zaprzedając duszę ciemności.
Czas nagli, toteż król niedźwiedzi postanawia wysłać z misją emisariuszy, których zadaniem jest ostrzec pozostałe krainy zwierząt i namówić je do walki ze wspólnym wrogiem. Na pełną niebezpieczeństw wyprawę wyruszyć ma książę Kodiak z obstawą, a towarzyszy mu oddana przyjaciółka Thelema, a także sprawca całego zamieszania, czyli przywrócony do życia człowiek zwany Ifritem. Sielanka dobiegła końca, gdyż zarówno cienie zaczynają spowijać królestwo niedźwiedzi, jak i kolejne problemy piętrzą się przed wysłannikami mającymi zjednoczyć w sojuszu zwierzęcy świat.
Król Niedźwiedź zaskakuje na każdym polu. To sprawie opowiedziana, porywająca opowieść, która może się podobać nie tylko z uwagi na dynamikę wydarzeń – dzieje się dużo i w niezłym tempie, ale także z uwagi na galerię interesujących postaci. Twórca scenariusz – Dobbs – z wirtuozerią przekuł pomysł Oliviera Vatine’a w zajmującą historię fantasy, którą czyta się niczym dobrą literaturę. Stworzył świat na wskroś oryginalny, z barwnymi krainami oraz przykuwającymi atencję postaciami. Fabułą jest pozbawiona dłużyzn, a co rusz pojawiające się zwroty akcji czy zaskakujące decyzje bohaterów nie pozwalają oderwać wzroku od lektury. Na uwagę zasługuje też szata graficzna, która została stosownie dobrana do powieści. Wygaszona paleta barw oddaje z powodzeniem grozę i niepokój, które wdarły się do królestwa niedźwiedzi. Płasko kładzione kolory nadają postaciom oraz krajobrazom niezapomnianej formy. Trudno pomylić Króla Niedźwiedzi z innym komiksem. Odpowiedzialny za ilustracje Didier Cassegrain zadbał o zróżnicowaną wizualizację bohaterów, wspaniałe, całostronicowe landszafty wypełnione po brzegi detalami i zakomponowane monumentalną architekturą. Graficzna strona utworu zachwyca przebojowością i pomysłowością.
Wydawnictwo Kurc zdecydowało się wydać od razu dwa oryginalne tomy zbiorczo w miękkiej oprawie. Zapewne kwestia publikacji na miękko może budzić kontrowersje, ale należy doszukiwać się w tej decyzji pozytywnych aspektów, mniej zajętego miejsca na półce i przede wszystkim niższa cena. Forma wydania nie ujmuje przecież nic tej zajmującej historii. Wieńczący finał cliffhanger zwiastuje niemałe emocje, tak więc oczekiwanie na kontynuację będzie upływać ze świadomością niezaspokojonej ciekawości. Mam nadzieję, że wydawnictwo Kurc nie każe nam zbyt długo czekać na ciąg dalszym tej pasjonującej przygody, skrojonej według najlepszych standardów opowieści fantasy. Na pewno warto sięgnąć po Króla Niedźwiedzi, który przypadnie do gustu zarówno starszym, jak i młodszym czytelnikom. Wyprawa trwa bowiem w najlepsze.
Tytuł: Król Niedźwiedź tom 1
- scenariusz: Olivier Vatine, Dobbs
- rysunki: Didier Cassegrain
- wydawnictwo: KURC
- data premiery: 15.02.2022 r.
- oprawa: miękka
- druk: kolor
- papier: kreda
- format: 215 x 290 mm
- liczba stron: 112
- ISBN 978-83-963279-5-6
- cena: 85 zł
Dziękujemy wydawnictwu Kurc za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus